Kup subskrypcję
Zaloguj się

Upada wielka fabryka alkoholu. Prezes wini "bastion PiS"

Zakład pod Toruniem produkował alkohol etylowy przez niemal 80 lat. Jej prezes mówi Business Insider Polska, że firmie "wbito nóż w plecy". I wskazuje na spółkę, nazywaną czasami "bastionem PiS". Krajowa Grupa Spożywcza odpowiada na zarzuty.

Marek Zagórski, minister za czasów PiS, ciągle jest prezesem KGS
Marek Zagórski, minister za czasów PiS, ciągle jest prezesem KGS | Foto: Nordroden/Andrzej Hulimka / Forum / Forum, Shutterstock

O dramatycznej sytuacji wytwórni z Chełmży pisaliśmy już w Business Insider Polska. Zamknięcie zakładu Bioetanol AEG oznacza utratę pracy dla 55 zatrudnionych w nim osób.

Co skłoniło władze firmy do takiej decyzji? Prezes Krzysztof Grabowski zdecydował się opowiedzieć Business Insider Polska o jej kulisach.

— W zeszłym roku Krajowa Grupa Spożywcza była zainteresowana przejęciem naszej firmy. Na początku roku jednak od tego odstąpiono — opowiada. Postanowiono więc zakład restrukturyzować.

"Nóż w plecy"

— Jeszcze w październiku 2023 r. zgłosiliśmy wniosek o otwarcie restrukturyzacji, sąd otworzył ją w styczniu 2024 r. — opowiada prezes. - Ale po otwarciu restrukturyzacji KGS wystąpiła do nas o zapłacenie kary umownej w wysokości ponad 4 mln zł.

Krzysztof Grabowski nie ukrywa, że uważa to za "wbicie noża w plecy" ze strony państwowej spółki.

Czemu w ogóle KGS nałożyła karę na borykający się z problemami zakład?

— Otóż nie zrealizowaliśmy z KGS kontraktu na melasę. Faktycznie — nie zrealizowaliśmy, bo ceny surowca z KGS nagle podskoczyły przez wojnę w Ukrainie, a otwarcie polskiego rynku na kukurydzę z tego kraju spowodowało gwałtowny spadek cen naszych produktów. KGS zwiększyła nam cenę surowca o 140 proc. w stosunku do średniej 10-letniej. Uważam, że w sądzie ta kara by się nie obroniła. Ale przez roszczenie KGS o zapłatę kary sąd restrukturyzacyjny nie miał wyboru i musiał uchylić prowadzenie tego postępowania. A ja muszę zamykać firmę — opowiada nam Krzysztof Grabowski.

Krajowa Grupa Spożywcza się broni

Spółka jest dziś nieco zapomniana, ale swojego czasu z jej powstaniem władze PiS wiązały gigantyczne nadzieje. KGS miał na podstawie państwowych firm rolnych zbudować wielki konglomerat, w którym jedzenie przechodziłoby "od pola do stołu". Nie było wielką tajemnicą, że za rządów PiS władze partii myślały nawet o przejęciu jakiejś dużej sieci sklepów — na przykład Żabki.

Zobacz także: Kaczyński mówi o przejęciu Żabki. Sieć zabiera głos

Te plany nie wypaliły, ale KGS ma sporo zakładów wytwarzających żywność. Firma bywa też nazywana "bastionem PiS", choćby dlatego, że jej prezesem jest ciągle Marek Zagórski, w przeszłości m.in. minister cyfryzacji w rządzie Mateusza Morawieckiego, a także były sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Poprosiliśmy przedstawicieli KGS o komentarz do sytuacji zakładu z Chełmży.

— Nie jest tajemnicą, że sytuacja w spółce była trudna od wielu lat — mówi Business Insider Polska Dominika Cieślak, rzecznik prasowy firmy.

— Krajowa Grupa Spożywcza, chcąc wydłużyć łańcuch wartości, podeszła do procesu rynkowo i w drugiej połowie 2023 r. prowadziła rozmowy z Bioetanol AEG odnośnie do potencjalnej akwizycji. Rozmowy zakończyły się przed złożeniem oferty wiążącej i na obecnym etapie Krajowa Grupa Spożywcza S.A. nie przewiduje powrotu do rozmów w tym zakresie. Odnieśliśmy wrażenie, że właściciel spółki nie był zainteresowany ratowaniem jej, a jedynie pozbyciem się aktywów — podkreśla przedstawicielka KGS.

A czemu w tak trudnym momencie dla zakładu wystąpiono o nałożenie kar umownych?

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Kolejne nasze działania wynikały po prostu z konieczności zabezpieczenia interesów biznesowych KGS S.A. Roszczenie względem Bioetanol AEG powstało w związku z nieodebraniem surowca w sezonie 2022/2023. W tej sprawie również były prowadzone rozmowy, które zakończyły się fiaskiem. Stąd też wniosek o wypłacenie kary umownej za niezrealizowany kontrakt, podkreślam, wyłącznie w celu zabezpieczenia naszych interesów — przekazuje Dominika Cieślak.

— Owszem, jesteśmy spółką Skarbu Państwa, ale musimy przecież przede wszystkim dbać o nasze cele biznesowe, a nie o interesy prywatnej firmy ze szwedzkim kapitałem — dodaje.

Jak zaznacza, zakład Bioetanol AEG jest przy tym właściwie jedynym, który robi bioetanol na bazie melasy – wszyscy inni producenci na rynku wykorzystują tu kukurydzę. To istotne w tej historii, bo ceny melasy w latach 2022-23 rosły dramatycznie, a kukurydzy spadały. Finał jest jednak taki, że nikt już nie widzi światełka w tunelu dla dużego zakładu z kilkudziesięcioletnią tradycją.

Nie da się ukryć, że jeszcze pod koniec zeszłego roku Marek Zagórski sporo mówił o ambitnych planach KGS - w tym o przejęciu fabryki od szwedzkiego funduszu CMN Invest AB.

"Krajowa Grupa Spożywcza uzgodniła warunki zakupu firmy młynarskiej oraz zakładu produkującego bioetanol z melasy. To pozwoli wydłużyć łańcuchy wartości w segmencie młynarskim i cukrowym. Będziemy inwestować w rozwój zakładu, zwiększając moce produkcyjne bioetanolu. Nie jesteśmy zainteresowani produkcją wódek" – mówił Marek Zagórski w październiku 2023 r.

Firma z Chełmży wytwarza alkohol etylowy surowy, rektyfikowany i odwodniony oraz wyroby chemiczne powstałe na bazie alkoholu etylowego. Z jej taśm wychodziły również np. płyny do biokominków, artykuły do dezynfekcji.

Autor: Mateusz Madejski, dziennikarz Business Insider Polska