Kup subskrypcję
Zaloguj się

Donald Tusk reaguje na protest mediów. Chce spotkania

Premier Donald Tusk po kilku dniach ignorowania problemu zmian w ustawie o prawach autorskich i nierównego traktowania mediów oraz gigantów technologicznych zareagował. Poinformował, że jest gotów spotkać się z organizatorami protestu.

Donald Tusk
Donald Tusk | Foto: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER / East News

"Władza nie powinna kupować przychylności mediów, media z władzą robić dwuznacznych interesów a big techy wykorzystywać autorów i wydawców. Jest o czym rozmawiać. Zapraszam wspólnie z Małgorzatą Kidawą-Błońską organizatorów protestu do centrum Dialog, środa, godzina 13" — napisał na platformie X (dawniej Twitter — red.) premier Donald Tusk.

Protest mediów

To reakcja premiera na sytuację związaną z nowelizacją ustawy o prawie autorskim i protest mediów. Kilkaset redakcji w Polsce opublikowało w czwartek 4 lipca apel do polityków o poparcie zmian w ustawie o prawie autorskim.

Czytaj też: Senat może zdecydować o przyszłości polskich mediów. Gra idzie o miliony złotych

Poprawki mają sprawić, że zawarty w projekcie ustawy mechanizm negocjowania opłat za korzystanie z treści przez globalne koncerny technologicznie nie będzie tylko prawną fikcją, ale stanie się realnym narzędziem. Dlaczego to jest tak ważne, i dlaczego rządy na całym świecie dostrzegły, że to problem systemowy i myślą, jak zmusić gigantów technologicznych, takich jak Google, Meta, ale też Microsoft, do podzielenia się przychodami z wydawcami prasy i właścicielami portali informacyjnych, Jolanta Ojczyk wyjaśnia w opinii pt. "Walka o wolne media trwa. Po przegranej w Sejmie warto zawalczyć o Senat".

Sprawa jest ważna, bo jak napisała Interia, Polski oddział koncernu Google skierował list do senatorów, w którym zawarł ostrzeżenie przed popieraniem zmian w projekcie ustawy o prawie autorskim, które sprawiłyby, że wydawcy zyskaliby silniejszą pozycją w negocjacjach z koncernami technologicznymi.