Mateusz Morawiecki był inwigilowany Pegasusem? Prezes PiS zabrał głos
Jarosław Kaczyński odniósł się do medialnych doniesień o tym, jakoby premier Mateusz Morawiecki był jedną z osób szpiegowanych przez służby za czasów rządów PiS. Przypomniał także, że korzystanie z Pegasusa zatwierdzała prokuratura i sąd.
W poniedziałek portal rmf24.pl, powołując się na anonimowe źródła poinformował, że były premier Mateusz Morawiecki miał być jednym z polityków Prawa i Sprawiedliwości inwigilowanych przez służby specjalne nadzorowane przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Do tych doniesień podczas konferencji prasowej odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Zobacz też: Premier przekazuje dokumenty prezydentowi. Potwierdzają zakup Pegasusa
— Wiem, że wszystkie podsłuchy były zatwierdzone i przez prokuraturę, i przez sąd. I wedle mojej wiedzy, ale ja żadnej dokładnej wiedzy w tej sprawie nie mam, z całą pewnością nie był podsłuchiwany pan premier Morawiecki — powiedział szef największej partii opozycyjnej.
Równocześnie Jarosław Kaczyński nazwał doniesienia o stosowania Pegasusa "bardzo brzydko nadmuchanym balonem".
— Wszystko, co było podjęte, było zgodne z polskim interesem narodowym, z potrzebami służb walki zarówno z przestępczością kryminalną, jak i z przestępczością o charakterze szpiegowskim — powiedział Kaczyński.