Zmiany w TVP mogą nastąpić jeszcze w tym tygodniu, choć bardziej prawdopodobny jest nieco odleglejszy termin — po najbliższym weekendzie. I nie chodzi o prokurenta. Jak ustalił Business Insider, nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz zawiesi obecny zarząd TVP i powoła kuratora. Czy to możliwe?
- Bartłomiej Sienkiewicz jako minister kultury zgodnie z Kodeksem spółek handlowych może zawiesić każdego z obecnych członków zarządu
- W ich miejsce można ustanowić kuratora, który będzie mógł np. wypowiadać umowy
- Czy Rada Mediów Narodowych będzie mogła pokrzyżować ten plan? Nie, choć jest jeden haczyk w tym planie
- Wszystkie aspekty prawne zmian w TVP dla Business Insider Polska wyjaśnia prof. Katarzyna Bilewska, adwokat i partner w kancelarii BLSK Legal
- Wyjaśnia też, dlaczego krok PiS z powołanie prokurenta nie zablokuje zmian
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl
W środę prezydent Andrzej Duda powołał rząd premiera Donalda Tuska. Ministrem kultury i dziedzictwa narodowego został Bartłomiej Sienkiewicz i to jemu podlega Telewizja Polska, ale także Polskie Radio czy Polska Agencja Prasowa
— Będzie zajmował się porządkami, będzie odpowiedzialny za przywrócenie tych mediów Polkom i Polakom — zapowiedział w exposé Donald Tusk. — Jestem pewny, że ma doświadczenie, jeśli chodzi o te decyzje najtwardsze. I lepszego człowieka na uporządkowanie sytuacji w sferze mediów publicznych, które zniszczyliście, nie ma. Bardzo szybko okaże się, że telewizja publiczna może służyć Polsce, a nie partii rządzącej — przekonywał Tusk.
Zobacz też: Jak zlikwidować TVP? To będzie trudna operacja
We wrześniu, jeszcze podczas kampanii wyborczej, zapowiedział, że będzie potrzebował dokładnie 24 godzin, żeby "pisowska telewizja rządowa zamieniła się w publiczną". I o ile pierwszy plan, przewidujący likwidację TVP, nie gwarantował realizacji obietnicy, to obecny, podobno jeden z kilku, pozwala na błyskawiczne odbicie telewizji z rąk PiS. Co leży na stole. Zawieszenie zarządu i powołanie kuratora spółki. W środę media doniosły, że prezes TVP Mateusz Matyszkowicz powołał w środę prokurenta, by zablokować zmiany w TVP. To jednak nie pomoże
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Krok 1. Zawieszenie obecnego zarządu TVP
Jak ustalił Business Insider, jedną z pierwszych decyzji Bartłomieja Sienkiewicza ma być zawieszenie członków obecnego zarządu TVP. Zmiany mogą nastąpić jeszcze w tym tygodniu, choć bardziej prawdopodobny jest nieco odleglejszy termin — po najbliższym weekendzie.
– Minister kultury i dziedzictwa narodowego działający na walnym zgromadzeniu jako jedyny akcjonariusz TVP ma prawo dokonać zawieszenia na czas nieoznaczony, na podstawie art. 368 par. 4 Kodeksu spółek handlowych i par. 13 ust. 6 statutu TVP każdego z członków zarządu w wykonaniu przez niego funkcji. Dotyczy to także prezesa TVP – mówi prof. Katarzyna Bilewska, adwokat i partner w kancelarii BLSK Legal. Zawieszenie oznacza nakaz wstrzymania się od prowadzenia spraw spółki i jej reprezentacji. Pytanie, co dalej?
Krok 2. Rada Nadzorcza TVP i Rada Mediów Narodowych nie mogą nic zrobić
Rada Nadzorcza TVP, zgodnie z Ksh, powinna maksymalnie na trzy miesiące delegować do zarządu kogoś ze swojego składu. – Tyle że w praktyce ta opcja w TVP jest niemożliwa do zrealizowania. W skład Rady Nadzorczej TVP wchodzi trzech członków. Tyle minimalnie wymaga Ksh. Delegowanie jednego powoduje, że rada utraci wymagany przez Ksh i statut trzyosobowy skład – wyjaśnia prof. Bilews
Czy wobec tego zarząd powoła Rada Mediów Narodowych (RMN)? Zgodnie bowiem z ustawą o radiofonii i telewizji oraz statutem TVP powoływanie i odwoływanie zarządu publicznej telewizji to zadanie Rady Mediów Narodowych powołanej w 2016 r. przez PIS.
I to właśnie RMN jest największym hamulcowym zmian w TVP. Obecna RMN raczej nie powoła nowego zarządu przychylnego większości sejmowej. W jej skład wchodzi pięciu członków, którzy są wybierani przez Sejm na sześcioletnią kadencję. Tylko dwóch członków reprezentuje opozycję. To związani z Nową Lewicą Marek Rutka i Robert Kwiatkowski, szef TVP w latach 1998-2004. Trzech członków to twarde jądro PiS: Krzysztof Czabański, Joanna Lichocka i Piotr Babinetz. By tu się coś zmieniło, potrzebne są zmiany ustawowe, a te może blokować prezydent.
— RMN nie będzie mogła powołać nowych członków zarządu, jeśli minister zawiesi obecnych — uważa mec. Bilewska. Zawieszenie bowiem nie jest równoznaczne z odwołaniem.
– Nawet gdyby przyjąć, że przepisy o RMN obowiązują mimo wyroku TK, miejsca w zarządzie nie są opróżnione i nowe powołanie nie jest możliwe – uważa prof. Bilewska. Przypomnijmy, że 13 grudnia 2016 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne pozbawienie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji udziału w powoływaniu i odwoływaniu władz TVP i Polskiego Radia (sygn. akt K 13/16). Wyrok ten jednak nie jest wykonywa
O powołaniu i odwołaniu zarządu TVP nadal decyduje RMN z pominięciem konstytucyjnego organu, jakim jest KRRiT. Tu też nic nie pomoże zmiana w statucie TVP, jaką w ostatnich dniach rządzenia zaproponował Piotr Gliński, były minister kultury. Kto więc będzie rządzić w TVP?
Zobacz też: Sąd zablokował zmiany w TVP. Pomógł zły formularz
Krok 3. Powołanie kuratora spółki
— Możliwe jest, aby po zawieszeniu całego składu zarządu jedyny akcjonariusz, czyli minister kultury, złożył wniosek o powołanie kuratora dla spółki — wyjaśnia prof. Bilewska. Taką możliwość daje mu art. 42 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim, jeżeli osoba prawna nie może być reprezentowana lub prowadzić swoich spraw ze względu na brak organu albo brak w składzie organu uprawnionego do jej reprezentowania, sąd ustanawia dla niej kuratora.
Kurator do czasu powołania lub uzupełnienia zarządu albo do ustanowienia likwidatora reprezentuje spółkę. Może więc wypowiedzieć umowy i podpisać nowe. Jak pisaliśmy w Business Insiderze, szefem nowych Wiadomości (ich nazwa ma być zmieniona) ma zostać Paweł Płuska, dziennikarz TVN, a szefem TAI – Tomasz Sygut. Tu pojawia się jednak haczyk.
Kuratora powołuje sąd rejestrowy. Jak uzasadnić taki wniosek, aby nie został odrzucony?
– W sytuacji, gdy dojdzie do zawieszania członków zarządów TVP, dojdzie jednocześnie do sytuacji, w której rada nadzorcza TVP nie będzie mogła zapełnić tymczasowych wakatów, bo doprowadziłoby to do zmniejszenia składu Rady Nadzorczej poniżej ustawowego minimum, a jednocześnie RMN nie ma możliwości powołania nowego zarządu. To oznacza faktyczny paraliż w strukturach TVP. Nie będzie więc faktycznie w zarządzie nikogo, kto mógłby sprawować w nim funkcje. Taki paraliż spełnia przesłanki w rozumieniu art. 42 Kodeksu cywilnego do wprowadzenia do spółki przez sąd rejestrowy kuratora – wyjaśnia prof. Bilewska.
Co ważne, to są wnioski, które powinny być rozpatrywane przez sąd priorytetowo, bo chodzi o zarządzanie, sterowność spółki. – Sąd taki wniosek, ze względu na zasięg i rangę społeczną, powinien rozpoznać niezwłocznie, w ciągu tygodnia – ocenia prof. Bilewska.
Krok. 4. Reakcja PiS
Media donoszą, że prezes TVP Mateusz Matyszkowicz powołał w środę prokurenta, by zablokować zmiany w TVP. Jak pisaliśmy w Business Insider Polska, Bartłomiej Sienkiewicz chce zawiesić prezesa i zawnioskować o kuratora. Wtedy jednak TVP zarządzałby prokurent. Został nim Przemysław Herburt, dyrektor biura spraw korporacyjnych TVP i szef Ośrodka Dokumentacji i Zbiorów Programowych. Ten ruch jednak nie pomoże PiS. Prof. Katarzyna Bilewska wyjaśnia, że prokura udzielona panu Herburtowi przez obecny zarząd Telewizji Polskiej wygaśnie z mocy prawa w sytuacji, gdy sąd rejestrowy powoła dla TVP kuratora. Zgodnie bowiem z art. 109 ze zn. 7 Kodeksu cywilnego prokura wygasa wskutek ustanowienia kuratora na podstawie art. 42 par. 1, a w okresie kurateli prokura nie może być ustanowiona