Rok temu byli na weekend, teraz wracają na tydzień. Czesi "szturmują" nasze morze
Polskie hotele odnotowują 20-proc. wzrost, jeśli chodzi o liczbę czeskich klientów w hotelach. To efekt dobrej opinii o polskiej bazie turystycznej, ale i coraz łatwiejsza komunikacja drogowa między Polską a Czechami — czytamy w analizie Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
"Polacy jeżdżą na weekendy do Pragi, a Czesi nad polskie morze. Taka wymiana turystyczna jest niesamowicie interesująca i pokazuje, że nasz potencjał turystyczny rośnie. Hotelarze z którymi rozmawiałam mówią, że Czesi czy Węgrzy, którzy rok temu przyjechali nad morze na weekend, teraz wracają na tydzień" – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Jak zaznacza Izba, coraz częściej nad Bałtykiem widać też turystów ze Słowacji, a nawet Bułgarii czy Rumunii.
"Województwo zachodniopomorskie lata pracowało na to, by wykreować produkty turystyczne, które będą w stanie konkurować o uwagę turystów z całej Europy. Mamy naprawdę świetną bazę hotelową, szerokie plaże, bardzo atrakcyjny sektor medical oraz wellness. Co więcej, dla osób, które lata wypoczywały w gorącej Hiszpanii zmienny klimat polskiego wybrzeża nie musi być wadą" – mówi Hanna Mojsiuk.
Izba przekonuje, że sezon zapowiada się całkiem nieźle. Trwający sezon turystyczny zapowiada się bardzo dobrze.
"Mamy hotele z obłożeniem powyżej 80-90 proc. Dominują turyści krajowi, ale widzimy, że rośnie ilość turystów z innych krajów, co jeszcze bardziej motywuje nas do działań promocyjnych. Musimy dumnie prezentować naszą turystykę i atrakcje w całej Europie" – dodaje Hanna Mojsiuk.
Zobacz także: Międzyzdroje przebiły Pobierowo. Patoapartamentowiec na plaży