Kup subskrypcję
Zaloguj się

Można bezpiecznie kupić mieszkanie obciążone kredytem. Podpowiadamy

W dzisiejszych czasach, kupując mieszkanie z rynku wtórnego, bardzo często natkniemy się na sytuację, kiedy w dziale IV księgi wieczystej będzie widniał wpis o obciążeniu hipoteki kredytem. Czy należy się bać takich zapisów? Czy kredyt nie przejdzie na nowego właściciela?

Nie należy się bać zakupu mieszkania obciążonego kredytem
Nie należy się bać zakupu mieszkania obciążonego kredytem | Foto: gradyreese / Getty Images

Każdy rozsądny nabywca nieruchomości przed zakupem uważnie sprawdza wszelkie informacje, które znajdzie w księdze wieczystej. Jeśli w dziale III nie znalazł żadnych roszczeń, służebności czy egzekucji czuje się już spokojniejszy. Ale co, jeśli w dziale IV księgi widnieje wpis o obciążeniu hipoteki kredytem? Nie należy się tego bać, tylko trzeba poznać, na czym polega cały proces zakupu takiej nieruchomości i o czym koniecznie trzeba pamiętać, aby obciążenie nie przeszło na nas.

Kluczowe jest zaświadczenie z banku

Przede wszystkim sprzedający musi przedstawić aktualne zaświadczenie z banku o wysokości salda kredytu. Zapisy w księdze wieczystej zazwyczaj nie są aktualne i na ich podstawie nie wiemy, ile tak naprawdę zostało do spłaty.

Bank na takim zaświadczeniu podaje faktyczne zadłużenie na dany dzień, a także, co bardzo ważne przy sprzedaży, wskazuje numer rachunku technicznego, na który trzeba będzie dokonać spłaty oraz umieszcza informację, że wyraża zgodę na wykreślenie hipoteki po całkowitej spłacie kredytu.

Najpierw bank, potem sprzedający

Podczas sporządzania aktu notarialnego w umowie sprzedaży będziemy mieli zapis, że najpierw spłacamy kredyt na wskazane przez bank konto techniczne, a dopiero pozostałą kwotę przekazujemy na osobiste konto sprzedającego. Oznacza to, że w momencie zakupu kredyt zostaje zamknięty i będzie można wykreślić to obciążenie z działu IV księgi wieczystej nieruchomości.

– W przypadku, gdy kupujący też ubiega się o kredyt, tych przelewów może być więcej. Pierwszy to dopłata do wkładu własnego, który był wpłacany przy umowie przedwstępnej (jeżeli jest taka potrzeba), drugi to przelew na wskazane przez bank sprzedającego konto techniczne do spłaty starego kredytu hipotecznego, a trzeci to reszta kwoty na rachunek osobisty sprzedającego. Najważniejsze jest jednak to, że kupujący dostaje mieszkanie bez obciążeń – tłumaczy Lena Gorzycka, licencjonowana pośredniczka nieruchomości z agencji Proper Partners.

Nie zapomnij o wykreśleniu hipoteki

Ponieważ wszystkie spłaty zostały dokonane zaraz po podpisaniu aktu notarialnego, kupujący dostaje mieszkanie całkowicie wolne od jakichkolwiek obciążeń. Na koniec zostaje jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz do załatwienia, czyli wykreślenie hipoteki.

– Jak tylko bank otrzyma pieniądze, sprzedający powinien zgłosić się do banku i złożyć dyspozycję spłaty tego dokładnie zadłużenia. Otrzyma także zezwolenie na wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej danej nieruchomości, tzw. list mazalny. W sytuacji, kiedy sprzedający zapomni tego zrobić, wyjedzie lub umrze, kupujący też może udać się do banku i wystąpić o wydanie takiego listu – dodaje Lena Gorzycka.

Z tymi dokumentami teraz to kupujący, jako nowy właściciel nieruchomości, udaje się do sądu wieczystoksięgowego, gdzie składa wniosek o wykreślenie hipoteki na formularzu KW-WPIS (który służy także do wykreśleń wpisów). Opłata za taki wniosek wynosi 100 zł. Składa się go do sądu rejonowego, który prowadzi księgę wieczystą dla danej nieruchomości, niezależnie od miejsca zamieszkania nabywcy.