Czy poza plecakiem bezpieczeństwa warto mieć "plecak pożarowy"? Znany strażak odpowiada
Przez Polskę przeszła ostatnio fala pożarów i nic dziwnego, że wiele osób zastanawia się, jak przygotować się na takie zagrożenie. Pytamy gen. Ryszarda Grosseta, co najlepiej dodać do "plecaka bezpieczeństwa", by być gotowym na takie sytuacje.
- W krótkim czasie wybuchło w Polsce kilka dużych pożarów
- Zdaniem eksperta, nie warto mieć przygotowanego osobnego "plecaka pożarowego"
- Niemniej jest kilka artykułów, które zdecydowanie powinny się znaleźć w każdym domu. I nie tylko chodzi tu o gaśnicę
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl
Jak mówi Business Insider Polska gen. Ryszard Grosset, jeden z najbardziej znanych polskich strażaków i były zastępca komendanta głównego PSP, przede wszystkim warto przypomnieć sobie o maseczkach, które każdy przecież nosił w czasach pandemii koronawirusa.
Jak mówi ekspert, najlepiej postawić na maseczki z dobrym filtrem, np. FFP2. Gdy pożar wybucha w okolicy, najlepiej zamknąć okna. — Jeśli okna są szczelne, to powinno to wystarczyć — mówi. O ile rzecz jasna nie ma ryzyka, że pożar zbliży się do naszego mieszkania.
Jednak, jak mówi gen. Grosset, dobra maseczka będzie niezbędna, jeśli będziemy musieli wyjść na zewnątrz — na przykład, gdy zarządzona zostanie ewakuacja.
Gen. Grosset radzi więc, by mieć przygotowany komplet takich maseczek dla każdego domownika.
— Warto mieć też w domu trochę folii oraz taśmy klejącej — wskazuje ekspert. Można będzie w ten sposób zakleić kratki wentylacji czy klimatyzacji, aby dym nie przedostał się do naszego mieszkania.
Przedmiotem, który absolutnie zawsze powinien się naleźć w naszym domu, jest też gaśnica. Ryszard Grosset mówi, że może się przydać w "tysiącach przypadków". Do pożaru może bowiem przecież dojść nawet w domowej kuchni.
Plecak bezpieczeństwa zawsze warto mieć w swoim domu
Ekspert przypomina też, że warto mieć kilka przedmiotów, które pomogą przetrwać nam niespodziewane sytuacje. W "plecaku przetrwania" powinno się znaleźć m.in. radio na baterie, latarka czy zapas wody oraz jedzenia. Nawet szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał niedawno, że ma w domu taki plecak.
Jak niedawno wyliczaliśmy w Business Insider Polska, taki kompletny plecak kosztuje ok. 914 zł.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Jeśli chcemy go uzupełnić o gaśnicę, to musimy wydać na podstawowy model ok. 50 zł (choć są rzecz jasna dużo bardziej zaawansowane warianty). Porządną taśmę klejącą można kupić nawet za kilkanaście złotych. Folię z kolei powinniśmy bez problemu znaleźć gdzieś w domu. Maseczka ochronna to natomiast punkt, który już znalazł się w naszym oryginalnym plecaku.
Jeśli chcemy zatem uzupełnić nasz "plecak przetrwania" o przedmioty, które zaleca gen. Grosset, wydamy dodatkowo ledwie 60-70 zł. A będziemy lepiej zabezpieczeni na nie tylko na wypadek kolejnej tajemniczej serii pożarów. Jak wynika z rządowych szacunków, pożarów wybucha w Polsce ok. 140 tys. rocznie. Warto się zatem przygotować i na takie zagrożenie.
Autor: Mateusz Madejski, dziennikarz Business Insider Polska