Kup subskrypcję
Zaloguj się

W niemieckiej fabryce praca tylko dla Polaków? Firma reaguje

Po niemieckim mieście krąży plotka, że w wielkiej fabryce klapków słynnej firmy Birkenstock pracują już wyłącznie Polacy. Według tych doniesień wszystkich zatrudnionych Niemców miały objąć już zwolnienia. Firma zaprzecza, choć przyznaje — Polacy stanowią większość zatrudnionych.

Fabryki w niemieckim Pasewalku
Fabryki w niemieckim Pasewalku | Foto: Mateusz Madejski / Business Insider Polska

Wielka fabryka klapków została otwarta w mieście Pasewalk w Niemczech — tuż przy polskiej granicy. Firma Birkenstock przy tym bardzo zabiegała o pracowników z Polski.

Teraz, jak podaje lokalny dziennik "Nordkurier", pojawiły się plotki, że Niemcy już tam nie pracują w ogóle.

Firma jednak szybko zdementowała. "Stosunek między pracownikami z Niemiec i Polski jest ogólnie dość zrównoważony" — opowiada przedstawiciel Birkenstock w rozmowie z gazetą.

Dokładnie nie wiadomo, jaki jest jednak ten stosunek. Rzecznik firmy Jochen Gutzy przyznaje natomiast, że 54 proc. pracowników mieszka w Polsce, a 45 — w Niemczech. Nie musi to jednak przedstawiać całego obrazu — wszak w niemieckich miasteczkach przy granicy mieszka bardzo dużo Polaków. Jak dodaje rzecznik, 1 proc. pracowników zakładu pochodzi z innych krajów, np. z Portugalii czy nawet Wielkiej Brytanii.

"Plotka (o zwolnieniu wszystkich Niemców) nie ma żadnych podstaw i nie możemy wyjaśnić, skąd się wzięła. Faktem jest, że potencjalna pula kandydatów do pracy w Niemczech jest rzeczywiście ograniczona. Jest to natomiast szersza kwestia ogólna kwestia, niezwiązana z firmą Birkenstock" — dodaje rzecznik.

Buty Birkenstock są znane na całym świecie
Buty Birkenstock są znane na całym świecie | Mateusz Madejski / Business Insider Polska

Produkcja znanych na całym świecie butów ruszyła w niemieckim Pasewalku we wrześniu 2023 r. Firma chciała zatrudnić ok. 1 tys. osób. W działach produkcyjnych płaci się tam niemiecką pensję minimalną, która obecnie wynosi 12,41 euro za godzinę.