Kup subskrypcję
Zaloguj się

Daniel Obajtek zlekceważył ostrzeżenia służb bezpieczeństwa. Orlen stracił 1,6 mld zł

Daniel Obajtek postawił na czele szwajcarskiej spółki OTS Samera A. pomimo ostrzeżeń wewnętrznych służb bezpieczeństwa Orlenu — ustalił Onet. Służby wskazywały na podejrzenia o kontakty Libańczyka z terrorystyczną organizacją Hezbollah i jego zamieszanie w nielegalny obrót ropą z Iranu.

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu
Daniel Obajtek, były prezes Orlenu | Foto: Piotr Molecki / East News

"Obajtek te ostrzeżenia zlekceważył i postawił Samera A. na czele OTS, szwajcarskiej spółki Orlenu. W efekcie Orlen stracił 1,6 mld zł, co wyszło na jaw dopiero po utracie władzy przez PiS i odwołaniu Obajtka" — pisze Onet.

Ulokowana w Szwajcarii spółka handlowa Orlen Trading Switzerland musiała spisać na straty około 1,6 mld zł. Nowy zarząd tej firmy mówi o braku procedur, łamaniu standardów rynkowych i podejrzanych kontrahentach. OTS wpłacił wbrew standardom rynkowym zaliczki bez zabezpieczeń podmiotom, z którymi nie współpracował. Chodziło o zakup ropy naftowej i produktów ropopochodnych głównie z Wenezueli. W efekcie działań OTS Orlen musiał dokonać odpisu na około 1,6 mld zł.

Według Onetu ówczesny prezes paliwowego koncernu Daniel Obajtek był wielokrotnie ostrzegany przez służby bezpieczeństwa Orlenu, że OTS może być źródłem wielu kłopotów i że jest to "jeden wielki przekręt".

"To dlatego, że na stanowisko prezesa Orlen Trading System miał zostać zatrudniony Samer A., pochodzący z Libanu. Jak twierdzi w wewnętrznych dokumentach BKiB — jest on podejrzewany o kontakty z terrorystyczną i finansowaną przez Iran organizacją Hezbollah, a na dodatek zamieszany w obrót ropą pochodzącą z tego kraju. Dziś wiemy także, że Samer A. podejrzany jest o udział w karuzeli VAT, czyli wyłudzeniach podatkowych" — donosi Onet.

Obajtek miał jednak zlekceważyć te doniesienia.