Kup subskrypcję
Zaloguj się

Pracownicy z tej branży zapowiadają odejścia. "Brak możliwości rozwoju kariery"

W momencie, gdy USA stara się przyciągnąć więcej wykwalifikowanych pracowników do produkcji półprzewodników, wielu obecnie zatrudnionych zastanawia się, czy chcą pozostać na swoich stanowiskach — wynika z raportu McKinsey & Co., który podkreśla wyzwania związane z siłą roboczą w branży chipów.

Brakuje ludzie do pracy w sektorze chipów
Brakuje ludzie do pracy w sektorze chipów | Foto: NurPhoto / East News

Ponad połowa pracowników sektora półprzewodników i elektroniki w 2023 r. stwierdziła, że istnieje co najmniej umiarkowane prawdopodobieństwo, że odejdą z obecnych miejsc pracy w ciągu najbliższych trzech do sześciu miesięcy. Najczęściej wymienianym powodem był brak możliwości rozwoju kariery, a następnie ograniczona elastyczność w miejscu pracy.

"Zbliżamy się do problemu" — powiedział Wade Toller, starszy doradca w McKinsey, który spędził dwie dekady w Intel Corp. "Około jedna trzecia populacji w branży półprzewodników ma ponad 55 lat. Zaczynają pojawiać się sygnały, że część tej populacji jest mniej zadowolona z miejsca pracy".

Nie chcą pracować, bo nie mają szans na rozwój i lepsze zarobki

To złowieszczy znak dla producentów chipów, takich jak Intel i Taiwan Semiconductor Manufacturing Co., którzy budują ogromne nowe fabryki półprzewodników w USA — zachęcani przez ustawę Chips and Science Act z 2022 r.

Ambitna ekspansja opiera się na znalezieniu wystarczającej liczby pracowników do wyposażenia i obsługi tych zakładów.

Firmy, uniwersytety i lokalne rządy opracowały nowe programy szkoleniowe w celu stworzenia zaplecza talentów. Ale według McKinsey nawet optymistyczne prognozy dotyczące liczby absolwentów tych programów nie zamkną znacznej luki. Niektóre prognozy sugerują, że do końca dekady może brakować prawie 70 000 pracowników w tym sektorze.

Wyzwania trudne do obejścia

Wyzwanie obejmuje trzy odrębne grupy pracowników: pracowników budowlanych, techników projektujących i instalujących sprzęt w końcowych fazach budowy oraz techników i inżynierów utrzymujących zakłady w ruchu po ich zbudowaniu.

Raport McKinsey szacuje, że programy rozwoju siły roboczej specyficzne dla półprzewodników są na dobrej drodze do wyszkolenia ok. 12 000 inżynierów i 31 500 techników do 2029 r. Jednak jedna nowoczesna fabryka chipów wymaga nawet 1350 inżynierów i 1200 techników do poprawnego działania.

Te programy to obiecujący początek, powiedział Toller. Ale bardzo niewiele z nich koncentruje się na umiejętnościach specyficznych dla budowy chipów, co może okazać się pierwszym wąskim gardłem.

Już teraz brak wykwalifikowanej siły roboczej w budownictwie spowodował opóźnienie harmonogramu produkcji pierwszego zakładu TSMC w Arizonie. Boom budowlany w całym kraju — obejmujący nie tylko półprzewodniki, ale także czystą energię i infrastrukturę — oznacza, że wiele projektów konkuruje o te same ograniczone zasoby talentów.

"Istnieje bardzo realne ryzyko niepowodzeń jeśli nie zorganizujemy się wokół tego problemu" — powiedział Toller.