Kup subskrypcję
Zaloguj się

Inflacja wciąż wśród najwyższych w Unii. Wiele towarów mocno drożało

Zaledwie 4,5 proc. rocznej inflacji, czyli najmniej od czerwca 2021 r. wyliczył nam Eurostat według unijnych zasad. Ceny wyraźnie spowolniły od grudnia, kiedy inflacja przekraczała jeszcze 6 proc. rocznie. Ale wcale nie znaczy to, że przesunęliśmy się w unijnym rankingu jakoś bardzo w górę. Gorzej było tylko w trzech krajach wspólnoty. A poza Unią oczywiście jeszcze w Turcji.

Rumunia miała w styczniu najwyższą inflację w Unii, a Turcja w Europie
Rumunia miała w styczniu najwyższą inflację w Unii, a Turcja w Europie | Foto: Jacek Frączyk / Business Insider Polska

Topornie na tle Unii Europejskiej idzie nam zbijanie inflacji do rozsądnych poziomów, a przy tym czeka nas jeszcze powrót VAT na żywność do niezerowych poziomów i odmrożenie cen prądu i gazu. W styczniu inflacja mierzona unijnymi standardami spadła co prawda do 4,5 proc., ale pozwala nam to wyprzedzić we Wspólnocie tylko: Rumunię, Estonię i Chorwację.

Średnia inflacja wyniosła w UE zaledwie 3,1 proc. rdr i taki poziom lub niższy miało 14 na 27 państw, w tym nasi sąsiedzi: Niemcy, Czechy i Litwa. A to i tak wciąż dość dużo na tle świata.

Porównywalny wskaźnik dla USA Eurostat wyliczył na tylko 2,3 proc., a w Korei Płd. inflacja CPI zeszła do 2,8 proc. Z dużych państw większą inflację CPI od Polski (3,9 proc.) miały w styczniu br.: Rosja (7,4 proc. rdr.), RPA (5,3 proc. rdr), Indie (5,1 proc.), Meksyk (4,9 proc.) i Brazylia (4,51 proc.). O Turcji (64,9 proc.) i Argentynie (254 proc.) nie wspominając, bo te dwa kraje występują w innej konkurencji i panująca tam hiperinflacja jest od dłuższego czasu oczywistością.

Wzrost, jakich produktów i usług powoduje, że Polska jest tak wysoko w negatywnym rankingu inflacyjnym? Decydują niektóre towary żywnościowe.

Ziemniaki, sól i nie tylko

Ziemniaki podrożały o 22,1 proc. rok do roku i szybciej drożały tylko w Czechach (+23,1 proc.), ale już kolejny kraj z trzecim co do wielkości wzrostem, czyli Bułgaria zanotowała zaledwie +16,8 proc. wzrostu cen tego warzywa, a w Estonii ceny nawet malały o 0,8 proc. rdr.

Czytaj też: Polskę nawiedził ziemniaczany kataklizm. Ceny wystrzeliły

Sól, przyprawy i mieszanki ziołowe podrożały u nas o 18,6 proc. czyli najbardziej w Europie. Druga Rumunia odnotowała wzrost o "tylko" 13,7 proc., a w Czechach i Portugalii te towary nawet taniały.

Lody podrożały u nas w styczniu o 16,1 proc. rdr i większe w Europie (nie tylko w Unii) wzrosty były tylko w Bułgarii (+23 proc.). W Holandii staniały o 0,5 proc.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo

Najszybciej na kontynencie, bo o 15,4 proc. rdr drożała u nas żywność dla dzieci. Nieco niższy wzrost odnotowali Portugalczycy (+15,3 proc. rdr), a trzeci w kolejności byli Włosi (+11,9 proc.). Taniała taka żywność w Szwajcarii (-1,8 proc.).

Wreszcie herbata zdrożała u nas o aż 14,6 proc. rdr, w czym daliśmy się przegonić tylko Chorwacji (+17,2 proc. rdr), a za nami była Rumunia (+10,6 proc.). Tu też znalazł się jeden kraj ze spadającymi cenami, a mianowicie Holandia (-1,2 proc.).

Polska była też jednym z krajów, w których najszybciej drożał transport samolotowy. Ceny poszły w górę o 13,4 proc. rdr, ale tu w Europie wyprzedziło nas osiem krajów ze Słowacją na czele, gdzie ceny poszły w górę o aż 38,1 proc. rdr. W aż czterech krajach jednak ceny spadały: Hiszpanii, Austrii, Niemczech i Czechach.

Niższą inflację zawdzięczamy Ukrainie

Konsumenci w Polsce cieszyli się natomiast tym, co wywołuje zmartwienia u wielu rolników, czyli towarami na bazie ukraińskich produktów rolnych. Margaryna i tłuszcze roślinne staniały w Polsce o 20 proc. rdr.

Czytaj też: Bilans handlu z Ukrainą. Kto bardziej traci na blokadzie granicy

Ceny tych produktów spadały jeszcze w 15 krajach Europy, ale nigdzie tak mocno, jak u nas. Po nas największy spadek odnotowała Rumunia, ale tam oleje i margaryna taniały o tylko 13 proc. rdr. Co ciekawe, Słowacja odnotowała tu wzrost cen o aż 15,2 proc.

Ceny samych olejów spadły o 11,3 proc. Taniał jeszcze cukier o 12,2 proc. rdr. Tu wyprzedzili nas Czesi (-21,9 proc. rdr), ale tylko oni w Europie. Za nami była Litwa ze spadkiem o 10,4 proc. rdr.

Nigdzie tak jak u nas nie taniał za to transport wodny, bo ten staniał o aż 28,8 proc. rdr. Tu na drugim miejscu za nami była Grecja z obniżką o zaledwie 3,4 proc.

To mogła być konsekwencja taniejącego węgla, bo jego cena zmalała o aż 17,9 proc. rdr i tylko w sześciu krajach Starego Kontynentu malała szybciej, z czego najszybciej na Litwie — o 26,2 proc. rdr.

Wreszcie na pożegnanie z Orlenem prezes Daniel Obajtek zafundował kierowcom spadki cen diesla. Ten taniał w drugim najszybszym tempie w Europie, czyli o 15,6 proc. rdr. Szybciej obniżano cenę tylko w Szwecji (-23,7 proc.), a na tym samym co u nas poziomie obniżki odnotowali Węgrzy. Że obniżki nie były oczywistością, świadczy przykład Belgii, jedynego kraju Europy gdzie diesel podrożał (+1,6 proc.). Średnia obniżka w Unii wyniosła 7,7 proc.