Istnieje 20-50 proc. szans, że żyjemy w matriksie - twierdzi Bank of America
W notatce przesłanej swoim klientom we wtorek 6 września Bank of America Merrill Lynch (BAML) stwierdza, iż istnieje 20-50 proc. szansa na to, że żyjemy w matriksie - a świat, który uznajemy za rzeczywistość, jest tylko symulacją.
Bank cytuje komentarze m.in. Elona Muska, Neila deGrasse Tysona oraz Nicka Bostroma. Ten ostatni jest wybitnym szwedzkim filozofem i współtwórcą współczesnej hipotezy symulacji, według której, nie mamy i nie będziemy mieć świadomości, że żyjemy w matriksie. Oto co na ten temat napisało BAML:
Paradoks matriksa
BAML wskazuje też, za Bostromem, trzy prawdopodobne scenariusze rozwoju ludzkości:
- Wyginięcie ludzi zanim dotrą do fazy "postludzkiej" (czyli np. wprowadzimy bioniczne implanty)
- Dotarcie do fazy "postludzkiej", ale bez symulowania naszej historii
- Już żyjemy w matriksie
Niestety, Bostrom w swojej pracy z 2003 r. stwierdził już, że nigdy nie będziemy w stanie zweryfikować prawdziwości żadnego z tych scenariuszy. Jak podkreśla, "jeśli już nie żyjemy w symulacji, prawie na pewno nasi potomkowie nie uruchomią symulacji życia przodków".
Czyli: albo żyjemy w matriksie, albo nie. Ale jeśli nie, prawdopodobnie nigdy nie stworzymy matriksa, bo gdyby jego uruchomienie było prawdopodobne, zostałby stworzony tak czy inaczej - a my byśmy już w nim żyli. Ciekawy paradoks, chociaż nie jest jasne, w jaki sposób może się to wiązać z inwestycjami.