Notowania
WALUTY
GIEŁDA
SUROWCE
Wall Street przyłączył się do spadków. Kredytowanie Rosji wychodzi bokiem bankom w USA i Europie
Im dalej od Rosji, tym spadki na giełdach są mniejsze. Potwierdziło to otwarcie sesji na Wall Street w czwartek. Choć amerykańskie indeksy tracą po "tylko" dwa procent, to i tak właściwie tym samym zrównały się z zachodnią Europą w tym roku. Największa przecena dotknęła banków. Inwestorzy badają teraz, które z nich miały największą ekspozycję na Rosję.
- Największe spadki na Wall Street w czwartek dotyczą banków. Analitycy sprawdzają ich ekspozycję na Rosję
- Największą ekspozycję mają banki europejskie i kursy niektórych z nich załamały się po wiadomościach o inwazji Rosji na Ukrainę
- Na Wall Street spadki dotknęły też serwisu booking.com, ale i producenta iPhoneów. Mogą wystąpić problemy z dostawami ważnych surowców do półprzewodników, dostarczanych dotąd z Rosji i Ukrainy
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Inwazja Rosji na Ukrainę wywoła szereg trudnych do przewidzenia konsekwencji dla światowej gospodarki. Rosyjskie surowce mają zbyt duże globalne znaczenie, żeby wprowadzane sankcje nie odbiły się na wszystkich krajach. W tym na USA, co widać po rynku akcji.
Indeksy na Wall Street zaczęły dzień spadkami ponad dwuprocentowymi, by potem nieco odbić, ale nadal straty utrzymują się w tych granicach. Szczególnie oberwał wskaźnik Dow Jones Industrial Average, który od dawna nie jest już zbyt "industrial" i obejmuje swoim portfelem również spółki z rynku finansowego, w tym banki. A te spadają szczególnie mocno, podobnie jak banki w Europie tracąc dużo mocniej niż reszta rynku.
Na czele spadków jest JP Morgan z ponad 4 proc. na minusie, a na drugim miejscu Visa, czyli operator płatności i kart płatniczych spadający o 3,6 proc. Giganci amerykańskiej bankowości jak Citigroup, Goldman Sachs i Morgan Stanley tracą po ponad 3 proc.
Jak podaje Reuters, amerykańskie banki nie mają tak dużej ekspozycji na Rosję jak ich odpowiednicy w Europie, ale i tak straty po wprowadzeniu ostrych sankcji się pojawią. Gorzej jest w Europie. Tu największy spadek dotknął notowań austriackiego Raiffeisen Bank International, który traci prawie 20 proc.
Zobacz też: Ceny ropy i gazu przebiły psychologiczne bariery. Po tarczach antyinflacyjnych prawie nic nie zostanie
Francuski Societe Generale zmniejszył wartość rynkową o ponad 11 proc., a włoski Unicredit o 12 proc. Notowania tego ostatniego zostały nawet zawieszone, mimo że bank tłumaczy, że ekspozycja na Rosję jest w wysokim stopniu zabezpieczona.
W dół lecą też akcje holenderskiego ING Groep (-9,2 proc.) a ponad 8 proc.: włoski bank Intesa, francuski BNP Paribas i hiszpański Santander.
Z niebankowej części rynku warto wymienić 12-procentowy zjazd akcji Booking, który straci na ograniczeniach ruchu turystycznego i ponad 3-procentowy Apple, choć producent iPhoneów tłumaczył, że nie korzysta z żadnych materiałów produkowanych w Rosji. Z drugiej strony 90 proc. zaopatrzenia dla amerykańskiego przemysłu w specjalistyczny neon do produkcji półprzewodników pochodziło z Ukrainy - podała Reutersowi firma badań rynku Techcet. Drożejący o 8 proc. w czwartek pallad, którego Rosja dostarcza do USA aż 35 proc. używany jest m.in. czujnikach i kartach pamięci, ale i katalizatorach samochodowych.