Robert Bąkiewicz z zarzutem. Prokuratura: doszło do popełnienia przestępstwa
Robert Bąkiewicz usłyszał we wtorek zarzut uszkodzenia zabytku. "Materiał zgromadzony w sprawie pozwolił na stwierdzenie, że doszło do popełnienia przestępstwa" – powiedział rzecznik prokuratury. Czyn ten jest zagrożony karą od sześciu miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
25 stycznia Robert Bąkiewicz uszkodził fasadę budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Były szef Stowarzyszenia Marsz Niepodległości namalował na budynku ministerstwa znak Polski Walczącej, a nagranie z tego zdarzenia opublikował na portalu X. Uzasadniał, że nowy rząd "zdejmuje symbole narodowe i krzyże". Jak pisaliśmy wtedy w Business Insider, Bąkiewiczowi grozi kara grzywny lub ograniczenia albo pozbawienia wolności. Rodzaj kary zależy od tego, czy jego działanie zostanie uznane za wykroczenie, czy przestępstwo.
Rober Bąkiewicz z prokuratorskim zarzutem. Co mu grozi za zniszczenie zabytku?
We wtorek Rober Bąkiewicz (zgadza się na podawanie nazwiska) usłyszał zarzut. "Materiał zgromadzony w sprawie pozwolił na stwierdzenie, że doszło do popełnienia przestępstwa uszkodzenia zabytku" – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej prok. Szymon Banna.
Poinformował, że w toku śledztwa uzyskano opinię biegłego, według której w wyniku zdarzenia doszło do uszkodzenia budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska mającego status zabytku.
"Zarzut popełnienia tego przestępstwa usłyszał (...) Robert B., który nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień, deklarując jednocześnie chęć złożenia wyjaśnień po zapoznaniu się z aktami postępowania. Czyn ten jest zagrożony karą od sześciu miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności" – przekazał we wtorek prok. Banna.
Bąkiewicz zniszczył budynek Ministerstwa
Wieczorem 25 stycznia w mediach społecznościowych Roberta Bąkiewicza pojawiło się nagranie przedstawiające polityka malującego sprayem symbol Polski Walczącej na budynku siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Według Bąkiewicza "pani minister Paulina Hennig-Kloska prawdopodobnie kazała zdjąć symbol Polski Walczącej w budynku ministerstwa".
Rzecznik MKiŚ Hubert Różyk dzień później poinformował, że tablice zostały zdjęte w związku z planowanym remontem. Dodał, że tablice te zostały zabezpieczone i są w budynku ministerstwa.