Kup subskrypcję
Zaloguj się

Zmiana w uldze dla klasy średniej. Dobra wiadomość dla dużej grupy pracowników

Rząd jednak rozszerzy tzw. ulgę dla klasy średniej zapowiadaną w Polskim Ładzie. Obejmie ona także twórców, którzy stosują 50-procentowe autorskie koszty uzyskania przychodów.

W pierwotnych założeniach z ulgi dla klasy średniej wykluczeni mogliby zostać m.in. nauczyciele akademiccy, dziennikarze, programiści, architekci czy artyści
W pierwotnych założeniach z ulgi dla klasy średniej wykluczeni mogliby zostać m.in. nauczyciele akademiccy, dziennikarze, programiści, architekci czy artyści | Foto: Mariusz Grzelak/Reporter / East News

O zmianie w Polskim Ładzie informuje portal prawo.pl. To on wskazywał, że pierwotne zapisy wykluczają twórców i artystów korzystających z 50-procentowych autorskich kosztów uzyskania przychodów z tzw. ulgi dla klasy średniej.

Przypomnijmy, że ulga ta zostanie wprowadzona, by zrekompensować podniesienie składki zdrowotnej do 9 proc., której to składki nie będzie można już odliczać od podatku. Osoby zarabiające między 5,7 tys. zł a ok. 11,1 tys. zł brutto byłyby na reformie stratne.

Jak wskazuje prawo.pl, w pierwotnych założeniach z ulgi wykluczeni mogliby zostać m.in. nauczyciele akademiccy, dziennikarze, programiści, architekci czy artyści.

Portal podkreśla jednocześnie, że z ulgi wciąż nie będą mogli skorzystać zatrudnieni na umowach zlecenia i o dzieło. Prof. Adam Mariański, przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych, zauważa, że w ten sposób nie zachęca się pracodawców do rezygnacji z tzw. umów śmieciowych.

- W moim przekonaniu, ulga dla klasy średniej tego celu nie będzie realizować, gdyż nie stwarza większych bodźców po stronie pracodawców do tego, aby wybierali umowy o pracę. Problem umów śmieciowych dotyczy głównie osób poniżej progu dochodów 68 412 zł (dolny próg ulgi dla klasy średniej), zatem nieobjęcie tą ulgą umów cywilnoprawnych nie ma większego uzasadnienia - komentuje dla portalu prof. Mariański.