Powrót Jacka Kurskiego. Stał za prezesem PiS w czasie wystąpienia
Jacek Kurski wrócił do polskiej przestrzeni publiczno-politycznej. W niedzielę wieczór, gdy Jarosław Kaczyński w sztabie partii przemawiał tuż po ogłoszeniu wyników wyborczych, za jego plecami stał dawno niewidziany uśmiechnięty były szef Telewizji Publicznej.
Znamy sondażowe wyniki wyborów samorządowych. Najwięcej głosów zdobyło Prawo i Sprawiedliwość, jednak łącznie ugrupowania rządzącej koalicji osiągnęły znacznie lepszy wynik — wynika z sondażu exit poll Ipsos za tvn24.pl.
Kaczyński w czasie swojego wystąpienia stwierdził, że zwycięstwo powinno być przede wszystkim zachętą do pracy, a wiadomość o jego śmierci "jest cokolwiek przedwczesna".
Gdy to mówił, za jego plecami stał dawno niewidziany Jacek Kurski, którego ostatnią pracą była ta w Banku Światowym. Wcześniej w latach 2016-2022 (z krótką przerwą) kierował TVP.
Jego obecność skomentował Rafał Trzaskowski. — Smutne, że osoba, która już dawno powinna zniknąć z polskiej polityki, znowu się pojawia. To pokazuje, że PiS jest kompletnie niewiarygodny. (...) Przykro mi, że człowiek, który jest odpowiedzialny za tyle manipulacji, kłamstwa, szkody dla życia publicznego w Polsce, znowu się pojawia za plecami prezesa — powiedział w rozmowie z TVN24.
Z informacji Onetu wynika, że Jacek Kurski co najmniej od stycznia regularnie widywany był w centrali PiS na Nowogrodzkiej, odbywając za każdym razem długie rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim, kreśląc podczas tych spotkań wielkie wizje powrotu Prawa i Sprawiedliwości do władzy.