Duński gigant i partner PGE w tarapatach. Tnie etaty i wstrzymuje dywidendy
Duński Orsted, który wspólnie z PGE ma zbudować farmę wiatrowę na Bałtyku, ma poważne problemy. Szefostwo spółki poinformowało właśnie o wstrzymaniu wypłat dywidend do 2025 r. oraz cięciach w planie rozwoju energetyki odnawialnej. Pracę straci też 800 pracowników firmy.
Spółka poinformowała w środę, że wstrzyma wypłatę dywidend za lata 2023-2025, zlikwiduje nawet 800 miejsc pracy i wycofa się z rynków w Norwegii, Hiszpanii i Portugalii.
Jak pisze "Financial Times", powód to m.in. zbyt agresywna ekspansja na amerykańskim rynku i niedoszacowanie kosztów z tym związanych. W efekcie konieczne są cięcia.
W kolejnych krokach ogłoszonych w środę, Orsted obniżył swój cel w zakresie mocy energii odnawialnej do 2030 r. z 50 do 35-38 gigawatów. Ponadto firma planuje redukcję zatrudnienia o 800 etatów.
Zobacz także: Wielki projekt wiatrowy na Bałtyku z kluczową umową. Podano, kiedy popłynie pierwszy prąd
W rozmowie z dziennikarzami szef spółki Mads Nipper powiedział, że firma "odczuła wpływ wyzwań rynkowych w ciągu ostatnich kilku lat", ale "wyciągnęła wnioski z tych wyzwań i wdrożyła znaczące zmiany".
Orsted to największa firma w branży offshore oraz jeden ze strategicznych partnerów PGE przy budowie farmy wiatrowej na Bałtyku.
PGE i Orsted planują zakończenie budowy etapu Baltica 2 o mocy ok. 1,5 GW do końca 2027 r., natomiast etapu Baltica 3 o mocy ok. 1 GW do 2030 r.