Kup subskrypcję
Zaloguj się

Donald Tusk: będziemy rozliczać za nadużycia władzy

Będziemy rozliczali za nadużycia władzy tych, którzy przegrali 15 października, nikt o niczym nie zapomina — powiedział premier Donald Tusk, zapowiadając przy tym konferencję Prokuratora Krajowego.

Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk | Foto: Jacek Dominski/REPORTER / East News

Premier podkreślił we wtorkowym oświadczeniu, że "ludzie chcą wiedzieć, czy będziemy rozliczali za przestępstwa, za nadużycia władzy, tych, którzy przegrali 15 października".

Zapewnił też, że "nikt o niczym nie zapomina". — Potwierdzą to prokuratorzy, Prokurator Krajowy, o godz. 13 na konferencji prasowej — zapowiedział premier.

Przypomniał, że spotkał się w poniedziałek wieczorem z Prokuratorem Generalnym, ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem i koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem.

Zapewnił, że "sprawy się toczą". Dodał, że wiele spraw, które działy się przed 15 października, najpierw ujawniono publicznie, a następnie zajęła się nimi prokuratura, która ma w tej chwili dużo pracy. — Właśnie dlatego, że tych spraw jest tak dużo, być może będziemy na to potrzebowali trochę więcej czasu — dodał.

Podkreślił przy tym, że "Polska zachodnia polega też na tym, że prokuratura działa niezależnie od politycznych nacisków" oraz że "nie będzie wypełniała życzeń nawet [...] tej ważnej osoby w państwie, jaką jest premier".

Szef rządu zaznaczył, że "rozliczalność polityków to jest też fundament Zachodu". — Nie widziałbym sensu w sprawowaniu władzy ani w wygrywaniu wyborów, gdybyśmy nie rozliczyli zła do samego końca, nawet jeśli nie tak szybko, jak byście wszyscy chcieli — zapewnił.

Strata Orlenu i rozliczenie Daniela Obajtka

W poniedziałek Tusk najpierw poinformował o zaproszeniu na rozmowę Prokuratora Generalnego i koordynatora służb specjalnej "w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa: miliardowej straty i możliwych powiązań z Hezbollahem byłego szefa Orlenu". — Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać — stwierdził. Wieczorem w poniedziałek premier spotkał się z Adamem Bodnarem i Tomaszem Siemoniakiem.

We wtorek w Radiu Zet Siemoniak mówił, że minister sprawiedliwości "podejmie pewne działania o charakterze informacyjnym, tak żeby opinia publiczna była w pełni poinformowana, jak rozległe to jest śledztwo".

Pytany, czy były prezes Orlenu Daniel Obajtek będzie przesłuchany, odpowiedział, że "na pewno tak". — W tych wszystkich sprawach, był prezesem, odpowiada z tę firmę, odpowiada za jej wszystkie działania i z pewnością prokuratura prędzej lub później będzie musiała z nim rozmawiać, w jakiej formule, to już są decyzje prokuratury — powiedział Siemoniak.

Onet.pl informował, że wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały Obajtka przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah, na dodatek zamieszanym w nielegalny obrót ropą z Iranu. — Obajtek te ostrzeżenia zlekceważył i postawił Samera A. na czele Orlen Trader Switzerland (OTS), szwajcarskiej spółki Orlenu. W efekcie Orlen stracił 1,6 mld zł, co wyszło na jaw dopiero po utracie władzy przez PiS i odwołaniu Obajtka — podał portal.

W odpowiedzi Obajtek napisał, że premier Tusk szuka "afer tam, gdzie ich nie ma". — W sprawie OTS już wielokrotnie zabierałem głos, zaoraliście spółkę, żeby wrócić do tych samych pośredników i starych układów — dodał Obajtek, zwracając się do Tuska.