Energetyka. Polska chce zamknięcia Nord Streamów i odejścia od importu z Rosji
Plan uniezależnienia Europy od rosyjskich surowców energetycznych, zakończenie projektu Nord Stream 2, wyłączenia gazociągu Nord Stream 1 oraz zawieszenie systemu ETS - to postulaty, z którymi polska minister klimatu jedzie na nadzwyczajne spotkanie ministrów ds. energii państw członkowskich Unii Europejskiej.
- Będziemy postulować ostateczne zakończenie projektu Nord Stream 2, który w deklaracjach Niemiec jest zawieszony - poinformowała przed wylotem na spotkanie Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska. Jej zdaniem, zawieszenie "to za mało".
- Chcemy usłyszeć deklarację, że ten projekt poszedł w zapomnienie, że już go nie będzie, że nie jest to zawieszenie na czas konfliktu i element negocjacji z Rosją. Chcemy też usłyszeć, że nie ma już Nord Stream 1 - dodała szefowa resortu.
Zawieszenie ETS i plan uniezależnienia od Rosji
Polska będzie też domagać się zawieszenia systemu handlu emisjami na czas wojny. - Na pewno będziemy postulować zawieszenie systemu ETS do czasu zakończenia kryzysu. Nie wyobrażamy sobie, że w sytuacji kryzysu europejskiego, ale i światowego, nasze spółki będą ponosiły duże koszty związane z emisjami. Absolutnie nie jest na to czas - oświadczyła minister.
Kolejnym postulatem, który Polska przedstawi na unijnym spotkaniu, jest stworzenie planu uniezależnienia Europy od rosyjskich surowców.
- My jesteśmy na ten plan przygotowani, m.in. dzięki Baltic Pipe - powiedziała i dodała, że w razie konieczności "odcięcia się od tego (Rosji - red.) źródła dostaw, jesteśmy na to gotowi".
Anna Moskwa dodała, że Polska oferuje we wszystkich obszarach koordynację pomocy dla Ukrainy - również w wymiarze energetycznym. - Jesteśmy gotowi zadbać o bezpieczeństwo energetyczne Ukrainy w czasie wojny, ale też i po wojnie pomóc odbudować infrastrukturę - powiedziała