Sprzedaż detaliczna rośnie w Polsce najszybciej od 16 miesięcy, a dziś Komisja Europejska ma nam odblokować dostęp do Funduszy Odbudowy. Do tego giełdy na świecie wciąż biją nowe rekordy wszech czasów. Z drugiej strony tanieje wciąż żywność, co martwi rolników, natomiast resort zdrowia chce takich zmiany w składce zdrowotnej, aby nie straciły na tym wpływy do NFZ. Oto pięć najciekawszych wydarzeń w gospodarce teraz.
1. Wyższe płace robią swoje. Sprzedaż detaliczna rośnie najszybciej od września 2022 r.
Sprzedaż detaliczna w Polsce w końcu odbiła się porządnie w górę i w styczniu urosła realnie o 3 proc. To jej najszybszy wzrost od września 2022 r., czyli od 16 miesięcy. W 2023 r. sprzedaż w jedenastu na dwanaście miesięcy spadała, rosnąc tylko raz, w październiku o 2,8 proc.
Dane potwierdzają hipotezę ekonomistów o nadchodzącym ożywieniu PKB dzięki naszym wydatkom konsumpcyjnym. Rosnąca sprzedaż to kolejne ogniwo w łańcuchu powiązanych ze sobą zjawisk po tym, jak od kilku już miesięcy ponownie zaczęły realnie rosnąć wynagrodzenia, a w styczniu o ponad 20 proc. podniesiono płacę minimalną. Do tego kilka miesięcy temu nieco spały stopy procentowe. To wszystko są elementy, które powinny składać się na ożywienie sprzedaży detalicznej, konsumpcji i całego PKB.
Ciekawą reakcję na lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne zobaczyliśmy wczoraj na warszawskiej giełdzie. Wyraźnie do góry poszły wszystkie największe spółki kojarzące się inwestorom właśnie ze sprzedażą detaliczną, czyli LPP, które podrożały o blisko 7 proc., Allegro ze wzrostem o ponad 6 proc. i Pepco rosnące o ponad 3 proc.
Dzięki tym wzrostom, a więc pośrednio dzięki danym z gospodarki, WIG mógł kolejny raz pobić swój rekord wszech czasów, rosnąc o 1,3 proc. WIG 20 po wzroście o 1,5 proc. jest najwyżej od października 2021 r.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Zobacz też: "Nie ma podstaw". Prezydent odniósł się do sprawy Adama Glapińskiego
2. Żywność na rynkach hurtowych ciągle tanieje
Ceny żywności w Polsce nie przestają spadać, zarówno w skupie, jak i na targowiskach. Według najnowszych informacji w styczniu w relacji do grudnia pszenica potaniała o 1,6 proc., żyto o 4,9 proc., mleko o 2,1 proc., trzoda chlewna o 5,6 proc., a drób o 1,8 proc. Podrożały tylko: bydło o 2,3 proc., ziemniaki o 6,8 proc. oraz kukurydza o 4 proc. Wszystko to składa się na spadek wyliczanego przez GUS wskaźnika cen artykułów rolnych o kolejne 2,5 proc. To największy miesięczny spadek cen od sierpnia.
Ten korzystny dla konsumentów i jednocześnie fatalny dla rolników trend widać jeszcze lepiej na danych rocznych. W tym ujęciu wskaźnik spada aż o 16,1 proc., pszenica tanieje o blisko 40 proc., a żyto o ponad 40 proc. Mleko w skupie jest tańsze niż rok temu o ponad 15 proc. Podrożały tylko ziemniaki – o 17 proc.
Takie zmiany są spójne z tym, co dzieje się na rynkach światowych. Ceny praktycznie wszystkich artykułów, którymi handluje się na świecie, spadają, ponieważ ich podaż jest większa od popytu, a sam popyt jest mniejszy ze względu na słabą koniunkturę gospodarczą w wielu miejscach na świecie.
Spadkom cen żywności nie towarzyszy niestety spadek kosztów produkcji żywności, co zabija rentowność w rolnictwie, stąd protesty rolników w całej Europie, a także w niektórych miejscach poza nią, np. w Indiach.
3. Premier zapowiada, że dziś Komisja Europejska odblokuje nam Fundusze Odbudowy
Dziś piątek, więc dziś Komisja Europejska ma ogłosić, że uzyskujemy dostęp do unijnych Funduszy Odbudowy. Tego przynajmniej spodziewa się premier Donald Tusk, o czym poinformował wczoraj posłów w Sejmie. Jeśli to prawda, to zrobi to zapewne przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen, która akurat dziś będzie w Warszawie i w okolicach południa wyda oświadczenie dla mediów, razem zresztą z premierem Tuskiem.
Nieoficjalne przecieki medialne o tym, że Komisja zgodzi się na odblokowanie nam funduszy jeszcze w lutym, pojawiają się od kilku dni. Polski rząd złożył wniosek o wypłatę pierwszych ponad 6 mld euro w grudniu. Komisja teoretycznie ma dwa miesiące na rozpatrzenie wniosku, tak więc decyzja rzeczywiście powinna pojawić się w lutym, ale wcześniej ponoć rozważany był wariant wydłużenia okresu zastanawiania się nad wnioskiem (za zgodą Polski), ponieważ nie widać było żadnego postępu w kwestiach kamieni milowych związanych z praworządnością. Wrażenie to zmieniło się dopiero po niedawnej wizycie w Brukseli ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Plan zmian przedstawiony przez niego przekonał Komisję, więc teraz przed nami moment, na który czekaliśmy od paru lat. Odblokowanie pierwszej wypłaty będzie oznaczać, że Komisja uznaje, że te najważniejsze kamienie milowe są zrealizowane, więc z kolejnymi wnioskami i kolejnymi wypłatami powinno pójść już znacznie łatwiej i znacznie szybciej.
Zobacz też: Inflacja wciąż wśród najwyższych w Unii. Wiele towarów mocno drożało
4. Składka zdrowotna ma się zmienić tak, aby nie stracił na tym NFZ
Rząd szykuje zmiany w składce zdrowotnej płaconej przez przedsiębiorców, ale jak się okazuje, zmiany te mają zostać wprowadzone tak, aby nie płacili oni tej składki mniej. Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny powiedział na posiedzeniu sejmowej podkomisji, że na zmianach nie może stracić NFZ.
Nam przyświeca cel, aby finansowanie publicznej ochrony zdrowia miało rosnącą tendencję. Te rozwiązania nie mogą doprowadzić do uszczuplenia budżetu NFZ, czy nawet zaprzestania jego wzrostu — podkreślił wiceminister Konieczny.
Spora część osób prowadzących działalność gospodarczą w Polsce z trudnych do zrozumienia powodów płacą niższe składki zdrowotne niż osoby zatrudnione na etatach, chociaż z danych statystycznych wynika, że zdecydowanie więcej zarabiają. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy rozliczają się podatkiem liniowym. Dla nich składka zdrowotna wynosi tylko 4,9 proc. osiąganego dochodu (dla pracowników jest to 9 proc. dochodu). Parę lat temu system był jeszcze bardziej preferencyjny dla przedsiębiorców, wtedy rozliczali się oni ze składki ryczałtowo.
Zdaniem wiceministra zdrowia nie ma powrotu do tamtego systemu, ponieważ kosztowałoby to państwo ok. 10 mld zł rocznie. Jednocześnie przyznał on, że istnieje wariant powrotu do rozliczeń ryczałtowych, ale skoro tak, to zapewne stawki tego ryczałtu musiałyby być wyższe niż poprzednio.
Druga opcja zakłada mieszany model dochodowo-przychodowy, w którym, jak to ujął wiceminister, "przedsiębiorca decydowałby, czy chce opłacać składkę zdrowotną w formie zryczałtowanej, w oparciu o podstawy wymiaru ułożone w progresywne przedziały, gdzie o podleganiu pod dany przedział decydowałby uzyskiwany przychód podatkowy, czy też od tzw. czystego dochodu podatkowego". Wiceminister jednocześnie poinformował, że zmiany "muszą być wprowadzone wraz ze zmianami prawa podatkowego", a więc nie wejdą w życie w trakcie tego roku podatkowego.
Zobacz też: Podatek Belki do zmiany. Prace już trwają
5. Nowe rekordy na giełdach w Europie i USA po wynikach NVidii
Akcje nVidii, producenta czipów komputerowych poszły w górę po publikacji wyników kwartalnych aż o 16,4 proc. Dzięki temu ta najmodniejsza dziś na świecie spółka, wiązana powszechnie z rozwojem systemów sztucznej inteligencji, stała się czwartą najbardziej wartościową spółką świata (po Microsofcie, Apple i Saudi Aramco), wyprzedzając Amazona i Alphabet w ciągu jednego dnia. Zyskała też na wartości 277 mld dol. w czasie jednej sesji, co jest rekordem wszech czasów.
Euforia związana z NVidią pozwoliła oczywiście także na bicie rekordów przez najważniejsze giełdowe indeksy, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie. Najwyższe poziomy w historii osiągnęły między innymi indeksy S&P 500 w Nowym Jorku, DAX we Frankfurcie i CAC 40 w Paryżu. Generalnie na rynku panuje przekonanie, że skoro nVidia pokazuje lepsze wyniki związane z AI, to hossa nakręcana wizją rozwoju AI i wyższych zysków z niej wynikających może trwać, chociaż przynajmniej niektórzy analitycy mają już wrażenie, że rynek wpada w przesadę.
nVidia zakończyła swoją publikacją okres prezentowania wyników kwartalnych przez największe i najpopularniejsze wśród inwestorów spółki amerykańskie. Teraz więc uwaga rynku zapewne powróci bliżej starych tematów takich jak perspektywy dla stóp procentowych i inflacji w USA. Najnowsze, kluczowe w tym kontekście dane dotyczące wskaźnika inflacji PCE pojawią się w Waszyngtonie w najbliższy czwartek.