Kup subskrypcję
Zaloguj się

Koniec epoki. Legenda z Wall Street planuje emeryturę

Jamie Dimon właśnie zdradził, że może przejść na emeryturę wcześniej niż oczekiwano. To najdłużej urzędujący prezes na Wall Street.

Jamie Dimon.
Jamie Dimon. | Foto: LUDOVIC MARIN/AFP/East News / East News

Zwykle CEO JPMorgan żartował, że przejdzie na emeryturę za pięć lat. Podczas poniedziałkowego spotkania z inwestorami wyglądało to jednak trochę inaczej.

Zapytany o swój plan sukcesji, Dimon zdradził, że myśli o ustąpieniu i zażartował, że harmonogram "nie ma już pięciu lat".

Szef banku dodał, że poszukiwania następcy są "na dobrej drodze" i zaproponował pozostanie w zarządzie po ustąpieniu ze stanowiska.

— Przenosimy ludzi — powiedział 68-letni Dimon.

Wall Street od lat spekuluje na temat tego, kto zastąpi Dimona, gdy ten ostatecznie opuści JPMorgan.

Mówi się, że w następne w kolejce są Jennifer Piepszak i Marianne Lake, dwie długoletnie kluczowe dyrektorki. Troy Rohrbaugh, który został mianowany współzarządzającym bankiem komercyjnym i inwestycyjnym JPMorgan wraz z Piepszak, jest kolejnym typem na następce.

Dyrektor operacyjny JPMorgan, Daniel Pinto, od dawna pełni funkcję awaryjnego CEO na wypadek, gdyby Dimon musiał odejść w krótkim czasie.

Dimon powiedział, że jego sukcesja, nawet kiedy odejdzie z pracy, zależy od zarządu JPMorgan.

— Mam energię, którą zawsze miałem powiedział podczas spotkania z inwestorami.

Dimon nie powiedział więcej o planie sukcesji.

Czytaj także: Sztuczna inteligencja przełomowa jak wynalezienie prądu? Tak twierdzi znany miliarder

Komentarze CEO były echem zeszłorocznego spotkania z inwestorami, podczas którego Dimon przyznał, że potrafi być " agresywny" w swoim stylu zarządzania i dodał: "Myślę, że kiedy zabraknie mi tej agresywności, powinienem odejść".

Do czasu publikacji JPMorgan Chase nie odpowiedział na prośbę o komentarz.