Izrael wyłącza sygnał arabskiej telewizji Al Jazeera

Arabska telewizja Al Jazeera odrzuca oskarżenia, że szkodzi bezpieczeństwu Izraela. Mówi o "niebezpiecznym i niedorzecznym kłamstwie", które naraża jej dziennikarzy. Grozi "podjęciem wszelkich kroków prawnych".

Zobacz także: Szef wywiadu wojskowego Izraela złożył dymisję. Ignorował niepokojące raporty

Reuters przypomina, że Al Jazeera jest finansowana przez rząd Kataru i była krytyczna wobec izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy, skąd relacjonowała wojnę.

"Podżegający kanał Al Jazeera zostanie zamknięty w Izraelu" — napisał Benjamin Netanjahu w mediach społecznościowych po jednogłośnym głosowaniu gabinetu.

W oświadczeniu rządowym stwierdzono, że izraelski minister komunikacji podpisał rozkazy "natychmiastowego działania", choć jest szansa, iż Al Jazeera może nadal próbować zablokować to w sądzie.

Izrael zamierza zamknąć biura Al Jazeery, skonfiskować sprzęt nadawczy, odciąć kanał od dostawców telewizji kablowej i satelitarnej oraz zablokować jego strony internetowe. W oświadczeniu nie wspomniano o działalności Al Jazeery w Strefie Gazy.

Al Jazeera wcześniej nazwała izraelskie wysiłki mające na celu ograniczenie jej działalności "eskalacją" i stwierdziła w oświadczeniu z początku kwietnia, że "jest to część serii systematycznych izraelskich ataków mających na celu uciszenie Al Jazeery".

Zobacz także: Google zwalnia 28 pracowników za protest przeciwko umowie z Izraelem

Katar założył kanał Al Jazeera w 1996 r. i postrzega sieć jako sposób na wzmocnienie swojego globalnego profilu.

Izraelski parlament ratyfikował w zeszłym miesiącu ustawę zezwalającą na tymczasowe zamknięcie w Izraelu zagranicznych nadawców uznanych za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Prawo pozwala Netanjahu i jego gabinetowi bezpieczeństwa na zamknięcie biur sieci w Izraelu na 45 dni, a okres ten może zostać przedłużony.