Pracownicy proszą Jeffa Bezosa, by Amazon nie udostępniał technologii rozpoznawania twarzy władzom
Amazon jest kolejną firmą, w której pracownicy otwarcie protestują przeciwko sprzedawaniu produktów państwom i władzom politycznym. W tym przypadku chodzi o m.in. udostępnienie wymiarowi sprawiedliwości USA technologii rozpoznawania twarzy - Rekognition. Miałaby ona posłużyć m.in. służbom zajmującym się imigrantami.
Pracownicy Amazona napisali w tej sprawie do właściciela firmy i najbogatszego człowieka na świecie, Jeffa Bezosa. Chodzi o kontrakty, które spółka ma z amerykańskimi organami ścigania, w tym z ICE (Immigration and Customs Enforcement) - służbą zajmującą się imigrantami oraz z DHS (Department of Homeland Security) - Departamentem Bezpieczeństwa Krajowego.
Pracownicy Amazona protestują przeciwko współpracy z organami ds. imigrantów
W piśmie skierowanym do Bezosa pracownicy wyjaśniają, że nie mogą zgodzić się na wykorzystywanie technologii rozpoznawania twarzy przez władze USA, gdy prezydent Donald Trump wprowadza politykę "zero tolerancji" dla imigrantów i buduje mur oddzielający Stany od Meksyku:
Pracownicy w liście proszą też o odłączenie od chmurowych usług Amazona - tzw. AWS, czyli Amazon Web Services - firmy Palantir, zajmującej się pozyskiwaniem danych i należącej do inwestora Petera Thiela. Palantir zwykło się określać jako "najbardziej tajemniczy startup w Krzemowej Dolinie", a spółka ta znana jest ze współpracy z wywiadem USA.
Protest pracowników Amazona to pokłosie działań grupy ACLU, która w maju 2018 roku odkryła, iż spółka Jeffa Bezosa sprzedaje system rozpoznawania twarzy amerykańskiej policji. Pozwala to porównywać tzw. "mugshots", czyli słynne zdjęcia twarzy wykonywane przez policję, z np. nagraniami podejrzanych osób.
Zobacz też: Alexa znów sprawia kłopoty. Nagrała prywatną rozmowę pewnej pary i przesłała ją do ich znajomego
Na początku czerwca z kolei niektórzy udziałowcy Amazona wezwali Jeffa Bezosa do zrezygnowania z niektórych kontraktów dla Rekognition, uznając, że zagrażają one prywatności klientów. Bezos nie jest jedynym, który musi uporać się z takim problemem - przeciwko współpracy z ICE protestowali wcześniej pracownicy Microsoftu, a inżynierowie Google'a odmówili budowania technologii, które miałyby dać firmie kontrakty z wojskiem.