Microsoft finalizuje kolejną transakcję. Jest ona największa w prawie 50-letniej historii firmy. Chodzi o przejęcie giganta z branży rozrywki elektronicznej, Activision Blizzard, za 69 mld dol. Strategia firmy wydaje się prosta, za to jest bardzo skuteczna.
- Activision Blizzard trafi pod skrzydła Microsoftu
- To nie było łatwo przejęcie. Proces analiz, konsultacji i dostosowania się do wymagań regulatorów zajął 21 miesięcy
- Satya Nadella, obecny dyrektor generalny Microsoftu, stawia na sprawdzony i mało oryginalny sposób na rozwój: przejmowanie innych spółek
- Miliardy dolarów wydane na kupowanie konkurentów i znanych marek sprawiły, że Microsoft ma teraz w portfolio wiele świetnych produktów i usług. I dogania Apple pod względem kapitalizacji rynkowej
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
W tym miesiącu Microsoft mógł sfinalizować przejęcie Activision Blizzard. To amerykański holding zajmujący się tworzeniem i wydawaniem gier i filmów. Spółka wprowadziła na rynek szereg produkcji, które ustanowiły rekordy branżowe, np. premiera gry Call of Duty: Black Ops III zarobiła 550 mln dol. na całym świecie w ciągu weekendu otwarcia w 2015 r. Wśród marek należących do Activision Blizzard znajdziemy m.in. Call of Duty, Tony Hawk, World of Warcraft, Starcraft, Diablo, Overwatch, czy też Candy Crush Saga.
Przejęcie Activision Blizzard sprawia, że Microsoft staje się jeszcze większym gigantem rynkowym. Poza systemami Windows zapewnia już nie tylko usługi chmurowe w ramach Azure, czy też biurowe w postaci pakietu Microsoft 365 (dawniej Office 365). Teraz jest też potęgą w sektorze gamingowym, jak również sztucznej inteligencji.
Nadella ma worek z pieniędzmi i lubi do niego sięgać
Satya Nadella, obecny dyrektor generalny Microsoftu, objął to stanowisko w lutym 2014 r. Wcześniej był wiceprezesem ds. chmury i oddziału dla przedsiębiorstw Microsoftu, a także kierował działem badań i rozwoju. W Microsofcie pracuje od 1992 r., stopniowo awansując na wyższe stanowiska, aż do CEO.
Od momentu przejęcia roli CEO Nadella udowadnia, że strategia przejmowania innych spółek ciągle jest skuteczna. A być może uważa on też, że opracowywanie wielu usług i produktów własnymi siłami trwa po prostu za długo. Teraz również, przy przejmowaniu Activision Blizzard, pracownicy Microsoftu wyjawili anonimowo dziennikarzom Wall Street Journal, że Nadelli "bardzo zależało na jak najszybszym wejściu w nowe obszary".
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Wcześniej w tym roku Nadella wykorzystał finansową siłę giganta, aby wejść w sektor AI z inwestycją w OpenAI (ChatGPT), a teraz stawia na silną markę z sektora gier.
Jim DuBois, jeden z pracowników Microsoftu, mówi wprost: — Jeśli Nadella może coś kupić, co pomaga mu osiągnąć cele szybciej, zrobi to.
Choć inwestycja w jedną z największych marek gamingowych wiąże się z ogromną kwotą, biznes gier wideo dla Microsoftu nadal pozostaje relatywnie małą częścią firmy.
Dekada inwestycji Microsoftu
Dodanie Activision do portfolio sprawi, że gaming będzie stanowić ok. 10 proc. przychodów Microsoftu. Choć Microsoft prężnie rozwija dział Xbox i oferuje doskonałą, lubianą przez graczy usługę Game Pass, biznes gamingowy nie jest uważany za najważniejszą rzecz, którą obecnie robi firma technologia z Redmond.
Jednocześnie Microsoft stał się w ostatnich latach tak silną marką, że stara się, aby wszystkie jego działy prezentowały odpowiednio wysoki poziom.
Jeśli ktoś miałby jednak wskazać, na czym firma koncentruje się najbardziej, byłaby to sztuczna inteligencja. Wystarczy np. prześledzić ostatnie wystąpienia szefa Microsoftu na różnych konferencjach. Nadella w lipcu na jednym z eventów wspomniał o AI i OpenAI aż 50 razy. Do gier nawiązał natomiast tylko dziewię�� razy.
Microsoft stawia na poważnie na AI. Wprowadza odpowiednie usługi oparte na sztucznej inteligencji do Windows czy Office'a, a także silnie rozwija wyszukiwarkę Bing i przeglądarkę internetową Edge. Wszędzie, rzecz jasna, integrowane są narzędzia AI.
Przejęcia za czasów Nadelli pokazują też, jaką potęgą staje się na rynku Microsoft. Od 2014 r. firma, poza Activision Blizzard, przejęła następujące biznesy:
- Mojang (wrzesień 2014) — twórca gry Minecraft; 2,5 mld dol.
- LinkedIn (grudzień 2016) — profesjonalny portal społecznościowy; 26,2 mld dol.
- GitHub (czerwiec 2018) — popularna platforma z repozytorium kodu; 7,5 mld dol.
- Zenimax Media (marzec 2021) — firma matka Bethesda Softworks; 7,5 mld dol.
- Nuance Communications (kwiecień 2021) — firma specjalizująca się w technologiach rozpoznawania mowy i rozwiązaniach AI: 19,7 mld dol.
Activision Blizzard to kolejna firma do kolekcji, choć Microsoft przejął też inne, relatywnie małe firmy z sektorów takich jak chmura, cyberbezpieczeństwo, analiza danych i edukacja.
Prawie tak duża jak Apple
Microsoft nie tylko rozwija swoje podstawowe biznesy, ale za sprawą przejęć stał się gigantyczną korporacją, której przychody dwoją się i troją, a cena akcji wzrosła w ostatnich 5 latach aż o 205 proc.
Kapitalizacja rynkowa Microsoftu to obecnie 2,42 bln dol. Wyżej jest już tylko Apple, wyceniana na 2,70 bln. Dla porównania Alphabet (Google) ma kapitalizację na poziomie "tylko" 1,715 bln dol., Amazon osiąga wartość 1,29 bln dol., a Nvidia, po niezwykle udanym 2023 r. za sprawą AI, wskoczyła do klubu firm o kapitalizacji przekraczającej 1 bln dol. i wyceniana jest na 1,02 bln. Później, daleko za nią, jest Meta Platforms (Facebook) z wyceną 794 mld dol.
Za czasów Nadelli Microsoft jest zarazem najbardziej aktywną firmą z USA, jeśli chodzi o przejmowanie spółek w sektorze technologicznym. Firma analityczna Dealogic podaje, że od czasu objęcia roli CEO przez Nadellę, Microsoft przeprowadził łącznie 326 transakcji o łącznej wartości ponad 170 mld dol.
Najnowsza transakcja z Activision zapewnia dostęp do popularnych gier wideo zarówno na PC i konsolach, jak i smartfonach. Dzięki temu Microsoft nie tylko będzie w stanie oferować świetne produkcje i zarabiać na sprzedaży, ale też przyciągnie kolejnych abonentów do swojej usługi Game Pass.
Trzeba jednak pamiętać, że dla Microsoftu największy potencjał tkwi prawdopodobnie w OpenAI. Gigant zainwestował w OpenAI już 13 mld dol., aby przejąć 49 proc. udziałów w spółce i zyskać wczesny dostęp do technologii AI. Teraz Microsoft planuje integrować AI w swoich produktach, starając się przyciągać użytkowników konkurencyjnych rozwiązań (np. z przeglądarki Chrome do Edge czy systemu macOS do Windows 11), ale też dając powody do kupienia nowszego sprzętu. Miliony użytkowników nadal bowiem korzystają z komputerów z Windows 10, nie widząc przekonujących powodów do tego, aby kupić coś nowego z Windows 11. Sztuczna inteligencja powinna "odblokować" tych klientów.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska
Dziennikarz Business Insider Polska. Technologie i AI, inwestowanie, biznes
Więcej artykułów tego autora