Stał się twarzą wyborów, których nie było. Jacek Sasin będzie zeznawał
Były minister aktywów państwowych i wicepremier Jacek Sasin poinformował, że otrzymał wezwanie do stawienia się przed komisją śledczą ws. wyborów kopertowych. Polityk, do którego sprawa ta "przykleiła się" zeznania złoży 23 stycznia 2024 r.
— Wczoraj otrzymałem drogą mailową takie wezwanie. 23 stycznia mam stanąć przed komisją śledczą ws. wyborów korespondencyjnych — poinformował na antenie radiowej Trójki Jacek Sasin. Jak zapewnił, stawi się "chętnie, bez żadnych obaw".
— Ta komisja, od początku to mówiliśmy, w takim zakresie, w jakim zarysowała to rządząca większość, czyli jako próba osądzania polityków PiS odpowiedzialnych za przeprowadzenie wyborów, ona oczywiście nie miała sensu — przekonywał Jacek Sasin i zaczął zrzucać ewentualną winę za złamanie prawa przy próbie organizacji tamtych wyborów na byłego premiera Mateusza Morawieckiego.
Zobacz też: Jarosław Gowin przesłuchiwany przez komisję śledczą w sprawie wyborów kopertowych
Odnosząc się do podejmowanych decyzji ws. wyborów podkreślił, że "każdy działał w zakresie swoich kompetencji".
— Zgodnie z tzw. ustawą covidową rzeczywiście kompetencje do tego, żeby wydać odpowiednie decyzje Poczcie Polskiej, PWPW, ale również odpowiednim ministrom, w tym ministrowi aktywów państwowych, czyli mnie, ale również ministrowi spraw wewnętrznych, te kompetencje przynależały do premiera. To premier w ramach kompetencji te decyzje wydawał, a nie ja, bo nie miałem takich kompetencji — tłumaczył Sasin.
Jak dodał, "konstytucja dokładnie określiła termin, w jakim mają odbyć się wybory prezydenckie w Polsce".
Wybory, których nie było
Wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r., w czasie gdy w Polsce trwała epidemia COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji głosowanie odbędzie się wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania — zgodnie z ustawą z 6 kwietnia tamtego roku o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów na prezydenta zarządzonych w 2020 r. — odpowiadał minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Ostatecznie jednak ustawa ta weszła w życie dopiero 9 maja, a wybory zostały przesunięte. Wcześniej wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych.
Wobec samorządowców, którzy przekazali wtedy spisy wyborców Poczcie Polskiej, składane były zawiadomienia do prokuratur, w których wskazywano na możliwe przekroczenie uprawnień przez organy wykonawcze gmin. W marcu 2022 r. Sieć Obywatelska Watchdog Polska podała, że zapadł pierwszy wyrok w jednej z rozpoczętych w ten sposób spraw — Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał, że wójt gminy Wapno przekroczył uprawnienia i działał bez podstawy prawnej, przekazując dane wyborców.