Globalne ocieplenie uderza już nie tylko w kraje tropikalne, ale i państwa Europy. W dłuższej perspektywie zmieni oblicze turystyki. Grecja — 37. Portugalia — 33. Chorwacja — 22. To nie temperatury. To liczba "dni na świeżym powietrzu", jakie do końca stulecia z powodu zmian klimatycznych stracą wymienione państwa. Eksperci już zaczynają widzieć pierwsze zmiany w turystycznych podróżach Polaków, choć południe Europy wciąż kusi nas najbardziej. Ruch zaczął się za to w drugą stronę.
Europa jest najszybciej ocieplającym się kontynentem świata, a jej temperatury rosną mniej więcej dwukrotnie szybciej niż globalna średnia — poinformowały w kwietniu dwie czołowe organizacje monitorujące klimat: Światowa Organizacja Meteorologiczna, będąca agendą ONZ i agencja klimatyczna Unii Europejskiej Copernicus.
Z najnowszych średnich pięcioletnich wynika, że temperatury w Europie są obecnie o 2,3 st. Celsjusza wyższe od poziomu przedindustrialnego, w porównaniu z poziomem wyższym o 1,3 st. Celsjusza na całym świecie. W zeszłym roku w wyniku burz, powodzi i pożarów zginęło bezpośrednio ponad 150 osób. Koszt strat gospodarczych związanych z pogodą i klimatem w 2023 r. oszacowano na ponad 13,4 mld euro.
Co to oznacza w praktyce, mogli przekonać się turyści przebywający w minionym roku na wakacjach w krajach południa Europy.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Grecję, Włochy, Portugalię i Chorwację nawiedziły w lipcu serie pożarów, które miały katastrofalne skutki dla przyrody, gospodarki i turystyki tych państw i zrujnowały niejeden zagraniczny urlop. Tymczasem właśnie państwa Europy południowej należą do czołówki najchętniej odwiedzanych przez Polaków. Z raportu Polskiej Izby Turystyki wynika, że w 2023 r. najczęściej wypoczywaliśmy w Turcji, Grecji, Egipcie, Bułgarii, Tunezji oraz Hiszpanii.
Ta lista może się jednak wkrótce zmienić.
Stres cieplny i choroby tropikalne
Pożary na południu Europy to w zasadzie norma. Ich statystyki pozwala sprawdzić europejski system informacji o pożarach lasów (EFFIS) stworzony przez Komisję Europejską. Z danych z lat 2012-2022 wynika, że w Grecji wybucha blisko 60 pożarów rocznie. Statystyki dla Turcji są jeszcze bardziej niepokojące: średnia liczba pożarów to 170 rocznie. Najwięcej wybucha w szczycie wakacyjnego sezonu, czyli w sierpniu. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.
Z kolei w raporcie "Europejska ocena ryzyka klimatycznego" przygotowanym przez Europejską Agencję Środowiska wprost wskazano, że jeżeli natychmiast nie podejmiemy zdecydowanych działań, do końca tego stulecia większość zidentyfikowanych rodzajów ryzyka związanego z klimatem może osiągnąć poziomy krytyczne lub katastrofalne. Najgorzej jest w Europie południowej, szczególnie narażonej na ekstremalne temperatury, mega susze i pożary. Rejonom przybrzeżnym grożą natomiast powodzie.
"Coraz częściej występują ekstremalne upały, które narażają znaczną część ludności na stres cieplny, szczególnie w Europie południowej i zachodniej. W 2022 r. rekordowo gorące lato powiązano z 60–70 tys. przedwczesnych zgonów w Europie, mimo znacznych inwestycji w plany działań na rzecz zdrowia w sektorze cieplnym. Wyższe temperatury ułatwiają również przemieszczanie się nosicieli chorób na północ i ich rozprzestrzenianie się na większe wysokości. W Europie południowej jest teraz wystarczająco ciepło, by komary mogły tam przenosić choroby dawniej uznawane za tropikalne" — czytamy w dokumencie.
Ubywa dni na świeżym powietrzu
Jeśli komuś te dane nadal wydają się zbyt abstrakcyjne, by zniechęcić go do zagranicznych wakacji, może skorzystać z nowego, darmowego narzędzia udostępnionego przez naukowców z Massachusetts Institute of Technology (MIT). Opracowali oni sposób pomiaru rzeczywistego wpływu globalnego ocieplenia na nasze codzienne życie. Wykorzystując dane z 50 różnych modeli klimatycznych, stworzyli wykres pokazujący, jak liczba "dni na świeżym powietrzu" w różnych miejscach na całym świecie wzrośnie lub spadnie do 2100 r.
"Dni na świeżym powietrzu" odnoszą się do okresów 24-godzinnych, w których temperatura powietrza jest wystarczająco przyjemna dla większości ludzi, by mogli przebywać na zewnątrz, czy to w trakcie pracy, czy w czasie wolnym. To dni, w których nie jest zbyt gorąco ani zbyt zimno, co naukowcy zdefiniowali jako temperaturę między 10 a 25 st. Celsjusza. Założyli także, że nie występują w tym czasie żadne ekstremalne zjawiska pogodowe. Narzędzie pozwala też użytkownikom ustawić własny zakres temperatur.
Nie będzie zaskoczeniem, że najwięcej dni spędzonych na świeżym powietrzu utracą obywatele państw tropikalnych. Najbardziej ucierpi Republika Dominikany, gdzie do końca stulecia ma ubyć 124 dni komfortowej pogody w ciągu roku. Meksyk, Indie, Tajlandia i Egipt stracą połowę dni spędzanych na świeżym powietrzu — wylicza serwis Euronews, opisując badanie.
Jeśli chodzi o Europę, naukowcy rysują tutaj linię podziału. Na północy kontynentu, w miarę ocieplania się zim, dni z komfortową pogodą będzie przybywać. Z punktu widzenia ochrony klimatu nie jest to jednak korzystne zjawisko. Z kolei Europa Południowa na skutek letnich upałów będzie tracić dni na świeżym powietrzu. Według danych MIT, na które powołuje się portal, prawdopodobnie jednym z najbardziej dotkniętych globalnym ociepleniem regionów w Europie będą Bałkany. Albania straci 30 dni, Serbia 26 dni, Chorwacja 22 dni, Macedonia Północna 21 dni, Bułgaria 17 dni, Kosowo 19 dni, Rumunia 12 dni.
Do 2100 r. z powodu ekstremalnych upałów między majem a wrześniem Grecja może stracić 37 dni na świeżym powietrzu rocznie. Półwysep Iberyjski również odczuje zmiany — Portugalia doświadczy 33 dni mniej na świeżym powietrzu, a Hiszpania 13. Włochom ubędzie tydzień dobrej pogody.
Z kolei Francja, Niemcy i Austria zyskają od 18 do 52 dni komfortowej pogody — głównie z powodu cieplejszych zim. To nie są jednak dobre informacje, szczególnie dla borykającej się z trudnościami branży narciarskiej w Europie.
Egipt i Grecja to jaskółki zmian
— Polska cieszy się coraz większym uznaniem za granicą jako miejsce warte odwiedzenia. Krajem bardzo interesują się zagraniczni turyści i media. Ze względu na ekstremalne letnie temperatury na południu Europy podróżni szukają alternatyw i wielu z nich spogląda na Polskę — mówił nam Patrick Mendes, szef grupy Accor na Europę i Afrykę Północną.
Z badania Accor na sezon wakacyjny 2024, w którym ankietowano 8 tys. osób z siedmiu państw Europy, w tym z Polski, wynika, że coraz wyższe temperatury przekładają się na wybory konsumentów. 32 proc. respondentów zadeklarowało, że planuje wakacje poza sezonem ze względów finansowych, a 19 proc. właśnie po to, by zminimalizować ryzyko ekstremalnych upałów podczas wakacji.
Radosław Damasiewicz, prezes multiagenta turystycznego Travelplanet.pl, zwraca uwagę na dużą liczbę turystów z Czech i Hiszpanii, którzy w ubiegłym roku zdecydowali się spędzić wakacje nad polskim morzem. — Podobnie coraz więcej turystów z państw arabskich odwiedza Zakopane. Jednym z głównych powodów jest fakt, że chcą odpocząć od upałów — zauważa. — W Dubaju modne stało się z kolei spędzanie czasu w ośrodku narciarskim Ski Dubaj. Przychodzi się tam nie tylko jeździć na nartach, ale po prostu postać na śniegu i zażyć chłodu — dodaje.
Jak przekonuje Damasiewicz, dla polskiego turysty nadal podstawowym kryterium wyboru wakacji jest cena, ale kwestie upałów to istotny temat rozmów klientów. W statystykach odwrotu od państw Europy południowej jednak nie widać, a sprzedaż ofert do krajów basenu Morza Śródziemnego to dominująca część jego biznesu.
— Zapowiedzią zmiany trendu może być to, co dzieje się z Egiptem — niegdyś nr 1 na wakacyjnych listach Polaków. Ten kierunek zawsze się dobrze sprzedaje, ale w okresie lipiec-sierpień następuje spadek zainteresowania — podkreśla prezes Travelplanet.pl.
Również Marcin Dymnicki, dyrektor zarządzający TUI — największego w Polsce biura podróży — przekazał Business Insiderowi, że fale upałów na południu kontynentu nie przekładają się na wybory klientów. Okres wakacyjny wciąż sprzedaje się najlepiej, a główną obserwowaną przez touroperatora zmianą jest wydłużenie się sezonu. Z powodu wzrostu temperatur np. do Grecji można już latać czarterami do połowy listopada.
Autor: Anna Anagnostopulu, Business Insider Polska
Dziennikarka Business Insider Polska. Biznes, finanse osobiste, zrównoważony rozwój
Więcej artykułów tego autora