Kup subskrypcję
Zaloguj się
Mercedes E220d 4Matic

Mercedes E220d 4Matic – limuzyna, za jaką zatęsknimy

Foto: Jarosław Horodecki / Onet

Mercedes E220d przypomina czasy, które niektórzy z nas za kilkanaście lat będą wspominać z łezką w oku. To limuzyna, jaką przed laty sprzedawano tysiącami, a dziś – mimo spadku zainteresowania dieslami – cieszy się sporym powodzeniem. Nic dziwnego, klasa E z dieslem to idealny samochód na naprawdę bardzo długie trasy.

Żaden elektryk tego nie da, przynajmniej na razie. Mercedesa E220d można zatankować do pełna, a kolejny raz będziemy musieli podjechać na stację dobre tysiąc kilometrów później. Uzupełnienie paliwa potrwa przy tym kilka minut, a nie godzinę. Tak, to współczesny odpowiednik Mercedesa, jakich kiedyś wiele pełniło funkcję aut służbowych, czy też, w odpowiednio przygotowanych wersjach, taksówek. Ceniono w nich właśnie niebywałą oszczędność, ale i niezawodność.

Mercedes E220d 4Matic - nie ma chyba bardziej klasycznej limuzyny klasy wyższej. W wersji z dieslem to jeden z najlepszych samochodów tej klasy, gdy mowa o długich podróżach.
Mercedes E220d 4Matic - nie ma chyba bardziej klasycznej limuzyny klasy wyższej. W wersji z dieslem to jeden z najlepszych samochodów tej klasy, gdy mowa o długich podróżach. | Jarosław Horodecki / Onet

Mercedes E220d 4Matic – nie tylko zasięg, ale i komfort

Oczywiście jazda na dystansie 1000 km bez żadnego odpoczynku byłaby skrajną głupotą, ale też Mercedes klasy E nie jest autem, którego prowadzenie będzie szczególnie męczące. Kabina jest przestronna, choć zmiana gabarytów w porównaniu z poprzednią generacją nie jest duża – obecna E-klasa (o oznaczeniu fabrycznym W214) jest tylko nieznacznie większa niż wcześniejszy model. Ale za to fotele są świetne, a dzięki pneumatyce można niemal dowolnie ustawiać ich kształt: podparcie lędźwi, boczne oraz obrys siedziska. Mało tego! Z poziomu menu systemu multimedialnego można też uruchomić masaż, który naprawdę może być intensywny i skuteczny. Co więcej, w razie mrozów mamy ogrzewanie, a gdy zapanują upały – wentylację.

Mercedes E220d 4Matic - przednie fotele są znakomite, wyposażone w ogrzewanie, wentylację i masaż.
Mercedes E220d 4Matic - przednie fotele są znakomite, wyposażone w ogrzewanie, wentylację i masaż. | Jarosław Horodecki / Onet
Mercedes E220d 4Matic - funkcja masażu działa znakomicie i rzeczywiście pozwala się zrelaksować w trakcie jazdy.
Mercedes E220d 4Matic - funkcja masażu działa znakomicie i rzeczywiście pozwala się zrelaksować w trakcie jazdy. | Jarosław Horodecki / Onet

Wygodnie będą też podróżować pasażerowie siedzący z tyłu. Jest tam mnóstwo przestrzeni na nogi, ale sporo komfortu dodaje też wyposażenie. Mamy na przykład z tyłu elektronicznie sterowaną, dwustrefową klimatyzację z rozproszonymi nawiewami: i na centralnej konsoli, i na bocznych słupkach. Wygodny jest też duży podłokietnik, który można rozłożyć, gdy z tyłu siedzą dwie osoby – to zresztą optymalna konfiguracja, bo we trójkę robi się ciasno.

Mercedes E220d 4Matic - na tylnej kanapie najlepiej podróżować w dwie osoby.
Mercedes E220d 4Matic - na tylnej kanapie najlepiej podróżować w dwie osoby. | Jarosław Horodecki / Onet
Mercedes E220d 4Matic - jakość tworzy w niektórych miejscach mogłaby być nieco lepsza, np na boczkach drzwi.
Mercedes E220d 4Matic - jakość tworzy w niektórych miejscach mogłaby być nieco lepsza, np na boczkach drzwi. | Jarosław Horodecki / Onet

Jeden minus: Mercedes, choć to marka premium, zdecydował się jednak przyciąć koszty i użyć plastików, które nie są najlepszej jakości: i z przodu, i z tyłu. I to nawet w widocznych miejscach, jak np. otoczenie klamek drzwi, fragmenty środkowej konsoli, czy też sam środek kierownicy. Na plus: za siedzeniami tylnej kanapy mamy potężny, 540-litrowy bagażnik, a ponieważ to nie jest hybryda, objętości tej na szczęście nie zmniejszają baterie.

Mercedes E220d 4Matic - bagażnik ma imponującą objętość 540 litrów. Dużych przedmiotów jednak tu nie włożymy: to sedan, a więc z małym otworem załadunkowym.
Mercedes E220d 4Matic - bagażnik ma imponującą objętość 540 litrów. Dużych przedmiotów jednak tu nie włożymy: to sedan, a więc z małym otworem załadunkowym. | Jarosław Horodecki / Onet
Mercedes E220d 4Matic - z przodu mamy do dyspozycji duży schowek, a w nim gniazda do ładowania urządzeń mobilnych.
Mercedes E220d 4Matic - z przodu mamy do dyspozycji duży schowek, a w nim gniazda do ładowania urządzeń mobilnych. | Jarosław Horodecki / Onet

Mercedes E220d 4Matic – elektroniki pod korek

Mercedes od czasu pamiętnej klasy A z premierowym systemem MBUX, stale rozwija pokładową elektronikę i jest w tym bardzo konsekwentny. W kabinie mamy zatem nie tylko ekran w miejscu wskaźników i drugi na środku kokpitu, ale też trzeci – przed pasażerem. Mamy również dotykowe przyciski na kierownicy, które nie należą do najbardziej precyzyjnych. Nie ma również tradycyjnego panelu do sterowania klimatyzacją – wszystko zrobimy za pomocą menu na ekranie multimediów. Cóż, akurat tutaj Mercedes mógłby pokazać swoje konserwatywne oblicze i pozostać przy zwykłych pokrętłach i przyciskach. Niektórzy producenci wracają do nich po latach eksperymentów z rozbudowanymi menu.

Mercedes E220d 4Matic - we wnętrzu jest mnóstwo elektroniki, na co jasno wskazuje duża liczba ekranów - w miejscu wskaźników, na środku kokpitu oraz przed pasażerem.
Mercedes E220d 4Matic - we wnętrzu jest mnóstwo elektroniki, na co jasno wskazuje duża liczba ekranów - w miejscu wskaźników, na środku kokpitu oraz przed pasażerem. | Jarosław Horodecki / Onet

Zastrzeżenia te nie oznaczają jednak, że pokładowa elektronika w Mercedesie klasy E to coś złego. Wręcz przeciwnie. Ten potężny, rozbudowany system działa znakomicie: szybko i w logiczny sposób. Menu są zrozumiałe, wszelkie opcje sensowne poukładano, a grafika jest na świetnym poziomie. Dobrej jakości są także same ekrany. Całość wygląda naprawdę imponująco. Dotyczy to także cyfrowych wskaźników, których wygląd można zmieniać na wiele sposobów. Na dokładkę mamy też wysokiej jakości HUD, czyli projektor, który pokazuje najważniejsze informacje na szybie, na linii wzroku kierowcy.

Mercedes E220d 4Matic - cyfrowe wskaźniki są wyraźne. Można zmieniać ich wygląd i kolory, choć w ograniczonym zakresie.
Mercedes E220d 4Matic - cyfrowe wskaźniki są wyraźne. Można zmieniać ich wygląd i kolory, choć w ograniczonym zakresie. | Jarosław Horodecki / Onet
Mercedes E220d 4Matic - jakość obrazu jest znakomita, ale tafla ekranów brudzi się bardoz szybko - widać na niej kurz i ślady palców.
Mercedes E220d 4Matic - jakość obrazu jest znakomita, ale tafla ekranów brudzi się bardoz szybko - widać na niej kurz i ślady palców. | Jarosław Horodecki / Onet

Wisienką na torcie jest też system audio firmy Burmester – jego brzmienie jest bardzo dobre, a to m.in. dzięki dobrej klasy głośnikom, które rozmieszczono w kabinie w przemyślany sposób. Głośniki są nawet w fotelach, a odpowiadają za niskotonowe wibracje. Oczywiście parametry dźwięku można ustawiać na setki sposobów, zależnie od gustu. Składnikiem systemu multimedialnego jest także nawigacja: naprawdę piękna, ale... słaba w wyznaczaniu sensownych tras. Nadal nieoceniona będzie nawigacja Google’a lub Waze’a – ze smartfona podpiętego przez Android Auto lub Apple Carplay.

Mercedes E220d 4Matic - fabryczna nawigacja jest szybka i bardzo efektowna, ale czasem się gubi i wyznacza przedziwne trasy. Lepiej jednak korzystać z Google'a lub Waze.
Mercedes E220d 4Matic - fabryczna nawigacja jest szybka i bardzo efektowna, ale czasem się gubi i wyznacza przedziwne trasy. Lepiej jednak korzystać z Google'a lub Waze. | Jarosław Horodecki / Onet

Mercedes E220d 4Matic – silnik na tysiące kilometrów

Wszystkie te wspaniałości to jednak nic wobec silnika, który znajdziemy pod maską E220d. Pierwsze spostrzeżenie: gdy 66-litrowy zbiornik paliwa zatankujemy pod korek, a nie jeździliśmy „zerojedynkowo”, czyli wciskając do oporu na zmianę gaz i hamulec, to możemy liczyć na zasięg grubo przekraczający 1000 km. Na trasie, gdy nie jest to w stu procentach autostrada, można liczyć na zużycie paliwa na poziomie 5,5 l/100 km. Serio! W samochodzie, który waży ponad dwie tony, bo klasa E to przecież nie jest mała limuzyna.

Mercedes E220d 4Matic - prawie 200-konny diesel nie zapewnia może rewelacyjnych osiągów, ale za to zużywa bardzo mało oleju napędowego.
Mercedes E220d 4Matic - prawie 200-konny diesel nie zapewnia może rewelacyjnych osiągów, ale za to zużywa bardzo mało oleju napędowego. | Jarosław Horodecki / Onet

Co więcej, na podmiejskich drogach, na których obowiązuje „dziewięćdziesiątka” da się spalić jeszcze mniej. Nawet około 4 l/100 km. A jakież to cudo pozwala tak mało palić? To po prostu 2-litrowy silnik o mocy 197 KM i momencie obrotowym równym 440 Nm. Jest to oczywiście turbodiesel, choć trudno się tego domyśleć, bo jednostka ta pracuje cicho i bez wibracji. Małe spalanie nie oznacza przy tym, że ta ekonomiczna wersja klasy E jest ospała: do setki przyspiesza w mniej niż 8 sekund, a to bardzo dobry rezultat.

Mercedes E220d 4Matic - gdy się postarać, limuzyna Mercedesa potrafi zadowolić się czterema litrami paliwa na 100 km, ale oczywiście przy płynnej jeździe z niewielką prędkością.
Mercedes E220d 4Matic - gdy się postarać, limuzyna Mercedesa potrafi zadowolić się czterema litrami paliwa na 100 km, ale oczywiście przy płynnej jeździe z niewielką prędkością. | Jarosław Horodecki / Onet

Przyspieszanie, i to do setki spod świateł, i to na trasie, odbywa się przy czym płynnie, bez szarpania, co jest zasługą dobrze ustawionego, aż 9-biegowego automatu. Jego pracy praktycznie się nie zauważa, gdy korzystamy z trybów Comfort lub Eco. Nieco wyraźniej odczujemy zmianę biegów w trybie Sport, zapewniającym nieco lepszą dynamikę. Tyle że w akurat tej klasie E włączanie tego trybu jest moim zdaniem pozbawione sensu.

Mercedes E220d 4Matic - zawieszenie ustawiono z myślą o komfortowej jeździe, a wygody podróżowania nie pomniejszają nawet duże felgi z oponami o dość niskim profilu.
Mercedes E220d 4Matic - zawieszenie ustawiono z myślą o komfortowej jeździe, a wygody podróżowania nie pomniejszają nawet duże felgi z oponami o dość niskim profilu. | Jarosław Horodecki / Onet

Mercedes E220d 4Matic – limuzyna niemal idealna

Wysoki poziom komfortu, niezłe wyposażenie standardowe (choć za wiele opcji trzeba słono dopłacać), znakomity silnik – to cechy, które docenimy, jeśli zdecydujemy się wydać niemal 300 tys. zł na E220d z napędem 4x4. Ten ostatni nie jest w tym modelu niezbędny, ale zimą pewnie docenimy lepszą przyczepność. To sporo pieniędzy, ale mowa przecież o dużej limuzynie klasy premium. Jeżeli często jeździmy na długie trasy na pewno docenimy ten model – za oszczędność i możliwość zapomnienia o tym, że istnieje coś takiego, jak stacja benzynowa. Przynajmniej na te tysiąc kilometrów.

Mercedes E220d 4Matic
Mercedes E220d 4Matic | Jarosław Horodecki / Onet

Mercedes E220d 4Matic, dane techniczne:

Silnik diesla R4, 2.0, 197 KM, 440 Nm. Skrzynia 9-biegowa, automatyczna. Przyspieszenie 0-100 km/h w 7,8 s. Prędkość maksymalna – 234 km/h. Średnie spalanie: 4,9 l/100 km (WLTP). Cena: od 299 200 zł.