Kup subskrypcję
Zaloguj się

Panek walczy o przetrwanie. Co dalej?

Duży gracz w branży wynajmu samochodów, Panek, boryka się z poważnymi problemami. Firma przeszła niedawno przyspieszone postępowanie układowe, a jej zobowiązania wynoszą dziesiątki milionów złotych. Panek wycofuje się z coraz więcej miast, a jego działalność zaczyna się kurczyć.

Warszawa Plac, na ktorym przechowywane sa uszkodzone w wypadkach samochody na wynajem firmy Panek. Zdjęcie ilustracyjne
Warszawa Plac, na ktorym przechowywane sa uszkodzone w wypadkach samochody na wynajem firmy Panek. Zdjęcie ilustracyjne | Foto: Kuba Atys / Agencja Gazeta

Wszystko wskazuje na to, że spółka została oszukana na miliony złotych przez swoich pracowników, którzy pobierali łapówki za sprzedaż używanych samochodów — pisze wyborcza.biz. Firma co roku sprzedawała kilka tysięcy aut, które były kupowane po zaniżonych cenach przez duże firmy hurtowe. Straty z tego tytułu mogły wynieść kilkadziesiąt milionów złotych.

Panek ogranicza działalność. Firma oszukana przez pracowników?

Prezes firmy Maciej Panek dowiedział się o przekręcie w grudniu ubiegłego roku i od tego czasu firma boryka się z finansową niestabilnością. Sprawa trafiła do prokuratury.

Panek, który kiedyś działał we wszystkich miastach powyżej 20 tys. mieszkańców, teraz ogranicza swoją działalność do Krakowa, Łodzi, Poznania, Trójmiasta, Warszawy i Wrocławia. Podobno co końca sierpnia firma ma zamiar działać tylko w Warszawie. Prezes firmy poinformował wyborcza.biz, że decyzja zapadnie we wrześniu.

Raport "Upadłości i restrukturyzacje firm – I kwartał 2024 r." firmy MGBI, pokazuje, że Panek jest drugą najbardziej zadłużoną firmą, która przeszła postępowanie restrukturyzacyjne. Suma zobowiązań wynosi 140,8 mln zł.

Panek tnie koszty. Zmaga się z konkurencją Ubera i Bolta

Panek obecnie stara się ograniczyć koszty poprzez cięcie zatrudnienia i wprowadzanie cięć kosztów. Firma przeprowadza audyt, aby zidentyfikować obszary, które wymagają dalszych zmian.

Wynajem samochodów na minuty/kilometry jest trudnym biznesem z niską rentownością. Klienci często nie dbają o takie samochody, a szkodowość jest tu dużo wyższa niż w innych krajach. Dodatkowo konkurencja ze strony Ubera i Bolta sprawia, że ceny za wynajem aut są dla wielu klientów za wysokie.

W Panku cennik za kilometr (do 100 km) w przypadku aut osobowych to 2,99 zł plus 5,99 zł opłaty startowej. Minuta postoju 0,39 zł.

Panek ma nadzieję, że pomimo tych wyzwań, firma będzie w stanie wrócić do dalszego rozwoju i pozycji największego operatora wynajmu samochodów w Polsce. Więcej na wyborcza.biz.

Źródło: Wyborcza Biz