Nierówny dostęp do szczepionek. Szef WHO: to światowy apartheid
Podczas gdy jedne kraje mają magazyny pełne szczepionek, inne nie są w stanie otrzymać żadnej dostawy preparatu. "To światowy apartheid" - mówi szef WHO.
- Szczepionkowy apartheid stał się faktem - twierdzi szef Światowej Organizacji Zdrowia
- W bogatszych krajach proces szczepień przebiega sprawnie, natomiast mniej zamożne państwa nie mają odpowiednich zapasów preparatu bądź w ogóle nie otrzymują szczepionek
- Świat nauki wzywa zamożniejsze narody i producentów szczepionek do podzielenia się swoimi zapasami
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Onet.pl
W trakcie niedawnej konferencji Paris Peace Forum szef WHO zaapelował o przekazywanie szczepionek na COVID-19 mniej zamożnym krajom. Nierówności w dostępie do preparatu określił mianem "światowego apartheidu".
Dalsza część tekstu pod wideo
Szczepionki nie docierają do biedniejszych krajów
Podczas gdy w państwach takich jak USA magazyny są pełne szczepionek, część biedniejszych krajów nie ma możliwości na otrzymanie żadnych dostaw preparatu. Czad, Burkina Faso, Burundi, Erytrea czy tanzania to niektóre spośród blisko tuzina państw, które wciąż nie otrzymały ani jednej szczepionki.
Czytaj też: Dyplomaci USA: Ameryko, podziel się szczepionkami ze światem, bo inaczej zrobią to za nas Chiny i Rosja
- Problemem jest brak chęci do dzielenia się swoimi zapasami preparatu. Powinniśmy to zmienić - stwierdził szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesu podczas wirtualnej konferencji Paris Peace Forum.
Czytaj też: Dlaczego "równy dostęp" do szczepionek nie obejmuje biednych krajów?
Jeszcze przed tą wypowiedzią szef WHO zaapelował do producentów szczepionek o przekazanie preparatu na rzecz COVAX (inicjatywy powołanej celem zapewnienia szczepionek krajom rozwijającym się - przyp. Tłum.) wcześniej niż było to planowane. Apel jest odpowiedzią na pojawienie się niedoborów dostaw spowodowanych problemami z produkcją preparatu w Indiach.
Czytaj też: WHO dopuszcza do użytku kolejną szczepionkę przeciw COVID-19
Indyjska wersja koronawirusa zagrożeniem dla akcji szczepień
Gwałtowne rozprzestrzenianie się wysoce zaraźliwego wariantu B.1.167 wirusa w Indiach stwarza ryzyko dla powodzenia akcji szczepień. Wzrost liczby nowych przypadków zakażeń wśród mieszkańców tego kraju spowodował, że pracownicy służby zdrowia, którzy dotychczas pracowali przy dystrybucji szczepionek, musieli porzucić podawanie preparatu na rzecz walki o życie ciężko chorych pacjentów.
Nawet jeśli obecnie dostępne szczepionki nie będą dostatecznie skuteczne przeciwko wspomnianemu wariantowi, to ich administrowanie pozwoli na ograniczenie tempa rozprzestrzeniania się choroby i liczby osób umierających z powodu COVID-19. Z tego powodu eksperci nawołują do przekazywania Indiom większej liczby dawek preparatu.
- COVID-19 pokazał, że nasz los jest nierozerwalnie związany ze sobą - mówił w lutym Ghebreyesus. - Niezależnie od tego, czy wygramy, czy przegramy, zrobimy to razem - dodał.
Tłum. Adam Hugues