Kup subskrypcję
Zaloguj się

Odliczali ulgę na dziecko, mimo że nie mogli. Oto jak łatwo można popełnić błąd w zeznaniu podatkowym

W przypadku ulgi na dziecko możliwe, że nieświadomie wielu podatników popełnia błąd, kiedy korzysta z przygotowanego przez urzędników zeznania. I nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji.

Odliczali ulgę na dziecko, mimo że nie mogli. Oto jak łatwo można popełnić błąd w zeznaniu podatkowym
Odliczali ulgę na dziecko, mimo że nie mogli. Oto jak łatwo można popełnić błąd w zeznaniu podatkowym | Foto: fizkes / Shutterstock

W teorii błąd w zeznaniu rocznym skutkuje przynajmniej kontaktem z przedstawicielem urzędu skarbowego. W niektórych sytuacjach może się to skończyć nawet zajęciem egzekucyjnym, co ma chronić przed świadomym unikaniem odprowadzania podatków. Z drugiej strony okazuje się, że część Polaków może nieświadomie popełniać błąd w PIT i nawet na tym zyskać.

Zobacz także: Jaką formę podatku najlepiej wybrać na 2024 r. przy samozatrudnieniu? Policzyliśmy, co się opłaca

O jednym z takich przypadków informuje serwis InnPoland.pl, który opisuje historię pana Bartłomieja, który nieświadomie oszukał Urząd Skarbowy i… nic się nie stało. "Od kilku lat rozliczamy z żoną ulgę na dziecko. Tak zrobiliśmy w rozliczeniu za 2020 r., za 2021 r. Powtórzyliśmy to rok temu i w tym roku. Żonę coś tknęło, bo rzucił się jej w oczy jakiś artykuł o zniżkach. I zapytała, czy my na pewno mieścimy się w progu dochodowym" – tłumaczył pan Bartłomiej, którego słowa przytacza serwis InnPoland.pl.

Zobacz także: Rozliczenie PIT u rozwodników i konkubentów. Co z 60 tys. zł kwoty wolnej? Tłumaczymy

Oto jak łatwo można popełnić błąd w zeznaniu podatkowym

Małżonkowie mają jedną córkę i — jak się ostatecznie okazało — przekroczyli próg dochodowy, który obowiązuje, jeśli rodzice mają tylko jedno dziecko. Sama ulga za 2023 r. może się wahać w skali roku od 1112,04 zł do 2700 zł. Jak relacjonuje serwis InnPoland.pl, rodzice w rozliczeniu za rok 2020 i 2021 nie przejmowali się limitem dochodu, jednak inflacja i rosnące przez nią wynagrodzenia sprawiły, że małżeństwo przekroczyło poziom 112 tys. zł dochodu.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo

Zupełnie o tym zapomnieli, na dodatek nie mieli żadnego problemu, żeby w zeznaniu podatkowym uwzględnić ulgę na dziecko. "Zdziwiłem się, że system pozwolił mi na wpisanie tej ulgi, co więcej – nie zgłaszał żadnych uwag podczas wypełniania zeznania. PIT w systemie elektronicznym ministerstwa finansów jest wstępnie wypełniony, ale samemu trzeba wpisać ulgi i cel, na który ma iść 1,5 proc. podatku" – opowiada czytelnik serwisu InnPoland.pl. Ulga, która jest limitowana przychodem rodziców (nie mogą one w sumie w roku podatkowym przekroczyć kwoty 112 tys. zł), jest najczęściej wybieraną przez Polaków formą odliczenia.

Zobacz także: Jak przejść na estoński CIT w trakcie roku? Minister wyjaśnił

Tak samo zrobił pan Bartłomiej, który przyjrzał się zeznaniom z poprzednich lat. Zauważył, że już w deklaracji z ubiegłego roku także przekroczył próg podatkowy, a mimo to bez problemu wpisał ulgę rodzinną, a nawet otrzymał stosowny zwrot podatku. Przez rok nikt nie upomniał się o 1112,04 zł zwrotu, który nielegalnie pobrał. "A to oznacza, że jakiekolwiek sprawdzanie zeznań podatkowych jest fikcją. (...) Nie ma wątpliwości, że to tylko i wyłącznie moja wina. Pamiętam jednak, że jak kiedyś składało się zeznania podatkowe w urzędzie, to można było poprosić urzędnika lub urzędniczkę, by je wstępnie sprawdzili. Oni wyłapywali takie proste błędy. A teraz system, który faktycznie jest ułatwieniem i nie ma co do tego wątpliwości, pozwala na zrobienie błędu i go akceptuje. Uważam, że to trochę nie fair" — wyznaje pan Bartłomiej.