Igrzyska w Paryżu turystyczną klapą? Jest gorzej niż w Tokio w pandemii
Organizacja igrzysk olimpijskich jest okazją dla miasta-gospodarza na przyciągnięcie tłumów kibiców oraz pobudzenie gospodarki. Francja mierzy się z problemami takimi jak rosnące ceny i obawa o bezpieczeństwo, co zniechęciło wielu fanów sportu do podróży do Paryża na tegoroczną imprezę.
- Fani sportu zdają się rezygnować z przybycia do Paryża, żeby oglądać zmagania zawodników podczas igrzysk olimpijskich
- Francuskie dane pokazują nikły wzrost zainteresowania w rezerwacjach lotów oraz noclegów z okazji igrzysk
- Igrzyska w Paryżu rozpoczną się 26 lipca, a zakończą 11 sierpnia
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Rosnące koszty podróży i zakwaterowania, zamieszki i zmiany polityczne oraz obawy o bezpieczeństwo związane z zagrożeniem terrorystycznym — to tylko niektóre z problemów, z którymi boryka się Francja, gospodarz tegorocznych igrzysk. Z tych właśnie powodów, jak podała agencja turystyczna Global Travel Moments, wielu nawet najbardziej oddanych kibiców zrezygnowało z udziału w największej imprezie sportowej globu.
Zobacz także: Igrzyska ze sterydami i ogromnymi pieniędzmi. Poznajcie pomysłodawcę raju dla dopingowiczów
Firma zajmująca się zbieraniem i analizą danych dotyczących biletów lotniczych ForwardKeys poinformowała, że rezerwacje lotów do Paryża wzrosną zaledwie o 10 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Francja wypada pod tym względem wyjątkowo blado na tle danych z igrzysk w Rio de Janeiro w 2016 r. Osiem lat temu w Brazylii odnotowano wzrost o 115 proc. rok do roku.
Wynik francuskiej stolicy jest gorszy nawet od uzyskanego trzy lata temu przez Tokio podczas pandemii COVID-19. Mimo ówczesnych rygorystycznych obostrzeń w podróżowaniu w Japonii odnotowano wzrost o 20 proc.
Fani sportu nie kwapią się do oglądania igrzysk olimpijskich na żywo
Paryska firma konsultingowa MKG podała natomiast, że liczba rezerwacji hotelowych w tygodniach poprzedzających igrzyska jest znacznie niższa w porównaniu do zeszłego roku. Przychody branży hotelowej spadły w czerwcu o 25 proc., gdyż są kibice, którzy przyjeżdżają na zawody, jednak rezygnują z noclegu i od razu wracają do domu. Według paryskiego biura turystycznego średnie ceny za dobę w hotelu między 26 lipca a 11 sierpnia wzrosły o 70 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem i wynosiły ok. 342 euro (ok. 1464 zł), co odstraszyło wielu kibiców.
Zobacz także: TVP podało cennik za reklamy. Euro cenniejsze niż Igrzyska Olimpijskie
Londyn, gospodarz igrzysk olimpijskich w 2012 r., miał podobne doświadczenia. Miasto odnotowało jedynie trzyprocentowy wzrost liczby przyjazdów z okazji IO, ponieważ wielu kibiców wolało uniknąć miasta zwykle zalewanego turystami w lecie.
Jak podała jednak strona oferująca wynajem domów i mieszkań Airbnb, odnotowała ona rekordową liczbę rezerwacji w Paryżu. W marcu liczba noclegów zarezerwowanych w regionie stolicy na czas igrzysk była o 400 proc. wyższa niż w tym samym okresie rok temu. Niektóre agencje turystyczne mają natomiast nadzieję, że w ostatnich tygodniach przed rozpoczęciem imprezy nastąpi szał zakupowy na bilety i zakwaterowanie, bowiem kibice będą liczyć na potencjalne zniżki w ostatniej chwili.