Lexus, tak jak Toyota, słynie z oszczędnych aut hybrydowych. W ostatnich latach luksusowa, japońska marka poszła jednak krok dalej: w jej gamie pojawiła się hybryda, którą można ładować z gniazdka. Jak się sprawuje legendarny napęd w parze z dużym akumulatorem?
- Lexus NX 450h+ to hybryda, którą można ładować z gniazdka. Przy sprzyjających wiatrach da się nią przejechać nawet 60 km bez ładowania
- Akumulatory rozmieszczono tak, by nie ograniczać zbytnio przestrzeni na bagaże
- Osiągi Lexusa NX 450h+ są bardzo dobre, ale to nic dziwnego - jego napęd daje łącznie do dyspozycji ponad 300 KM
- Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Lexus NX to model, z którego Japończycy są bardzo zadowoleni. Nic w tym dziwnego, bo to najchętniej kupowany model tej marki w Europie. Obecnie sprzedawana jest już druga odsłona tego auta, znacząco zmodyfikowana w porównaniu z modelem, który pokazano w 2014 roku. Najważniejszą nowością jest napęd hybrydowy, ale taki, który daje też możliwość ładowania z gniazdka pojemnych akumulatorów.
Lexus NX 450h+ – sprawdzona technologia
Najważniejszym atutem napędu, który zastosowano w hybrydowym Lexusie NX, jest fakt, że podobny układ wykorzystywano także w popularnej Toyocie RAV4. Pod maską mamy więc napęd wypróbowany w setkach tysięcy aut i cieszący się znakomitą opinią, szczególnie jeśli chodzi o niezawodność i oszczędne obchodzenie się z paliwem. Zalety te jak najbardziej dotyczą też NX-a w wersji plug-in.
Z czego składa się napęd tego auta? To 2,5-litrowy silnik na benzynę oraz dwa silniki elektryczne (ten z przodu ma 182 KM, z tyłu zaś – 54 KM). Wszystkie te elementy spina przekładnia planetarna, którą Japończycy nazwali e-CVT. Całość uzupełnia litowo-jonowy akumulator o pojemności 18,2 kWh. To więcej niż w przypadku konkurencyjnych modeli takich, jak choćby Audi Q5 czy też Mercedes GLC.
Nie można też narzekać na łączną moc napędu, bo Lexus daje nam do dyspozycji 309 KM, co pozwala przyspieszyć do setki w 6,3 s. To oznacza, że NX 450h+ to auto, które ma osiągi porównywalne z niektórymi sportowymi kompaktami. Oszczędność idzie zatem w parze z osiągami, co nie zdarza się zbyt często.
Lexus NX 450h+ – jazda na prądzie
Największą zaletą plug-ina jest możliwość jazdy z wykorzystaniem wyłącznie energii elektrycznej. W praktyce, na starcie mamy zapas prądu wystarczający na około 70 km, co jest jednak dość optymistyczną wartością. Bez włączania silnika spalinowego, przy umiarkowanej temperaturze rzędu 10 stopni Celsjusza, da się przejechać jednak ponad 50 km, ale pod warunkiem, że nie będziemy korzystać z możliwości rozpędzenia się nawet do 135 km/h. Przy tak dużej prędkości prąd niestety szybko ulatuje z akumulatorów.
Gdy dojdzie do poziomu 20 proc., Lexus NX zaczyna jechać jak zwykła hybryda japońskiej marki. Włącza się więc silnik na benzynę, a elektryczny napęd służy do ruszania i wykorzystywany jest przy małych prędkościach, np. w korku. Ponieważ jednak testowany NX to plug-in – zapas prądu można uzupełnić, korzystając ze zwykłego gniazdka 230 V. Wówczas możemy liczyć na ładowanie z mocą 3,3 kW. Jeśli mamy trzy fazy i opcjonalny wallbox to moc rośnie do 6,6 kW. Wówczas naładujemy akumulator w 2,5 godziny. Ze zwykłego gniazdka potrwa to przynajmniej dwa razy dłużej, ale przecież auto można zostawić na noc w garażu albo podpiąć do ładowania w trakcie pracy. Jeśli więc mamy gdzie ładować NX-a, można całymi tygodniami jeździć „na prądzie”, o ile nie przemierzamy na co dzień więcej niż te 50 kilometrów.
Lexus NX 450h+ – zawsze oszczędny
Przy ładowaniu z gniazdka możemy jeździć bardzo tanio, bo domowy prąd, mimo podwyżek, nadal jest jednak tańszy niż benzyna, w przeliczeniu na 100 kilometrów. Co jednak, gdy ruszamy na trasę? Wówczas jazda Lexusem NX 450h+ również nie jest droga. Po pierwsze, przekładnia planetarna nie powoduje takich strat energii, jak np. automatyczna skrzynia z przekładnią hydrokinetyczną. Po drugie, silnik spalinowy pracuje w oszczędnym cyklu Atkinsona. Po trzecie zaś, gdy trzeba, jest wspomagany silnikami na prąd. I w końcu po czwarte, energia jest dość skutecznie odzyskiwana w trakcie jazdy.
Jak to wygląda w praktyce? Na drodze ekspresowej, przy prędkości rzędu 120 km/h, możemy liczyć na zużycie paliwa na poziomie 7 l/100 km. To znakomity wynik, jak na auto o tych rozmiarach. W całym teście, obejmującym też szybszą jazdę autostradą, jak i poruszanie się po zatłoczonym mieście, uzyskano zresztą niewiele gorszy wynik – niespełna 7,5 l/100 km. Warto przypomnieć, że chodzi o 309-konne auto. Plusem hybrydowego NX-a jest też to, że choć może całkiem długo jeździć z użyciem tylko prądu, to gdy trzeba, może też przejechać około 700 km bez zatrzymywania się na stacji benzynowej.
Lexus NX 450h+ – bardzo wygodny SUV
Napęd jest na pewno jedną z zalet NX-a, ale na listę plusów można też wpisać wnętrze auta, które jest przestronne i wykończone na bardzo dobrym poziomie. Zdecydowanie odpowiada ono klasie premium. Kabina Lexusa NX jest elegancka i nowoczesna. Jedną z istotnych zalet w porównaniu z poprzednią generacją jest nowy system multimedialny. Nie ma już nieporęcznego touchpada, a zamiast niego mamy 14-calowy ekran dotykowy bardzo dobrej jakości. Najważniejsze funkcje można jednak wywoływać również skrótami, z których część znajduje się na kierownicy. Oczywiście można też podłączyć smartfona: poprzez Apple CarPlay albo Android Auto. Nie brak też innych technologicznych rozwiązań, jak wyświetlacz head-up (czyli na przedniej szybie), czy też cyfrowe wskaźniki.
Komfort podróżowania również jest bardzo dobry. Zawieszenie Lexusa NX jest ustawione tak, by dać poczucie stabilnej, bezpiecznej jazdy, lecz jednocześnie skutecznie amortyzuje nierówności. Nie można też narzekać na brak miejsca: i z przodu, i z tyłu jest go pod dostatkiem. Jedna uwaga: siedzisko kanapy mogłoby być nieco dłuższe. Za to nie mam uwag pod adresem bagażnika: mimo bardziej pojemnych baterii, mamy do dyspozycji niemal 550 litrów.
Lexus NX 450h+ – czy warto go kupić?
Wszystko zależy od tego, czy w praktyce wykorzystamy możliwość ładowania akumulatorów, co pozwoli nam jeździć z wykorzystaniem tyko prądu, a zatem tanio – o ile będzie to prąd z domowego gniazdka. Jeżeli nie, to lepiej zdecydować się na zwykłą hybrydę. Jest równie oszczędna, gdy korzystamy z napędu spalinowo-elektrycznego, a jednocześnie zaoszczędzimy przeszło 50 tys. zł, bo taka jest różnica w cenie zakupu obu wariantów NX-a.
Lexus NX 450h+, dane techniczne:
Silnik spalinowy 2.5 R4, 185 KM, 227 Nm, elektryczne – 182 KM, 270 Nm i 54 KM, 121 Nm, łącznie 309 KM. Skrzynia automatyczna e-CVT. Przyspieszenie 0-100 km/h w 6,3 s. Prędkość maksymalna – 200 km/h (tylko prąd – 135 km/h). Średnie zużycie paliwa: 1,1 l/100 km (WLTP), 18,1 kWh (WLTP). Zasięg na prądzie: 68 km. Cena: od 317 900 zł.