Kup subskrypcję
Zaloguj się

Igrzyska w Paryżu turystyczną klapą? Jest gorzej niż w Tokio w pandemii

Organizacja igrzysk olimpijskich jest okazją dla miasta-gospodarza na przyciągnięcie tłumów kibiców oraz pobudzenie gospodarki. Francja mierzy się z problemami takimi jak rosnące ceny i obawa o bezpieczeństwo, co zniechęciło wielu fanów sportu do podróży do Paryża na tegoroczną imprezę.

Fani sportu nie kwapią się do oglądania igrzysk olimpijskich na żywo
Fani sportu nie kwapią się do oglądania igrzysk olimpijskich na żywo | Foto: Thomas Nunold / Shutterstock

Rosnące koszty podróży i zakwaterowania, zamieszki i zmiany polityczne oraz obawy o bezpieczeństwo związane z zagrożeniem terrorystycznym — to tylko niektóre z problemów, z którymi boryka się Francja, gospodarz tegorocznych igrzysk. Z tych właśnie powodów, jak podała agencja turystyczna Global Travel Moments, wielu nawet najbardziej oddanych kibiców zrezygnowało z udziału w największej imprezie sportowej globu.

Zobacz także: Igrzyska ze sterydami i ogromnymi pieniędzmi. Poznajcie pomysłodawcę raju dla dopingowiczów

Firma zajmująca się zbieraniem i analizą danych dotyczących biletów lotniczych ForwardKeys poinformowała, że rezerwacje lotów do Paryża wzrosną zaledwie o 10 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Francja wypada pod tym względem wyjątkowo blado na tle danych z igrzysk w Rio de Janeiro w 2016 r. Osiem lat temu w Brazylii odnotowano wzrost o 115 proc. rok do roku.

Wynik francuskiej stolicy jest gorszy nawet od uzyskanego trzy lata temu przez Tokio podczas pandemii COVID-19. Mimo ówczesnych rygorystycznych obostrzeń w podróżowaniu w Japonii odnotowano wzrost o 20 proc.

Fani sportu nie kwapią się do oglądania igrzysk olimpijskich na żywo

Paryska firma konsultingowa MKG podała natomiast, że liczba rezerwacji hotelowych w tygodniach poprzedzających igrzyska jest znacznie niższa w porównaniu do zeszłego roku. Przychody branży hotelowej spadły w czerwcu o 25 proc., gdyż są kibice, którzy przyjeżdżają na zawody, jednak rezygnują z noclegu i od razu wracają do domu. Według paryskiego biura turystycznego średnie ceny za dobę w hotelu między 26 lipca a 11 sierpnia wzrosły o 70 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem i wynosiły ok. 342 euro (ok. 1464 zł), co odstraszyło wielu kibiców.

Zobacz także: TVP podało cennik za reklamy. Euro cenniejsze niż Igrzyska Olimpijskie

Londyn, gospodarz igrzysk olimpijskich w 2012 r., miał podobne doświadczenia. Miasto odnotowało jedynie trzyprocentowy wzrost liczby przyjazdów z okazji IO, ponieważ wielu kibiców wolało uniknąć miasta zwykle zalewanego turystami w lecie.

Jak podała jednak strona oferująca wynajem domów i mieszkań Airbnb, odnotowała ona rekordową liczbę rezerwacji w Paryżu. W marcu liczba noclegów zarezerwowanych w regionie stolicy na czas igrzysk była o 400 proc. wyższa niż w tym samym okresie rok temu. Niektóre agencje turystyczne mają natomiast nadzieję, że w ostatnich tygodniach przed rozpoczęciem imprezy nastąpi szał zakupowy na bilety i zakwaterowanie, bowiem kibice będą liczyć na potencjalne zniżki w ostatniej chwili.