Kup subskrypcję
Zaloguj się

Pracodawca pobił pracowników. Kijem baseballowym chciał namówić do zmiany treści wypowiedzenia

To historia, która mogłaby posłużyć do napisania scenariusza filmu akcji. Dwóch mężczyzn zostało porwanych, wywiezionych poza miasto, pobitych, a później uwięzionych. Powodem był fakt, że złożyli wypowiedzenie, a jednym z napastników okazał się ich pracodawca.

Pracodawca pobił pracowników, którzy chcieli odejść
Pracodawca pobił pracowników, którzy chcieli odejść | Foto: Monika Gruszewicz / Shutterstock

Większość z nas traktuje złożenie wypowiedzenia, jako moment definitywnego rozstania się z pracodawcą. Dla dwóch pracowników jednej z pomorskich firm to był niestety dopiero początek koszmaru. Zostali porwani, pobici i nakłonieni do zmiany treści przedłożonych wcześniej wypowiedzeń.

Zobacz także: Lewica przejmie Kodeks pracy i składki. Firmy powinny się bać? Wyjaśniamy

Sytuacja nie rozgrywała się wcale w Meksyku czy w Afryce, a w Gdańsku, choć sprawa rozegrała się między obcokrajowcami. — Dwaj obywatele Mołdawii zostali przewiezieni samochodem na tereny portowe przez kilku mężczyzn. Na miejscu mieli zostać pobici, zmuszeni do zmiany treści wypowiedzenia umowy o pracę oraz pozbawieni wolności — wyjaśnił asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, którego słowa przytacza serwis trojmiasto.pl.

Pracodawca pobił pracowników, którzy chcieli odejść

Niespełna godzinę po pobiciu policjanci zatrzymali czterech obywateli Ukrainy w wieku od 21 do 41 lat, przy których znaleziono kij baseballowy. Poruszali się samochodem, w którym przewożono pokrzywdzonych. Sprawcy porwania i pobicia trafili do policyjnego aresztu, a następnie zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. Jeden z zatrzymanych okazał się dotychczasowy pracodawca pobitych mężczyzn. Usłyszał już zarzuty m.in. pozbawienia wolności pokrzywdzonych, bicia ich w celu zmuszenia do zmiany treści wypowiedzenia umowy o pracę oraz spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu u jednego z nich.

Zobacz także: Walka o powrót do biur staje się coraz bardziej zaciekła. Argumentem dla tej obsesji mają być badania z Indii

Wszyscy zatrzymani zostali objęci środkami zapobiegawczymi w postaci policyjnego dozoru, zakazu opuszczania kraju oraz zakazu kontaktowania się między sobą i pokrzywdzonymi. — Za pozbawienie wolności grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat. Taka sama kara grozi za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu. Za zmuszenie groźbą, przemocą do określonego zachowania grozi kara 3 lat więzienia — informuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, którego cytuje serwis trojmiasto.pl.