Kup subskrypcję
Zaloguj się

Wcześniejsza emerytura milenialsów. Spróbował w wieku 36 lat i zmienił zdanie

W wieku 36 lat Jace Mattinson jest już na emeryturze. Cztery lata temu sprzedał swoją firmę zajmującą się obróbką drewna za siedmiocyfrową kwotę i miał wystarczająco dużo oszczędności, aby nigdy więcej nie musiał pracować.

Wcześniejsza emerytura, a konkretnie niezależność finansowa jest jednym z celów milenialsów
Wcześniejsza emerytura, a konkretnie niezależność finansowa jest jednym z celów milenialsów | Foto: Erika Cristina Manno / Shutterstock

Przyznał, że po pięciu "niezwykle trudnych" latach prowadzenia firmy była to kusząca perspektywa. W tym czasie spędzał kilka nocy w tygodniu poza swoim domem w Austin i starał się zarządzać 135-letnią firmą, którą nabył. Po sprzedaży firmy potrzebował długiej przerwy od wszystkiego, co pracochłonne.

— Grałem w golfa trzy, cztery razy w tygodniu. Jeździłem nad jezioro. Realizowałem wszystkie swoje zainteresowania, na których naprawdę mi zależało i które sprawiały mi przyjemność, a na które przez większą część dekady nie miałem czasu — powiedział Mattinson w rozmowie z Business Insiderem.

Ale po ośmiu miesiącach zdecydował, że emerytura nie jest tak satysfakcjonująca, jak sobie wyobrażał. Wrócił do pracy w branży i wznowił swój podcast finansowy. Powiedział, że chce nadal kształtować etykę pracy u swoich dzieci.

Mattinson posiada wszystkie charakterystyczne cechy osoby należącej do popularnego w USA ruchu FIRE, czyli "Financial Independence, Retire Early" (z ang. "niezależność finansowa, wcześniejsza emerytura"). Skrót ten został wymyślony w latach 90. w książce "Pieniądze albo życie. 9 kroków do finansowej niezależności" i spopularyzowany na blogach takich jak Mr. Money Mustache i strona inwestycyjna Motley Fool. Chodziło o to, aby ciężko pracować, najlepiej mieć wiele źródeł dochodu, żyć oszczędnie, ostrożnie inwestować i zbudować wystarczająco duży kapitał, aby odejść z pracy na długo przed średnim wiekiem emerytalnym wynoszącym 64 lata.

Ale milenialsi, w tym Mattinson, który uważa się za najszczęśliwszego, gdy ma równowagę między pracą a wypoczynkiem, twierdzą, że nie są zainteresowani wcześniejszą emeryturą i chcą rozwijać własne życia po pracy.

Milenialsi często chcą finansowej niezależności bez wcześniejszej emerytury

Zwolennicy ruchu FIRE często oszczędzają lub inwestują większość swoich dochodów. Niektórzy podejmują dodatkową pracę lub opóźniają ważne etapy życia, takie jak małżeństwo lub posiadanie dzieci.

To ekskluzywny klub, do którego chętnie dołącza wielu żądnych sukcesu milenialsów. Grupa ChooseFI na Facebooku ma ponad 108 tys. członków, a subreddit r/ financialindependence ma 2 mln 200 tys. członków. Niemniej jednak, dla niektórych osób pragnących FIRE, to część "FI", oznaczająca finansową niezależność, jest najważniejsza, a kwestia "RE", czyli wcześniejszej emerytury, pozostaje już mniej przesądzona.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo

Popularną regułą wśród tej grupy jest "zasada 4 proc.", która mówi, że powinieneś dążyć do zaoszczędzenia 25-krotności rocznych wydatków, abyś mógł wypłacić 4 proc. swoich środków każdego roku po zakończeniu pracy. Niektórzy uczestnicy FIRE powiedzieli BI, że ich docelowy cel oszczędnościowy wynosi od 1 mln. 500 tys. do 2 mln 500 tys. dol., choć wielu z nich zamierza zebrać większą kwotę, aby zapewnić sobie jeszcze większe bezpieczeństwo.

Oczywiście, młodzi emeryci stanowią niewielką część populacji. Według analizy Business Insidera dotyczącej amerykańskich emerytów, zaledwie 2,2 proc. z nich to osoby w wieku 50 lat lub młodsze. Mniej niż 1 proc. ma mniej niż 35 lat. Zaledwie 0,75 proc. Amerykanów w wieku powyżej 18 lat i poniżej 50 lat jest na emeryturze. Mimo to, wiele osób, z którymi rozmawiał BI, przechodzi na emeryturę nieoficjalnie lub częściowo, biorąc na siebie mniejszą odpowiedzialność w firmie lub przenosząc się na stanowisko o niższej stawce.

BI rozmawiał z grupą milenialsów, którzy osiągnęli lub są na dobrej drodze do osiągnięcia niezależności finansowej. Choć niektórzy z nich przeszli na emeryturę i powiedzieli BI, że się cieszą, większość z nich uważa, że emerytura nie ma sensu i nadal chce rozwijać swoją karierę lub udzielać się społecznie.

— Rzeczą, która najbardziej mnie uderzyła, jest nacisk na FI, a nie na RE — powiedział Scott Rieckens, producent wykonawczy filmu "Igrając z ogniem". — Moim zdaniem to niesamowite, ponieważ sygnalizuje, że niezależność finansowa jest kluczowa, a praca i cel są naprawdę ważne. Wcześniejsze przejście na emeryturę to zły pomysł — dodał.

Brad Barrett, gospodarz podcastu "ChooseFI", powiedział, że "znikoma liczba" osób posiadających środki na osiągnięcie niezależności finansowej przechodzi na wcześniejszą emeryturę. Według niego osiągnięcie niezależności finansowej pozwala komuś żyć tak, jak chce, ale wcześniejsze przejście na emeryturę oznacza odwrócenie się od wszystkiego, na co się pracowało.

Czytaj też: Wcześniejsza emerytura tylko dla niektórych roczników. Komu przysługuje?

Dla wielu wolność finansowa wykracza poza rzucenie pracy, której się nie lubi. Niektórzy twierdzą, że jest to możliwość wydawania pieniędzy na podróże lub wypoczynek bez większego stresu, co stało się jeszcze ważniejsze po szczycie pandemii. Inni mówili, że pomaga im to prowadzić życie z celem, niezależnie od tego, czy oznacza to edukowanie ludzi za pośrednictwem podcastu, czy też prowadzenie działań charytatywnych.

Problem z przejściem na emeryturę może polegać na tym, że ludzie chcą wnieść coś do swoich społeczności i własnego życia, a także wierzą, że praca jest na to sposobem. Jak stwierdził Bill Schaninger, prelegent, autor i lider myśli na temat przyszłości pracy, w badaniu, które przeprowadził wraz z Nainą Dhingrą dla McKinsey, 70 proc. ankietowanych stwierdziło, że definiuje swój cel poprzez pracę.

— Wiele osób odkryło, że jedną z rzeczy, z których czerpię wiele korzyści, jest bycie sprytnym, rozwiązywanie problemów, uczestniczenie i praca nad czymś ważniejszym ode mnie — powiedział Schaninger w wywiadzie dla BI.

Jak dodał, COVID-19 mógł to jeszcze nasilić. — Myślę, że uświadomiliśmy sobie kruchość naszego położenia, w kwestiach, które uznawaliśmy za zagwarantowane — powiedział. — Teraz jest tak: "Cóż, jeśli mam to zrobić, to musi to mieć znaczenie" — dodał.

Wcześniejsza emerytura według milenialsów

37-letni Mitch zamierza rzucić swoją stresującą pracę i przejść na miniemeryturę. Na lato zaplanował podróż po parkach narodowych.

Mieszkaniec Minnesoty i wiceprezes firmy zajmującej się konserwacją budynków, który poprosił o używanie tylko jego imienia ze względu na trwającą zmianę pracy, dysponuje majątkiem w wysokości około 2 mln dol. netto, ale planuje wziąć tylko kilka miesięcy wolnego i wrócić do pracy na mniej stresującym stanowisku. Wszystkie źródła, z którymi rozmawiał BI, dostarczyły dokumentację potwierdzającą ich sytuację finansową.

Mitch przyznał, że w wieku 30 lat natknął się na internetową społeczność zajmującą się finansami osobistymi, która zainspirowała go i jego żonę do zwiększenia oszczędności do co najmniej 75 proc. dochodów poprzez unikanie wydatków na dobra luksusowe. Dodał, że nawet duże oszczędności nie mają wpływu na jego decyzję o rezygnacji z pracy.

— Myślę, że wielu tradycyjnym emerytom brakuje celu. Na emeryturze spędzają rok lub dwa i nienawidzą tego, ponieważ robią obojętnie co i tracą cel — powiedział Mitch. — Ci, którzy są wolontariuszami, kontynuują coaching i konsultacje lub robią cokolwiek, aby wyostrzyć swój mózg i naprawdę mieć cel, są jednymi z najszczęśliwszych emerytów — podkreślił.

Brian Luebben, niezależny finansowo milenials, opowiedział o ataku paniki, który miał miejsce wkrótce po tym, jak osiągnął niezależność finansową i rzucił pracę w sprzedaży.

— Jeśli masz stany lękowe, wolność finansowa ich nie powstrzyma — powiedział. — Jeśli masz depresję, wolność finansowa jej nie wyleczy. Uważaj na chwile, gdy jesteś na szczycie. Kiedy stajesz się milionerem, kiedy stajesz się wolny finansowo, kiedy robisz te wszystkie rzeczy, żaden zespół mariachi ci nie przygrywa — dodał.

Jego zdaniem osiągnięcie niezależności finansowej i dobicie do określonej liczby to "najprostsza część". W końcu istnieje podręcznik strategii budowania bogactwa, takich jak inwestowanie w nieruchomości lub budowanie biznesu e-commerce.

— Najtrudniejszą częścią jest ustalenie, co robisz, gdy nie masz nic do roboty przez cały dzień — powiedział. — Nad czym chcesz pracować? — dodał.

Luebben, który prowadzi podcast i kursy dla przedsiębiorców The Action Academy, mające pomóc innym osiągnąć wolność finansową, powiedział, że zanim ludzie osiągną niezależność finansową, powinni odpowiedzieć na cztery pytania: "Jak wygląda idealny dzień? Jak wygląda idealny tydzień? Kto ci towarzyszy? I gdzie jesteś?"

Wykonanie tego ćwiczenia pozwala upewnić się, że twoja tożsamość nie jest uzależniona od osiągnięcia FIRE, z czym zmagał się Grant Sabatier, który po osiągnięciu niezależności finansowej wziął półtora roku wolnego od pracy.

— Zdefiniowałem siebie poprzez dążenie do niezależności finansowej — powiedział Sabatier, autor książki "Financial Freedom". — Kiedy już ją uzyskałem, nie wiedziałem, co mam robić dalej. Zachęcam ludzi na tej ścieżce do wykonania tej wewnętrznej pracy. Nie zwlekaj z ustaleniem, czego naprawdę chcesz, dlaczego dążysz do niezależności finansowej i co chcesz robić później — podkreślił.

Równowaga między pracą a zabawą

Zamiast przechodzić na tradycyjną emeryturę, wielu niezależnych finansowo millenialsów odnajduje równowagę między pracą a zabawą, która im najbardziej pasuje.

Dla 41-letniej Sabiny Horrocks zostanie milionerką okazało się "dość nudne". Wraz z mężem pracowali na sześciocyfrowych stanowiskach kierowniczych, niedawno dorobili się majątku w wysokości około 2 mln dol. i w 2021 r. urodziła im się córka. Wcześnie przeznaczyli pieniądze na inwestycje, utrzymywali codzienne wydatki na niskim poziomie i kupowali nieruchomości na wynajem, które ostatecznie sprzedali.

Horrocks zrezygnowała z pracy w dziale sprzedaży, ale nie ma zamiaru przestać pracować. Jest mamą pozostającą w domu i planuje kontynuować swój blog The Moneyaires, chciałaby również zostać trenerem lub planistą finansowym.

Wśród wczesnych emerytów, z którymi rozmawiał BI, blogowanie i coaching były powszechnymi zajęciami po przejściu na emeryturę. 34-letnia Michelle Schroeder-Gardner prowadzi bloga Making Sense of Cents, a przez ostatnią dekadę wraz z mężem mieszkała głównie w kamperze lub na żaglówce.

Do 2017 r. ich blog, sprzedaż reklam i stworzony przez nich kurs o nazwie Making Sense of Affiliate Marketing wygenerowały prawie 1 mln 200 tys. dol. przychodu. W 2018 r. osiągnęli niezależność finansową. Po latach poświęcania 100 godzin tygodniowo na pracę, teraz poświęcają 10 godzin tygodniowo na swój biznes, który generuje 600 tys. dol. rocznie.

— Mogę podróżować, kiedy tylko chcę. Mogę pracować, kiedy tylko chcę. Nic tak naprawdę nie zależy od moich godzin pracy — powiedziała. — Moim planem jest kontynuowanie tego, dopóki mi się to podoba, zarabianie trochę więcej pieniędzy i oszczędzanie tyle, ile mogę — dodała.

Lauren i Steven Keys, którzy zrezygnowali z pełnoetatowej pracy przed trzydziestką, mają podobne podejście.

Steven pracuje jako freelancer dla swojego byłego pracodawcy, ale większość czasu spędza na platformie korepetycji online o nazwie CramBetter, którą założył w 2023 r. Lauren ma jednego klienta w mediach społecznościowych, z którym pracuje kilka godzin w miesiącu. Prowadzą również blog o niezależności finansowej, Trip of a Lifestyle, i uzyskują dochód z wynajmu w pełni spłaconej nieruchomości inwestycyjnej.

— Istnieje takie błędne przekonanie na temat wcześniejszej emerytury, że nigdy więcej nie zarobisz ani grosza i po prostu będziesz siedzieć na plaży przez cały dzień do końca życia — powiedział Steven. — My nigdy nie przestaniemy zarabiać pieniędzy — zapewnił.

Autorzy: Noah Sheidlower, Kathleen Elkins