Czy zastanawialiście się kiedyś, ile kosztują najdroższe nieruchomości w Polsce? I kto właściwie je kupuje? Czemu nie można znaleźć ich w internecie i w jaki w takim razie sposób są sprzedawane? Oto odpowiedź na te wszystkie pytania.
- Nieruchomości premium i luksusowe w Polsce sprzedawane są na rynku off market, czyli nie znajdziesz ich w internecie
- Klienci, którzy kupują takie nieruchomości to głównie biznesmeni z pokaźnym majątkiem
- Cena nieruchomości nie jest publicznie ujawniana, ale aby się kwalifikować trzeba mieć pokaźne sumy w portfelu
- Inwestorzy przygotowują nieruchomości pod klucz, tak że klient może wprowadzić się z walizką i szczoteczką do zębów
- W ofercie są zarówno nieruchomości z rynku wtórnego, jak i budowane ("szyte na miarę") od zera zgodnie z potrzebami klienta
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Aby się dowiedzieć, jak wygląda dokładnie rynek nieruchomości dla najbogatszych w Polsce, spotkałam się z doświadczonym agentem-inwestorem, który takie nieruchomości sprzedaje od 17 lat. Jerzy Marszałek, ekspert na rynku nieruchomości premium i luksusowych ma swoje biuro w Warszawie, ale domy i rezydencje sprzedaje w całej Polsce. Żadnej z tych ofert nie znajdziecie w sieci. Bo Jerzy pracuje z najbardziej ekskluzywnymi ofertami wyłącznie na rynku off market.
Zobacz także: Chcesz sprzedać mieszkanie bez pośrednika? Warto rozważyć home staging
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Jak to kupić?
– Żadnej z naszych ofert nie można znaleźć w internecie. Nigdy ich też nie wysyłamy mailem, tylko zapraszamy od razu na spotkanie. Klient ma mieć poczucie niedostępności tego produktu, więc taka oferta nie może "latać po rynku" – tłumaczy Jerzy Marszałek.
Aby uniknąć tłumu "oglądaczy" zespół Marszałka najpierw dokładnie sprawdza, czy dany klient jest wypłacalny i wiarygodny. – Sprawdzamy wyniki jego spółek i widzimy, jakie przynoszą zyski. Czasem wystarczy też proste pytanie: dlaczego chcecie to kupić? I po odpowiedzi jesteśmy się w stanie zorientować, czy taka osoba otrzyma ofertę – dodaje.
Zespół Jerzego Marszałka organizuje od czasu do czasu specjalne spotkania dla wtajemniczonych (eventy), na których prezentuje, co aktualnie jest w sprzedaży. Po takim evencie w kuluarach można złożyć ofertę zakupu. Ostatnio taka impreza odbyła się w hotelu Raffles Europejski w Warszawie i można było na niej spotkać najbogatszych ludzi ze stolicy i nie tylko.
Kto to kupuje?
Najdroższe nieruchomości w Polsce kupują zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy. Co ciekawe, raczej nie są to gwiazdy znane z telewizji czy sportowcy. Tych jest najmniej. Raczej są to biznesmeni, prowadzący swoje firmy w Polsce i za granicą, którzy zgromadzili już pokaźny majątek. Często nie jest to ich pierwsza taka nieruchomość. – Nasz klient to ktoś, kto osiągnął już komfort w swoim biznesie i życiu. Na przestrzeni lat widzimy, że średnia wieku tych klientów się obniża. Kiedyś byli to ludzie 50+, a teraz zdecydowanie większość z nich jest 30+ – mówi Marszałek. Ile trzeba mieć w portfelu, aby stać się klientem wiarygodnym? Cena tych nieruchomości nie jest nigdy ujawniana do końca. Tylko klient kupujący wie, za ile kupił, ale nigdy publicznie nie wiadomo, jaka była ostateczna wartość transakcji. Ale uogólniając, jeśli nie macie minimum 10 milionów w portfelu – to się nie kwalifikujecie.
Ponieważ biznesmeni nie mają zazwyczaj czasu lub przestrzeni na zajmowanie się detalami, inwestor przygotowuje dla nich nieruchomości pod klucz. Tylko że owo "pod klucz" nie oznacza tutaj tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni w przypadku standardowej usługi od dewelopera, czyli zrobienie ścian, podłóg czy kafelków. Pod klucz w wersji luksusowej oznacza wykończenie i wyposażenie domu we wszystko, o czym tylko pomyślicie. Pościel, ręczniki, zastawa stołowa, a nawet koc na kanapie, czy świeże kwiaty w salonie. – Nasz klient wprowadza się z walizką i szczoteczką do zębów – uśmiecha się Marszałek. – To od klienta zależy, do jakiego stopnia chce się zaangażować w owo wykańczanie pod klucz. My pracujemy po to, żeby dać komfort klientowi. Oni cenią swój czas i chętnie delegują większość wyborów ekspertom – dodaje.
Co można kupić?
Aktualnie w ofercie nieruchomości dla najbogatszych w Polsce jest kilka perełek. Niektóre z nich pochodzą z rynku wtórnego, a inne to projekty, które zostaną zbudowane od zera według potrzeb klienta.
Na rynku wtórnym na szczególną uwagę zasługuje historyczna "Willa z miłości do kobiety" z 1904 roku, mieszcząca się w Konstancinie w strefie A, która została zrekonstruowana w najmniejszych detalach.
Gdy znany warszawski adwokat poślubił swoją ukochaną, postanowił uświetnić związek, budując w Konstancinie wspaniałą willę. Dzisiaj wszystkie ściany i stropy wewnętrzne budynku zostały postawione na nowo, dzięki czemu dom zyskał szeroką klatkę schodową oraz harmonijny i funkcjonalny układ, odpowiadający potrzebom współczesnego stylu życia. Werandy zostały zrekonstruowane i ocieplone, dach został podniesiony, tworząc miejsce na wygodne, przestronne poddasze. Budynek wyposażono w windę z dostępem do wszystkich czterech kondygnacji.
Piwnice zostały pogłębione, dzięki czemu dziś mają ponad 3 m wysokości i mieszczą m.in. siłownię i japońskie SPA z jacuzzi, sauną, łaźnią parową i strefą relaksu. Zaplecze techniczne domu zawiera najwyższej jakości sprzęt i technologie sprawiające, że obsługa willi jest w pełni zautomatyzowana i niezwykle efektywna. Pod ogrodem wykopano garaż na osiem samochodów. Projekty wnętrz stworzyła mieszkająca w Szwajcarii projektantka wnętrz Valerie Chomarat. W sumie mamy ponad 1000 m kw. i działkę 3300 m kw. I tylko jeden drobiazg. Tutaj owo 10 milionów plus musicie pomnożyć razy kilka!
Zupełnie innym projektem jest Lipowa Square, czyli "szyte na miarę" rezydencje w Konstancinie, które Marszałek kreuje razem z architektami. Każdy detal i funkcjonalność tej inwestycji zostały w pełni przemyślane i zaprojektowane dla spełnienia najwyższego standardu i oczekiwań klientów segmentu premium. Na sprzedaż są tutaj dwie rezydencje, każda ma ponad 470 m kw. powierzchni, wysokość ścian 3,5 m, a w salonie nawet 7 m. Oczywiście są też trzy komfortowe miejsca w garażu. Te projekty są "szyte na miarę", czyli projektowane pod konkretne potrzeby kupującego. – Klienci z tego segmentu wbrew pozorom mają podobne wymagania. Znając doskonale tę grupę, bardzo dobrze wiemy, jak zaprojektować taką inwestycję. Większość z nich będzie chciała salę do jogi, gabinet z widokiem na ogród i bawialnię dla dzieci. Istotny jest też tzw. walking distance do odpowiedniej szkoły, dlatego wybór padł na działkę w pobliżu American School of Warsaw – opowiada Jerzy Marszałek.
Cały budynek został zaprojektowany w pracowni doświadczonych specjalistów, wyznaczających standard na lokalnym rynku Konstancina – Beczak Beczak Architekci. Jak mówią sami projektanci: – Szerokie spektrum sensoryczne architektury zdefiniowane w naszej tektonicznej bryle, wyprzedza i zaspakaja najważniejsze potrzeby klienta. Charakterystyczne dla tych budynków są wielkoformatowe przeszklenia, które dzięki przemyślanemu ustawieniu brył dalej zapewniają prywatność. Rezydencje zaprojektowane są tak, aby klient nie musiał analizować czy będzie mógł stworzyć w budynku wybraną przez siebie funkcję. Mamy tutaj miejsce na home spa, strefę wellness, siłownię, gabinet, czy nawet pokój, w którym może zamieszkać na stałe gosposia.
Naszą rozmowę z panem Jerzym musieliśmy już kończyć, bo zadzwoniła jedna z klientek z Konstancina, informując, że daje mu 10 minut na dojazd na spotkanie z nią, bo potem będzie musiała już wyprowadzić psa i nie będzie miała dla niego czasu…
Cóż. Jeśli marzą się wam takie rezydencje, to nie pozostaje nic innego jak stworzenie dochodowego biznesu, w którym wasze spółki będą miały na tyle dobre notowania, żebyście stali się wiarygodnymi klientami z portfelem 10 milionów plus. Powodzenia!
Dziennikarka działu Nieruchomości w Business Insider Polska
Więcej artykułów tego autora