Absurdalny przepis utrudniający mikroretencję zniknie. Stanowisko resortu
Absurdalny przepis wymuszający zdobycie kosztownego pozwolenia na budowę zbiornika do gromadzenia deszczówki zniknie z prawa budowlanego - wynika z informacji przekazanych Business Insider Polska przez Ministerstwo Klimatu.
O absurdalnym przepisie prawa budowlanego, który pozwala łatwiej zbudować szambo niż zbiornik na deszczówkę pisaliśmy przed kilkoma dniami. Ministerstwo Klimatu, które zapytaliśmy o sprawę zapewniło nas, że problem zniknie wraz z uchwaleniem tzw. ustawy antysuszowej.
"Ministerstwo Klimatu współpracuje z Ministerstwem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w zakresie trwających prac nad przygotowaniem szczegółowych propozycji legislacyjnych w ramach tzw. >>specustawy antysuszowej<<. Projekt ustawy przewiduje wyłączenie zbiorników bezodpływowych na wody opadowe lub wody roztopowe o pojemności do 10 m3 od konieczności uzyskania pozwolenia na budowę. Minister właściwy do spraw budownictwa bierze także udział w tych pracach"
- poinformowało nas biuro prasowe resortu klimatu.
"Moja woda"
Problem konieczności zdobycia kosztownego pozwolenia na budowę szczelnego zbiornika na wodę uwidocznił się wraz z rozpoczęciem realizacji programu "Moja woda" popularnie określanego jako "Oczko plus". Jego efektem był spadek opłacalności inwestycji w ten sposób retencjowania wody przez osoby fizyczne. Resort klimatu ma nadzieję, że wejście w życie "ustawy antysuszowej" w czasie trwania programu (plan zakłada, że wygaśnie w roku 2024) jeszcze bardziej zwiększy jego atrakcyjność, choć już dziś cieszy się on popularnością wśród Polaków.
Zobacz też: Samorządowe "oczka plus". Tak miasta i gminy wspierają retencję
Tylko do 4 sierpnia wpłynęło do Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ponad 14 tys. wniosków o dofinansowanie na łączną kwotę ponad 60 mln zł.
Ustawa antysuszowa
Według informacji o "ustawie antysuszowej" zamieszczonych na stronach Rządowego Centrum Legislacji, dokument powinien być gotowy i przyjęty przez rząd do końca trzeciego kwartału tego roku. Później trafi do parlamentu.