Paliwa drożeją i mają drożeć dalej, co może nam zakłócić spadanie inflacji. Dane na jej temat za lipiec poznamy zresztą już dzisiaj. Do tego euro jest najtańsze od blisko trzech lat, Senat przegłosował ważne rozwiązanie dla OZE, a GUS wyliczył, że po dwóch latach spadków znowu rośnie nam średnia dalsza długość życia, co ma pewien wpływ na wysokość emerytur. Oto pięć najciekawszych wydarzeń w gospodarce teraz.
1. Paliwa drożeją tak szybko, że mogą zahamować tempo spadku inflacji
Ceny paliw na stacjach benzynowych powinny w tym tygodniu dalej wyraźnie rosnąć. Zdaniem niektórych ekonomistów przyniesie to efekt w postaci spowolnienia tempa spadku inflacji w kraju.
Ci zatrudnieni w mBanku uważają, że ostatnie wzrosty cen ropy, po przełożeniu się na detaliczne ceny paliw, podniosą nam inflację o ponad pół punktu procentowego, a to z kolei uniemożliwi jej spadek poniżej 10 proc. już w sierpniu.
Według ekspertów z e-petrol.pl w tym tygodniu średnia cena diesla urośnie do 6,34-6,47 zł, czyli o kilka groszy na litrze, po tym, jak według biura maklerskiego Reflex w ubiegłym tygodniu urosła ona o 12 gr na litrze. W przypadku benzyny 95 cena ma urosnąć do 6,55-6,69 zł. Środek tego przedziału to 6,62 zł za litr, a średnia za ubiegły tydzień to 6,59 zł. Obydwa rodzaje paliw mają być w efekcie najdroższe od kwietnia tego roku.
W hurcie w Orlenie benzyna 95 jest dziś o 9 gr na litrze droższa niż tydzień temu, a diesel w tym czasie podrożał aż o 17 gr.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
W ciągu ostatniego miesiąca ropa Brent na rynkach światowych podrożała o 12 proc., podobny wzrost ceny zaliczyła benzyna, a olej napędowy podrożał aż o 21 proc. Główna przyczyna to prognozy zwiększenia się światowego popytu na paliwa. Rynek reaguje tak na zapowiedzi wprowadzenia programów stymulujących wzrost konsumpcji w Chinach oraz na świetne dane gospodarcze z USA. Jednocześnie oczywiście utrzymuje się zła sytuacja po stronie podaży – Arabia Saudyjska zamierza utrzymać ograniczenia w wydobyciu surowca na kolejny miesiąc, a przestoje w rafineriach, zarówno te planowe, jak i te związane z awariami dodatkowo zmniejszają ilość paliw gotowych do sprzedaży.
Zobacz też: Niemiecka gospodarka między młotem i kowadłem. Ekonomista porównał ją do klubu piłkarskiego
2. Dziś wstępne dane o inflacji za lipiec
Drożejące paliwa mają spowolnić opadanie wskaźnika inflacji, ale ma to być lepiej widoczne dopiero w sierpniu, dzisiaj natomiast poznamy wstępne dane GUS dotyczące inflacji za lipiec. Wszyscy prognozujący zakładają jej spadek, różnica zdań dotyczy jego zakresu. Średnia z prognoz, czyli tzw. konsensus rynkowy, to zejście tego wskaźnika do 11 proc. z 11,5 proc. miesiąc wcześniej.
Niektórzy z ekonomistów zapowiadali też, że być może zobaczymy nie tylko spadek inflacji, ale też pierwszy od paru lat spadek cen w skali miesiąc do miesiąca. Kiedyś (czyli przed wojną i przed pandemią) takie spadki w miesiącach wakacyjnych były normalne, ze względu na mocno taniejące o tej porze roku owoce i warzywa.
Roczna inflacja spada w Polsce dość dynamicznie od marca, kiedy to sięgnęła szczytu powyżej 18 proc. Mimo to wciąż pozostaje ona jedną z najwyższych w Europie.
3. Dobra wiadomość dla OZE. Senat zgodził się na wprowadzenie cable poolingu
Senat przegłosował w piątek tzw. cable pooling, czyli rozwiązanie, które ma pomóc wyraźnie zwiększyć dostępną do wykorzystania moc odnawialnych źródeł energii w Polsce. Głosowanie przykuło uwagę obserwatorów także z przyczyn politycznych, ponieważ było jednogłośne. Pomysł poparło 97 senatorów zarówno z PiS, jak i z opozycji, nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał.
Cable pooling to możliwość korzystania przez wielu producentów czy też wiele źródeł odnawialnej energii z jednego i tego samego przyłącza do sieci. Dzięki temu każde z tych przyłączy będzie mogło być wykorzystywane w znacznie większym stopniu niż dotychczas. Obecnie np. przyłącza farm fotowoltaicznych wykorzystują część swojego potencjału tylko w dzień, a w przypadku farm wiatrowych tylko wtedy, gdy wieje. W efekcie każde z osobnych przyłączy wykorzystuje swoją przepustowość tylko w niewielkiej skali. Po zmianach z tego samego przyłącza będzie mogła korzystać np. farma wiatrowa i farma fotowoltaiczna, dzięki czemu poziom wykorzystania przepustowości łącza powinien się zwiększyć. Dzięki temu w systemie będzie mogło się "zmieścić" więcej energii z OZE.
Moc farm wiatrowych już przyłączonych do krajowego systemu wynosi około 10 GW, a w przypadku fotowoltaicznych to już ponad 13 GW. Według ocen z raportu "Łączenie źródeł OZE" przygotowanego przez Forum Energii cable pooling może szybko i tanio zwiększyć moce OZE nawet o kolejne 25 GW.
Zobacz też: Kto najbardziej boi się wysokiej płacy minimalnej? Na liście są największe firmy
4. Przeciętne dalsze trwanie życia w Polsce znowu rośnie
Przeciętne dalsze trwanie życia w Polsce powoli wraca do poziomów sprzed pandemii. GUS wyliczył, że w 2022 r. sześćdziesięcioletnia kobieta miała przed sobą jeszcze średnio 23,6 lat życia, a mężczyzna w tym samym wieku 18,7 lat. W 2021 r. było to odpowiednio 22,4 i 17,3 lat, czyli mamy tu wzrost średniej długości życia o blisko półtora roku w przypadku mężczyzn i ponad rok w przypadku kobiet. Jednak przed pandemią, w 2019 r. dla kobiet ten wskaźnik wynosił 24,2 lat, a dla mężczyzn 19,3 lat.
Dane te mają istotne znaczenie gospodarcze, ponieważ są one wykorzystywane przy wyliczaniu wysokości emerytur. Najważniejszą wielkością dla kogoś, kto na nią właśnie przechodzi, jest to, ile ma środków zgromadzonych na koncie i subkoncie w ZUS, jednak aby wyliczyć wysokość comiesięcznej emerytury, trzeba jeszcze te środki podzielić przez odpowiednią liczbę miesięcznych wypłat. Oczywiście nikt nie wie, ile dana osoba będzie jeszcze żyć, dlatego do takich wyliczeń stosuje się właśnie dane GUS dotyczące średniego dalszego trwania życia. Jeśli ta liczba rośnie (a tak dzieje się zazwyczaj, głównie dzięki postępowi w medycynie), wtedy zwiększa się tez liczba wypłat, na którą trzeba podzielić środki zgromadzone w ZUS. W tym sensie więc wydłużanie naszego życia nieco obniża nam wielkość emerytur.
Ze względu na zwiększoną śmiertelność zwłaszcza osób starszych w pandemii, w 2021 i 2022 r. średnia dalsza długość życia malała, zamiast rosnąć, co akurat przy wyliczaniu wysokości emerytury było zjawiskiem matematycznie korzystnym. Teraz sytuacji zaczyna jednak wracać do normy.
5. Euro najtańsze od trzech lat, kurs dochodzi do 4,40 zł
Kurs euro na polskim rynku spadł w piątek poniżej poziomu 4,41 zł i był najniżej od września 2020 r., czyli od blisko trzech lat.
Nic podobnego nie wydarzyło się w przypadku notowań dolara czy franka szwajcarskiego do złotego, więc można zakładać, że tym razem chodziło bardziej o słabość euro niż siłę złotego, chociaż to nie zmienia faktu, że złoty ciągle pozostaje silny.
Natomiast euro nie radzi sobie ostatnio najlepiej także w stosunku do dolara, co wynika zapewne z prostego porównania tego, co dzieje się w gospodarkach po obydwu stronach Atlantyku i tego, jak mogą się w związku z tym w najbliższych miesiącach zachowywać banki centralne w USA i strefie euro.
Gospodarka amerykańska, co pokazały dane w ubiegłym tygodniu, ma się wyraźnie lepiej od oczekiwań, z kolei wzrost gospodarczy w strefie euro wygląda słabo, a w szczególności martwi kondycja gospodarki Niemiec. Zarówno Fed w Stanach, jak i EBC w Europie podniosły ostatnio swoje stopy procentowe o 25 pb i zapowiedziały, że kolejne decyzje będą podejmowane na podstawie danych napływających na bieżąco. Rynek zakłada, że dane te będą gorsze w Europie, tak więc to w strefie euro istnieje większe prawdopodobieństwo szybszego zakończenia cyklu podwyżek stóp.
Na rynku walutowym zwykle silniejsze są te waluty, w przypadku których dalsze podwyżki stóp są bardziej prawdopodobne, dlatego więc w ostatnich dniach dolar raczej zyskiwał na wartości, a euro taniało.
Jednak zdaniem wielu analityków walutowych złoty będzie miał problem z tym, aby zejść poniżej poziomu 4,40 zł za euro i utrzymać się tam, ponieważ po pierwsze już w ostatnich miesiącach znacząco się umocnił i należy mu się pewna korekta, a po drugie coraz częściej mówi się u nas o nadchodzących obniżkach stóp, co z kolei zgodnie z teorią powinno złotego osłabiać.