Kup subskrypcję
Zaloguj się

Donald Tusk pokazał zaskakujący sondaż, ale nie mówi on całej prawdy. Oto uśrednione dane

Donald Tusk powołał się w mediach społecznościowych na sondaż Ipsos dla TVP Info, który pokazuje, że Koalicja Obywatelska wygrałaby wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce, zyskując poparcie 34,5 proc. respondentów. Drugie PiS miałoby "tylko" 29,2 proc. Uśrednione dane takiej różnicy nie pokazują, ale i tak dają Tuskowi powody do zadowolenia.

EN 01622429 0001
EN 01622429 0001 | Foto: Jacek Dominski/REPORTER / East News

Politycy lubią podkreślać, że sondaże to tylko sondaże, ale jednocześnie, kiedy są dla nich korzystne, chętnie się nimi podpierają. Idealnie obrazuje to wpis premiera Donalda Tuska, który przywołał sondaż Ipsos dla TVP Info. Wynika z niego, że KO zyskała poparcie 34,5 proc. ankietowanych, co oznacza wzrost o 1,5 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem z końca maja. Prawo i Sprawiedliwość (PiS) zajmuje w nim drugie miejsce z wynikiem 29,2 proc., co oznacza spadek o 2,2 pkt proc. w ciągu ostatniego miesiąca.

Patrząc dalej, Konfederacja zepchnęła Trzecią Drogę z trzeciego miejsca. Wspólna lista Polski 2050 Szymona Hołowni i Polskiego Stronnictwa Ludowego uzyskała 10,9 proc. głosów, co oznacza spadek o 2,6 pkt proc. Lewica, z wynikiem 8 proc., również zanotowała spadek poparcia, ale na znacznie mniejszą skalę (o 0,4 pkt proc.).

"Wszystko w Waszych rękach! To tylko sondaż" — napisał szef rządu, udostępniając badanie.

Takiej przewagi KO nie było widać w żadnym sondażu już dawno. Mało tego, w badaniu CBOS partia Donalda Tuska w ogóle nie prowadzi. Wynika z niego, że wśród osób zamierzających uczestniczyć w zbliżających się wyborach do PE największym poparciem cieszy się PiS — 29 proc., następne jest KO — 27 proc., Trzecia Droga — 12 proc., Konfederacja — 10 proc., i Lewica — 7 proc. poparcia.

PiS walczy o dziesiąte zwycięstwo z rzędu, KO o przełamanie serii przegranych, a jak widać, sondaż sondażowi nierówny. Kto zatem prowadzi w tym wyścigu? Trochę więcej światła na sprawę może rzucić średnia z różnych pojawiających się sondaży. Takie dane agreguje portal ewybory.eu.

Wyścig na żyletki

Gdy spojrzymy na średnie ważone poparcie ze wszystkich zebranych przez serwis sondaży, na minimalnym prowadzeniu jest PiS — z wynikiem 30,8 proc. KO ma 30,7 proc. To najmniejsza możliwa przewaga. W zasadzie mówimy więc o remisie.

Partia Poparcie
PiS 30,8 proc.
KO 30,7 proc.
Trzecia Droga 10,5 proc.
Konfederacja 10 proc.
Lewica 8,3 proc.
Bezpartyjni Samorządowcy 1,8 proc.

Donald Tusk może mieć jednak powody do zadowolenia, gdy spojrzy na trend czerwcowy. Patrząc tylko na ten miesiąc, KO ma 30,6 proc. poparcia, a PiS 30,1 proc. Różnice wciąż są jednak minimalne.

Partia Poparcie
KO 30,6 proc.
PiS 30,1 proc.
Trzecia Droga 10,6 proc.
Konfederacja 10,6 proc.
Lewica 7,4 proc.
Bezpartyjni Samorządowcy 2,4 proc.

Analizując sondaże, warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Przy ostatnich wyborach Prawo i Sprawiedliwość regularnie okazywało się niedoszacowywane.

Sporo mówiło się o tym przy okazji wiosennych wyborów samorządowych. "Absolutna kompromitacja pracowni robiącej exit poll" – napisał wówczas w mediach społecznościowych doradca prezydenta Błażej Poboży.

Różnice między sondażami przeprowadzanymi już przy wyjściu z lokali wyborczych a oficjalnymi wynikami potrafiły wynosić kilka punktów procentowych.

"Nasze modele, które z sukcesem stosowaliśmy i stosujemy – w poprzednich badaniach exit poll czy też w tym samym równoległym badaniu do sejmików wojewódzkich – tym razem nie zadziałały tak dobrze, jak tego byśmy sobie życzyli" – przyznawał Paweł Predko z Ipsos, cytowany przez portal Wirtualne Media.

Dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska z Uniwersytetu Warszawskiego sugerowała natomiast, że część wyborców po prostu mogła się nie przyznawać, że głosowała na kandydatów z PiS.

Generalnie na ten moment wiemy w zasadzie tyle, że... nic nie wiemy. Jak zwracał uwagę Onet, wyjazd do Brukseli to dla polityków przepustka do klubu milionerów. Tymczasem europejski los wielu "jedynek" i "dwójek" na listach wyborczych jest zagrożony. Najbardziej problem ten dotyka kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, w tym m.in. Jacka Kurskiego. O ich przyszłości mogą zaważyć nie tysiące, ale nawet setki głosów — wynika z prognozy przygotowanej dla Onetu przez analityka Daniela Persa, szefa zespołu Pers Election.

Europa skręci w prawo?

Jak pisaliśmy w Business Insider Polska, Unia Europejska, choć po wyborach prawdopodobnie będzie zarządzana przez tych samych polityków co do tej pory, to jednak dość wyraźnie skręci w stronę prawicy. Skrajne środowiska mogą się bowiem przydać nowej-starej władzy. Tak przynajmniej mówią przedwyborcze sondaże.

Przykładowo w Holandii, która już w czwartek zaczęła głosowanie, wśród faworytów sondaży, jak podaje PAP, znajduje się skrajnie prawicowa Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa, która wygrała w Holandii ostatnie wybory parlamentarne, choć przez cztery miesiące nie udało się jej utworzyć rządu.