Kup subskrypcję
Zaloguj się

Mocne uderzenie UE w Pekin. Chińskie "elektryki" będą miały trudniej

Komisja Europejska zapowiedziała w piątek wprowadzenie tymczasowych ceł na importowane z Chin samochody elektryczne. Decyzja ta jest odpowiedzią na podejrzenia o nieuczciwe subsydiowanie chińskiego sektora pojazdów elektrycznych przez rząd w Pekinie. Jeśli w ciągu najbliższych czterech miesięcy żadne z krajów członkowskich nie zgłosi sprzeciwu, cła mogą stać się stałe jesienią tego roku.

Produkcja samochodów elektrycznych w fabryce Jiangling Motors w Chinach.
Produkcja samochodów elektrycznych w fabryce Jiangling Motors w Chinach. | Foto: VCG / Contributor / Getty Images

Informacja o planowanym wprowadzeniu cła została opublikowana w czwartek w Dzienniku Urzędowym UE.

Chiny są obecnie największym producentem samochodów elektrycznych na świecie. W 2023 roku, eksport tych pojazdów z Państwa Środka wzrósł o imponujące 70 proc., osiągając wartość 34,1 mld dol. Przy tym, Unia Europejska jest największym odbiorcą chińskich samochodów elektrycznych, odpowiada bowiem za prawie 40 proc. całego chińskiego eksportu tych pojazdów.

W 2023 roku kraje członkowskie UE zakupiły chińskie pojazdy o łącznej wartości 3,5 mld euro. To oznacza wzrost o prawie 40 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Tak dynamiczny skok importu chińskich samochodów elektrycznych, których ceny są zazwyczaj o 20 proc. niższe niż ich europejskich odpowiedników, wywołał obawy w Brukseli.

Zobacz także: UE i Chiny będą negocjować w sprawie elektryków. Na horyzoncie wojna handlowa

Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w sprawie chińskich subsydiów dla producentów samochodów elektrycznych już w październiku ubiegłego roku.

Decyzja o ewentualnym nałożeniu stałych ceł będzie wymagała zgody wszystkich państw członkowskich UE.