Kup subskrypcję
Zaloguj się

Nie tylko ceny truskawek zaskakują. Ekspert ocenia sytuację na rynku owoców i warzyw

Najpierw fala upałów, potem przymrozki, a jeszcze później obfite gradobicie. Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się, że ceny truskawek uderzą po kieszeni. Tymczasem te są już dostępne w cenie 8-10 zł za kg. Liderami "drożyzny" pozostają czereśnie, choć zdaniem dra Pawła Kracińskiego to słowo jest przesadą.

Stoiska z owocami i warzywami w Hali Targowej we Wrocławiu.
Stoiska z owocami i warzywami w Hali Targowej we Wrocławiu. | Foto: Magda Pasiewicz / East News

Obawy były duże. Od początku maja mówiło się, że gdy na rynku pojawią się truskawki, będziemy musieli być przygotowani na ich wysokie ceny. Wszystko dlatego, że owoce w tym roku wcześniej zakwitły – w marcu temperatury wyskoczyły, ale za to pod koniec kwietnia drastycznie spadły. Przymrozki zniszczyły pąki, a to, co zostało, w wielu regionach kraju dobiło majowe gradobicie.

Zobacz też: Koszmar polskich sadowników. "Owoców nie wystarczy nawet na ciasto"

Poniżej kosztów produkcji

Mimo to ceny truskawek wcale nie były wysokie. Sprzedawcy wystartowali z ceną ok. 20 zł za kg, by obniżyć ją po 2-3 tygodniach nawet do 8 zł. Plantatorzy z Lubelszczyzny kilka dni temu protestowali przeciwko niskim cenom oferowanym w skupach.

"Kolejny sezon zaczyna się od cen poniżej kosztów produkcji... Ten rok jest inny niż wszystkie. Najpierw przymrozki oraz mróz, potem susze i gradobicie. Straty w plonach są ogromne! W dodatku niezatrzymany napływ towarów z Ukrainy i z krajów spoza UE" – zwracał uwagę w swoim wpisie na Facebooku Krzysztof Chmiel, rolnik i producent owoców miękkich, zachęcając do udziału w strajku przeciwko niskim cenom owoców.

Jak podkreślali protestujący, ceny truskawek w skupach osiągają poziom ok. 2,30-4 zł za kilogram. Okazuje się, że takie kwoty nie wystarczą na pokrycie kosztu produkcji, który wynosi ok. 4,80 zł za kilogram.

Liderzy taniości

Nie tylko truskawki są obecnie tanie. – Tanie są jabłka z ubiegłorocznych zbiorów, które w dobrej jakości dostępne są jeszcze w sprzedaży – zauważa dr Paweł Kraciński z Instytutu Ekonomii i Finansów, Katedry Ekonomiki i Organizacji Przedsiębiorstw w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

Zaskakują też ceny pomidorów. Na rynku hurtowym w Broniszach średnia cena kilograma krajowych pomidorów malinowych wynosi ok. 5 zł. To o aż 3 zł na kilogramie mniej (-37,5 proc.) niż notowano rok temu o tej samej porze. Potaniała także cebula. Na rynku hurtowym dostępna jest za 2 zł za kg. To o ponad połowę mniej niż rok temu.

Nie tylko czereśnie

Na drugim biegunie są czereśnie. Ich ceny plasują się w granicach 39,99-50 zł za kg. Są to na razie jednak głównie importowane owoce. Ceny polskich też mogą oscylować wokół tej granicy, tym bardziej że czereśnie także ucierpiały na kapryśnej aurze. Podobnie zresztą jak maliny. – Poziom cen malin jest wysoki, ale dlatego, że jesteśmy przed szczytem zbiorów – mówi dr Paweł Kraciński.

Jak twierdzi, drogie są także pierwsze dostawy bobu czy fasolki szparagowej. Jednak, jak dodaje, nie ma powodów do paniki. – W moim przekonaniu nie można mówić o drożyźnie w przypadku rynku owoców i warzyw. Często w mediach ukazują się informację o wysokich cenach np. czereśni czy truskawek, ale zwykle wynikają one z tego powodu, że są to produkty importowane lub ewentualnie z upraw przyśpieszonych np. szklarni przed tradycyjnym okresem zbioru. Dlatego słyszeliśmy o rekordowo wysokich cenach czereśni, papryki czy truskawek – zauważa dr Paweł Kraciński.

Przypomina, że pierwsze rynkowe dostawy zwykle są droższe — czasami znacznie — od cen ze szczytu sezonu.

– Dlatego osoby, które są wrażliwe na wysokie cen, lepiej, aby poczekały na większą podaż i kupowały w niższych cenach. Czasami zdarza się, iż z powodów pogodowych — coraz częściej przez zmiany klimatu — produkcja określonych gatunków jest niższa, przez co mamy do czynienia z niższą podażą i wtedy ceny rosną, ale zdarza się to sporadycznie w odniesieniu do części asortymentu, podczas gdy inny w tym okresie jest tańszy — mówi.

I zauważa, że jako konsumenci przyzwyczailiśmy się do taniej żywności, stąd pierwsze warzywa na rynku zawsze wydają nam się drogie. — Ogólnie poziom cen jest wyższy z jednej strony przez rosnące koszty produkcji — spotęgowane wojną w Ukrainie, rosnącą presją klimatyczną itd. Nadal jednak ceny żywności nie są wysokie. Przy rozsądnych zakupach można tak kształtować asortyment zakupów, iż nie będzie stanowił zbytniego obciążenia dla budżetów domowych – radzi dr Paweł Kraciński z SGGW.