Kup subskrypcję
Zaloguj się
Jesteś w strefie

Nowe pojazdy elektryczne zaparkowane na parkingu fabryki BYD Auto w Hefei w prowincji Anhui w Chinach.

Joe Biden podnosi cła na chińskie elektryki do 100 proc. Co na to UE?

Foto: Costfoto/NurPhoto via Getty Images / Getty Images

Decyzja prezydenta USA Joe Bidena o czterokrotnym zwiększeniu ceł importowych na chińskie pojazdy elektryczne przyćmiła trwające prace Unii Europejskiej, które prawdopodobnie zaowocuje znacznie łagodniejszymi konsekwencjami.

UE nie wyrówna ceł do amerykańskiego poziomu, ponieważ przestrzega ograniczeń nałożonych na handel międzynarodowy przez Światową Organizację Handlu.

Tymczasem oś francusko-niemiecka w sercu UE trzeszczy pod presją. Paryż dąży do większej ochrony przed eksportowymi zapędami Pekinu, a Berlin obawia się, że jego producenci samochodów mogą zostać odcięci od ogromnego chińskiego rynku.