Kup subskrypcję
Zaloguj się

Ten komponent europejskiej gospodarki nadal ma się dobrze. Recesja nie wchodzi w grę

Na Starym Kontynencie usługi od dawna radzą sobie lepiej niż przemysł i najnowsze dane to potwierdzają. I choć po trzech miesiącach z rzędu wzrostu wskaźnika PMI dla sektora usług w strefie euro w maju zanotowano spadek, ale tylko symboliczny. Wskaźnik ufności biznesowej znalazł się na 27-miesięcznym szczycie.

Gospodarka strefy euro uniknie recesji dzięki silnemu sektorowi usług.
Gospodarka strefy euro uniknie recesji dzięki silnemu sektorowi usług. | Foto: ilolab / Shutterstock

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze usług strefy euro, przygotowywany przez S&P Global, wyniósł w maju 53,2 pkt. To finalne dane. Odczyt oznacza minimalnie niższy wynik od prognoz i wobec poprzedniego miesiąca (w obu przypadkach o 0,1 pkt). Choć pierwotne prognozy, publikowane przed pierwszym odczytem, wskazywały na wynik w okolicy 53,5 pkt.

Biorąc pod uwagę dane z sektora przemysłowego (wzrost do 47,3 pkt z 45,7 pkt w kwietniu) indeks PMI composite zwiększył się w maju do 52,2 pkt z 51,7 pkt na koniec poprzedniego miesiąca.

Wartość indeksu PMI na poziomie 50 pkt rozdziela ekspansję (odczyty powyżej tej granicy) od recesji (poniżej) w sektorze. Ważne jest nie tylko to, czy jest poniżej tego granicznego poziomu, ale istotną wskazówką jest również to, czy następuje zmiana: rosnący wskaźnik PMI, nawet jeśli znajduje się poniżej 50 pkt, sugeruje poprawę w sektorze.

Usługi strefy euro w tym cyklu gospodarczym, zdominowanym przez wzrost inflacji i stóp procentowych w latach 2022-2023, radziły sobie lepiej niż przemysł, który boryka się też ze spadkiem popytu z Chin. Odczyty PMI są jednak mocno zróżnicowane w zależności od kraju.

W Niemczech, największej gospodarce Europy, usługowy PMI wzrósł do 54,2 pkt z 53,2 pkt z poprzedniego miesiąca. Wynik jest lepszy od prognoz, ponieważ wstępnie szacowano 53,9 pkt. Indeks Composite zwiększył się do 52,4 pkt. z 50,6 pkt w kwietniu, co oznaczało nieznacznie lepszy od oczekiwań.

Jednak we Francji, drugiej co do wielkości gospodarki strefy euro, indeks PMI dla usług spadł w maju do 49,3 pkt z 51,3 pkt na koniec poprzedniego miesiąca. Ale to nie było zaskoczenie, ponieważ wstępnie szacowano 49,4 pkt. Indeks Composite zmalał do 48,9 pkt z 50,5 pkt. We Włoszech usługowy PMI lekko zmalał do 54,2 pkt z 54,4 pkt (zgodnie z prognozą). W Hiszpanii indeks wzrósł do 56,9 pkt z 56,4 pkt (lekko powyżej oczekiwań).

| S&P Global

Widmo recesji w strefie euro nie wchodzi w grę. Dzieje się tak za sprawą sektora usług, w którym ostatnio nastąpiło szersze ożywienie. W Niemczech można już mówić o trendzie wzrostowym, we Włoszech aktywność biznesowa utrzymuje się na stałym poziomie, a Hiszpania poprawiła się z i tak już mocnej pozycji. Jedynie Francja doświadczyła niepowodzenia, ześlizgując się na terytorium lekko ujemne — skomentował Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank, w raporcie S&P Global.

Dodał, że ogólnie rzecz biorąc, sektor usług prawdopodobnie zapewni, że w II kwartale strefa euro ponownie wykaże dodatnią dynamikę PKB. Argumentuje, że wskazuje na to odczyt Composite PMI i Nowcast PKB (obliczany przez S&P), który uwzględnia PMI.

Zwrócił uwagę, że wskaźnik nowego biznesu rośnie od listopada ubiegłego roku, a liczba zamówień rośnie od trzech miesięcy. Dopełnieniem tego jest stały wzrost zatrudnienia i oczekiwania na przyszłość, które znacznie się poprawiły.

Składniki cenowe PMI dla sektora usług wskazują na lekkie złagodzenie presji inflacyjnej, co zdaniem eksperta S&P Global zwiększa prawdopodobieństwo obniżki stóp EBC na posiedzeniu w czwartek, 6 czerwca (byłoby to pierwsze cięcie od pięciu lat).

Zmniejszona presja inflacyjna jest widoczna zarówno w kosztach, jak i cenach sprzedaży. Oczekuje się, że sytuacja ta zostanie wyraźnie wspomniana na konferencji prasowej przez prezes EBC Christine Lagarde, przeciwstawiając się nieoczekiwanie wyraźnym podwyżkom płac odnotowanym w pierwszym kwartale. Jednak wskaźniki cen PMI nie dają jeszcze zielonego światła do cięć stóp, gdyż są niezwykle wysokie w kontekście dość słabej koniunktury gospodarczej — dodał de la Rubia.