Możliwe, że mieszkania nie będą już drożeć w takim tempie, jak ostatnio, bo podaż na tym rynku zaczyna doganiać popyt. Tanieją też paliwa – ropa na świecie jest najtańsza od czerwca, a benzyna na rynku hurtowym w Polsce kosztuje najmniej od ponad 20 miesięcy. Tanieje też prąd, chociaż na razie tylko w hurcie, czyli na Towarowej Giełdzie Energii, gdzie kosztuje najmniej od dwóch lat. W przyszłym roku zaś powinny zmniejszyć się koszty obsługi kredytów frankowych, bo Szwajcarzy mają zacząć obniżać swoje stopy procentowe. Unia Europejska tymczasem ciągle dyskutuje na temat tego, jak mają wyglądać nowe reguły fiskalne i procedura nadmiernego deficytu. Oto pięć najciekawszych wydarzeń w gospodarce teraz.
1. Podaż nowych mieszkań dogoniła popyt, ceny mogą przestać rosnąć
Podaż nowych mieszkań w Polsce zaczęła nadążać za popytem – wynika z nowych danych Otodom Analytics. W październiku deweloperzy wprowadzili do swoich ofert 6400 nowych lokali, czyli aż o 20 proc. więcej niż we wrześniu. Kluczowe jest to, że w tym samym miesiącu sprzedano tylko 4900 nowych mieszkań, tak więc podaż była większa od zrealizowanego popytu. Taka sytuacja zdarza się pierwszy raz od wielu miesięcy. W ostatnich dwóch latach miała ona miejsce tylko w listopadzie ubiegłego roku, gdy przewaga mieszkań wprowadzanych do oferty nad sprzedanymi była niewielka i w czerwcu 2022 r., gdy była ona znacznie większa, ale było to wywołane zmianami w prawie – deweloperzy chcieli wtedy zdążyć ze sprzedażą jak największej liczby lokali przed wejściem w życie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.
Oczywiście w sytuacji, gdy podaż dogania popyt, ceny na rynku powinny przestać rosnąć albo przynajmniej zacząć rosnąć wolniej niż do tej pory.
Przewaga liczby mieszkań wprowadzonych do sprzedaży nad sprzedanymi daje nadzieję na spowolnienie tempa obrotu, większy wybór i spowolnienie wzrostu cen.
— pisze w swoim komunikacie Otodom Analytics.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Sytuacja jest jednak zróżnicowana w zależności od miasta. Podaż większa od popytu pojawiła się w październiku w Krakowie, Łodzi i Katowicach. Za to w Poznaniu nadal to popyt był wyraźnie, bo o 40 proc. większy. Równowagę pomiędzy liczbą mieszkań sprzedanych i wprowadzanych do oferty zanotowano w Warszawie, Wrocławiu i Trójmieście.
A ceny, przynajmniej te ofertowe, na razie nadal rosną. W listopadzie w Warszawie przekroczyły 16 tys. zł za metr kwadratowy, w Krakowie i Gdańsku zbliżają się do 15 tys., we Wrocławiu przekroczyły 13 tys., w Poznaniu i Katowicach są w okolicach 12 tys., a Łodzi dobijają już prawie do 10 tys. zł za m kw.
Zobacz też: W Wigilię nie kupisz choinki? Uboczny efekt zmian w zakazie handlu
2. Na polskim rynku hurtowym prąd tanieje coraz szybciej
Cena prądu w Polsce na rynku hurtowym, czyli na Towarowej Giełdzie Energii, spadła w środę pierwszy raz od 2021 r. poniżej 500 zł za megawatogodzinę. W kontraktach dotyczących całego przyszłego roku sięgnęła ona 490,7 zł, a w tych dotyczących tylko trzeciego kwartału 2024 r. – 491,4 zł.
Wspominamy o trzecim kwartale, ponieważ zgodnie z projektem ustawy, nad którym pracuje Sejm, ceny energii dla gospodarstw domowych mają pozostać zamrożone na obecnym poziomie 412 zł za MWh jeszcze do końca czerwca 2024 r. Czyli to właśnie trzeci kwartał ma być momentem powrotu cen z taryf URE, które ustalane są na podstawie notowań rynkowych.
Urząd przy wyliczaniu taryf bierze jednak pod uwagę nie tylko notowania bieżące, ale też średnią z notowań historycznych kontraktów na dany okres. W trendzie spadkowym, który mamy obecnie, te średnie też spadają, ale są jednak na wyższym poziomie. Na przykład średnia ze wszystkich tegorocznych transakcji na kontrakcie na 2024 r. to obecnie 661 zł. W przypadku kontraktów na rok 2025 to 627 zł. Możliwe jednak, że do czerwca 2024 r. zdążą one spaść w okolice 500 zł za megawatogodzinę i wtedy po odmrożeniu cen powinniśmy otrzymać podwyżkę o ok. 20 proc., a nie o 60-70 proc., o jakich była mowa w ostatnich miesiącach. W przypadku firm mogłoby to nawet oznaczać obniżki cen, bo dla nich obecny limit to 693 zł za MWh. W ich przypadku jednak wiele zależy od tego, jak dużo będą w stanie sobie same wynegocjować w rozmowach z dostawcą prądu.
Wspomniany wyżej projekt ustawy Sejm skierował właśnie do prac w komisjach sejmowych. Wyrzucono z niego wszystkie kontrowersyjne zapisy dotyczące liberalizacji przepisów o wiatrakach i zostawiono tylko te o cenach. Projekt rządowy, zakładający zamrożenie cen na cały przyszły rok, odrzucono.
3. Niemcy twierdzą, że są szanse na porozumienie w sprawie unijnych reguł fiskalnych
Szanse na osiągnięcie już w tym tygodniu porozumienia w kwestii nowego kształtu unijnych reguł fiskalnych wynoszą co najmniej 50 proc. – uważa niemieckie ministerstwo finansów, o czym powołując się na anonimowe źródła, pisze Reuters. To spory optymizm na tle niedawnych doniesień z Brukseli mówiących o tym, że tego porozumienia nie uda się zawrzeć w tym roku. Od tego, jak będzie ono wyglądać, zależy także nowa formuła unijnej procedury nadmiernego deficytu, którą prawdopodobnie zostaniemy objęci już w przyszłym roku.
Niemieckie źródła donoszą, że w ostatnich dniach miały miejsce bardzo intensywne negocjacje Berlina z Paryżem i że różnice pomiędzy Niemcami a Francją nie będą stać na przeszkodzie do porozumienia. Niemcy sygnalizują też, że bardzo zależy im na tym, aby przy wyliczaniu ścieżki, po której państwa będą musiały schodzić z wielkością swoich deficytów budżetowych, uwzględniać koniecznie także koszty odsetek od długu. Pierwotna propozycja Komisji Europejskiej tego nie zakładała.
Z drugiej strony z tego, co mówił parę dni temu włoski minister finansów, wynikało, że przy tych wyliczeniach nie będą brane pod uwagę wydatki na wojsko, co jest bardzo istotne dla nas, bo w naszym przypadku sporą część deficytu finansów publicznych w najbliższych latach stanowić będą właśnie wydatki zbrojeniowe.
Decyzję o ostatecznym kształcie nowych reguł fiskalnych w Unii ma zatwierdzić w piątek Ecofin, czyli posiedzenie wszystkich unijnych ministrów finansów.
Sprawdź czy otrzymasz Bezpieczny Kredyt 2 procent
Program Rządowy Bezpieczny Kredyt 2 procent to:
- kredyt hipoteczny do 500 000 zł dla singla i 600 000 zł dla pary
- stałe oprocentowanie 2 procent plus marża banku przez 10 lat
- brak limitów cen za metr kwadratowy mieszkania lub domu
Przejdź do formularza i sprawdź, czy otrzymasz Bezpieczny Kredyt 2 procent
Zobacz też: "Sen zimowy". Eksperci komentują decyzję RPP
4. Szwajcaria ma zacząć obniżać stopy procentowe w czerwcu
Szwajcarski bank centralny zacznie obniżać swoje stopy procentowe już w czerwcu – prognozują ekonomiści z banku UBS. Wcześniej zakładali oni, że stanie się to dopiero we wrześniu, ale przyspieszyli swoją prognozę po ostatnich danych o wyraźnym spadku inflacji w tym kraju do 1,4 proc. Oznacza on bowiem, że wyraźnie maleje ryzyko ponownego przekroczenia przez nią poziomu 2 proc. w przyszłym roku. Zdaniem UBS Szwajcarzy będą obniżać swoje stopy w przyszłym roku łącznie trzy razy: w czerwcu, we wrześniu i w grudniu i za każdym razem będą to obniżki o 25 punktów bazowych.
Poziom stóp procentowych w Szwajcarii ma znaczenie dla posiadaczy kredytów frankowych w Polsce. Jednak oni na niższe raty będą musieli zaczekać nieco dłużej, aż pierwsza obniżka przełoży się na spadek wskaźnika SARON 3M, od którego uzależnione jest oprocentowanie we frankowych umowach kredytowych w Polsce. SARON 3M to praktycznie trzymiesięczna średnia z codziennych notowań jednodniowej stopy procentowej w Szwajcarii. Kiedy więc ta pójdzie w dół o 25 pb w połowie czerwca, to można zakładać, że SARON 3M pokaże podobny spadek dopiero we wrześniu. Realna szansa na niższe raty kredytowe pojawi się więc dopiero jesienią.
Zobacz też: Kiedy ruszy budowa fabryki Izery? Spółka ujawnia harmonogram
5. Ropa najtańsza od czerwca, benzyna w hurcie u nas najtańsza od stycznia 2022 r.
Ropa naftowa znowu wyraźnie tanieje na rynkach światowych. W ślad za nią coraz niżej notowany jest też olej napędowy. Baryłka ropy Brent potaniała w środę o ponad 2 proc. i kosztuje teraz mniej niż 75 dol., czyli jest najtańsza od czerwca. Diesel kosztuje mniej niż 750 dol. za tonę, czyli jest najtańszy od lipca.
Zdaniem analityków ropa tanieje, bo rynek w ten sposób reaguje na doniesienia o rekordowo dużej produkcji i przede wszystkim rekordowo dużym eksporcie ropy ze Stanów Zjednoczone na rynki Europy i Azji. Eksport ten sięga już prawie 6 mln baryłek dziennie. Z danymi o eksporcie współgrają doniesienia o wyraźnie mniejszym ostatnio popycie na paliwa w USA. Jeśli amerykańskie rafinerie dostosowują się do tej sytuacji, to potrzebują mniej ropy do przerobu, a więc może jej więcej eksportować.
Jednocześnie rynek ignoruje zapowiedzi dalszego cięcia wydobycia przez OPEC i Rosję, ponieważ najprawdopodobniej po prostu w nie nie wierzy i zakłada, że niektóre kraje kartelu będą te postanowienia łamać.
U nas ceny paliw także powoli spadają. Według e-petrol.pl w ostatnim tygodniu średnia cena oleju napędowego na stacjach benzynowych spadła o 4 gr do 6,60 zł za litr, a średnia cena benzyny 95 także poszła w dół o 4 gr do 6,43 zł. Przed nami zapewne kolejne spadki, bo w hurcie w Orlenie w ciągu ostatniego tygodnia benzyna potaniała o 8 gr i jest teraz najtańsza od stycznia 2022 r. Diesel w hurcie potaniał w tym czasie o 13 gr na litrze i jest najtańszy od ledwie kilku tygodni.