Komfortowe mieszkanie w dużym mieście? Dla wielu Polaków przestaje być to osiągalne. Rozwiązaniem może być zakup mniejszego lokalu — lub przeprowadzka na przedmieścia. Eksperci wyliczyli, ile możemy zaoszczędzić w tym drugim przypadku.
- Eksperci portalu RynekPierwotny.pl przekazali Business Insider Polska dane dotyczące największych rynków mieszkaniowych w kraju
- Okazuje się, że przeprowadzka na przedmieścia może być niezwykle korzystna finansowo
- Dwupokojowe mieszkanie? Jeśli wybierzemy je w okolicach Krakowa, a nie w samym mieście, zaoszczędzimy niemal 340 tys. zł — wynika z analizy
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Eksperci z serwisu RynekPierwotny.pl prześwietlili dziesięć rynków mieszkaniowych w Polsce. Wniosek, że opłaca się wybrać mieszkanie pod miastem, może zaskakujący nie jest. Wrażenie może natomiast robić kwota, którą można zaoszczędzić.
W stolicy w lutym średnia cena m kw. w ofercie deweloperów przebiła 17,1 tys. zł. Ale wybierając warszawskie przedmieścia, kupimy już lokum w średniej cenie 10,3 tys. zł. Jeszcze więcej można zaoszczędzić wybierając okolice Krakowa — tam średnia cena metra wynosi 8,7 tys. zł. W samym mieście jest to już ponad 16 tys. zł.
Również w Lublinie zamieszkanie poza miastem jest opłacalne finansowo — m kw. jest tam średnio o ponad 4,1 tys. zł tańszy!
Nie wszędzie natomiast różnice pomiędzy miastem a przedmieściami są tak dramatyczne. W przypadku Bydgoszczy, Olsztyna czy Trójmiasta aż tak wielkiej różnicy w cenach już nie ma.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Jak to przekłada się na cenę mieszkania?
Jak wyliczają eksperci z portalu RynekPierwotny.pl, dwupokojowe mieszkanie w stolicy od dewelopera kupimy średnio za 767 tys. zł. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę podwarszawskie powiaty, zmieścimy się w cenie nieprzekraczającej pół mln zł. A to bardzo istotne dla bardzo dużej grupy klientów.
"Na zakup mieszkania w podmiejskiej lokalizacji coraz częściej decydować się będą ludzie młodzi, którzy muszą posiłkować się kredytem. Dla nich często szczytem możliwości jest właśnie kwota 500 tys. zł" – ocenia Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Dwupokojowe mieszkanie tymczasem coraz trudniej kupić w dużym mieście w cenie, która nie przekracza tej granicy — choć uda się to na razie jeszcze w Lublinie, Olsztynie, Łodzi czy Bydgoszczy.
Porównaj oferty kredytów hipotecznych
Różnica pomiędzy najdroższą, a najtańszą ofertą kredytu hipotecznego może wynosić nawet kilkaset tysięcy złotych. Podejmij przemyślaną decyzję i nie przepłacaj.
Biorąc pod uwagę główne rynki miejskie i podmiejskie, najtaniej dwupokojowe mieszkanie kupimy w okolicach Łodzi — średnia cena to 365 tys. zł.
A czemu w ogóle ceny podmiejskie tak bardzo różnią się od tych miejskich? Eksperci tłumaczą, że kluczowe znaczenie ma tu podaż i cena gruntów. W miejscowościach okalających największe miasta są one po prostu dużo tańsze. Ponadto w lokalizacjach podmiejskich dominują mieszkania z segmentu popularnego. W metropoliach z kolei średnią cenę metra kwadratowego windują bardzo drogie mieszkania z segmentu premium, wprowadzane przez deweloperów na rynek z myślą o zamożnych nabywcach.
Zobacz także: Czego nie mówić, kupując mieszkanie? Gdzie szukać okazji? Oto cenne rady ekspertki
Oczywiście mieszkanie pod miastem ma dużo wad. Dojeżdżanie do pracy czy szkoły może zająć bardzo dużo czasu, a oferta kulturalna czy gastronomiczna jest dużo bardziej uboga niż w centrum. Patrząc jednak na stawki, wielu nabywców mieszkań może jednak uznać, że warto ponieść te wyrzeczenia dla tak ogromnych oszczędności.
Autor: Mateusz Madejski, dziennikarz Business Insider Polska