Kup subskrypcję
Zaloguj się

Premier rozdaje ciosy w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. "Trudno upaść niżej, Jarosławie"

"35 lat temu zostać wybranym przez naród senatorem “Solidarności”, skończyć jako ojciec chrzestny ziobrowego Funduszu Solidarności. Trudno upaść niżej, Jarosławie" - tak aferę wokół Funduszu Sprawiedliwości skomentował w sobotę rano premier Donald Tusk.

Premier Donald Tusk podczas spotkania z wyborcami w Białymstoku.
Premier Donald Tusk podczas spotkania z wyborcami w Białymstoku. | Foto: Marcin Pawlukiewicz/REPORTER / East News

Przypomnijmy, że ujawnione w minionym tygodniu zeznania byłego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości Tomasza Mraza mocno obciążają polityków Solidarnej Polski, w tym Zbigniewa Ziobrę.

Jak ustalił Onet, przez niemal dwa lata Mraz nagrywał kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości. Zgromadził około 50 godzin nagrań, które pogrążają polityków poprzedniej władzy.

W Onecie opublikowane zostało już kilka taśm, które potwierdzają bezpośrednie zaangażowanie polityków Suwerennej Polski w przyznawanie dotacji wybranym podmiotom.

Zobacz także: Ujawniamy taśmy ziobrystów. Informator prokuratury nagrywał ich przez dwa lata

"Upadek stulecia? 35 lat temu zostać wybranym przez naród senatorem “Solidarności”, skończyć jako ojciec chrzestny ziobrowego Funduszu Solidarności. Trudno upaść niżej, Jarosławie" - napisał w sobotę rano premier Donald Tusk, kierując się w stronę prezesa PiS.

Sam prezes PiS był zresztą w piątek pytany o kwestie Funduszu Sprawiedliwości. — Za nic nie ręczę, bo bezpośrednio się tym nie zajmowałem — skomentował wypowiedzi byłego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości były wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego.