Co grozi za narysowanie wąsów na plakacie wyborczym?
Wąsy na plakatach wyborczych widujemy w przeróżnych konfiguracjach. Kiedy jednak owłosienie twarzy zostanie przez kogoś dorysowane, wówczas do gry może wkroczyć... policja. A żartobliwy czyn staje się dość poważnym wykroczeniem, po którym nikomu nie będzie do śmiechu.
- Zerwanie plakatu wyborczego jest traktowane jako wykroczenie i obłożone poważną karą
- Pozornie nieszkodliwe dorysowanie wąsów na plakacie wyborczym także może być ścigane przez odpowiednie służby
- Za żartobliwe dorysowanie wąsów na plakacie może grozić nawet więzienie
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Kandydaci biorący udział w wyborach parlamentarnych starają się wyglądać schludnie i wcale nie tak wielu z nich pozwala sobie na to, żeby na plakacie wyborczym mieć wąsy. Im bliżej do wyborów, tym więcej ogłoszeń kandydatów będziemy widzieć w naszej przestrzeni. I zawsze może zdarzyć się tak, że w przypływie niechęci do danej osoby, ktoś będzie chciał na jakimś plakacie wyborczym dorysować — jak w czasach szkolnych — wąsy.
Zobacz także: Nie pamiętają świata bez TVN-u, a jednak głosują na Mentzena. Oto co boli polskie pokolenie Z
Czyn zdaje się być śmieszny i mało szkodliwy, w odróżnieniu od zerwania plakatu, co już jest traktowane jako wykroczenie i podlega poważnym konsekwencjom. Wbrew pozorom sztubackie dorysowanie wąsów na plakacie wyborczym również jest zagrożone srogą karą.
Co grozi za narysowanie wąsów na plakacie wyborczym? Kara jest sroga
Zgodnie z art. 67 kodeksu wykroczeń: "§ 1. Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny".
To właśnie w tym przepisie znajdziemy powód, dla którego dorysowanie wąsów na plakacie jest czynem zagrożonym karą. Dodanie bardzo charakterystycznego elementu na twarzy kandydata w teorii oznacza, że uniemożliwiamy innym zapoznanie się z wizerunkiem konkretnej osoby.
Zobacz także: "Lokalna półka". Rząd wcześniej chciał robić "tydzień polski", a nawet przejmować Żabkę
Co ciekawe, przepisy chronią także plakaty zupełnie niezwiązane ani z wyborami, ani z politykami. W tym samym artykule kodeksu wykroczeń czytamy: "§ 2. Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie, afisz lub plakat wystawiony publicznie przez instytucję artystyczną, rozrywkową lub sportową albo w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, afiszem lub plakatem, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany".