Kup subskrypcję
Zaloguj się

Donald Tusk pisze o Żandarmerii i wbija szpilę PiS

W czasie rządów PiS Żandarmeria nakładała zatrzymanym żołnierzom kajdanki ponad pięćset razy — przekazał premier. I uderzył nie tylko w partię Jarosława Kaczyńskiego, ale też w prezydenta.

Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk | Foto: Anatol Chomicz / Forum / Forum Polska Agencja Fotografów

"Nikt się nie oburzał, nie było sensacyjnych artykułów, nie żądano dymisji ministra obrony, prezydent nie zwoływał Rady Bezpieczeństwa. Intrygujące" — napisał Donald Tusk na platformie X.

Wcześniej szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że w ostatnich czterech latach Żandarmeria Wojskowa użyła kajdanek 570 razy, z tego w 2021 r. 144 razy, w 2022 r. 189 razy, a w ubiegłym roku — 202 razy. Przez pierwszych pięć miesięcy br. sięgnięto po ten środek 92 razy.

Przypomnijmy, dziennikarze Onetu Edyta Żemła i Marcin Wyrwał napisali niedawno, jak Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierających uchodźców.

"Trzech chłopaków z kompanii wyprowadzono w kajdankach jak bandytów. Wobec dwóch z nich ruszyły postępowania, zostali zawieszeni. Wyszli z aresztu tylko dlatego, że w batalionie zrobiliśmy zrzutkę, żeby im prawnika załatwić, bo dowódca nie był zainteresowany, aby im w jakikolwiek sposób pomóc. Żołnierze nie są prawnie chronieni przez przełożonych. Przecież w jednostkach są radcy prawni, ale oni żołnierzom nie pomagają. Dlatego morale leży" — mówił Onetowi polski żołnierz, obserwator tych wydarzeń.

Zobacz także: Zawyją syreny w całej Polsce