Kup subskrypcję
Zaloguj się

Bunt w Niemczech. Zakazali im handlować w niedziele przy granicy z Polską

Polacy mieszkający przy niemieckiej granicy, którzy chcieli zrobić zakupy w niedziele w czasie polskiego zakazu handlu, mogli tego dokonać po stronie zachodnich sąsiadów. Niemieckie władze cofnęły jednak pozwolenie, na którego postawie działały tamtejsze sklepy.

Meklemburgia zaostrzyła zasady dotyczące handlu w niedziele
Meklemburgia zaostrzyła zasady dotyczące handlu w niedziele | Foto: Hadrian / Shutterstock

Jak informuje Deutsche Welle, dotychczas sklepy z Meklemburgii-Pomorza Przedniego położone w odległości nie większej niż 15 km od granicy z Polską mogły prowadzić handel w każdą niedzielę. Korzystały tym samym na fakcie, że zamknięte były placówki w Polsce i jednocześnie przyciągały też lokalnych klientów. Ten czas się jednak skończył, a to z kolei wywołało oburzenie.

Zobacz także: Ile zarabia się w Niemczech? Zobacz branża po branży [LISTA]

Regionalny pełnomocnik Związku Przedsiębiorców Norbert Raulin, którego za lokalnym dziennikiem "Nordkurier" cytuje Deutsche Welle, powiedział, że władze opanował "szał regulacji". Państwo chce wszystko regulować przepisami, a równocześnie mówi o ograniczaniu biurokracji – dodał. "Handlowcy powinni sami decydować o tym, kiedy oferują swoje towary" – podkreślił pełnomocnik.

"Ministerstwo gospodarki landu Meklemburgia-Pomorze Przednie nie zamierza wycofywać się z nowych przepisów. Resort zwraca uwagę, że cztery razy w roku możliwe jest otwarcie sklepów w niedziele, po uprzednim złożeniu wniosku. W kąpieliskach nad Bałtykiem takich jak Ueckermuende nadal możliwy jest handel w niedziele" — czytamy.

Zobacz także: Polacy pytają, kiedy pęknie bańka mieszkaniowa. Eksperci kreślą czarny scenariusz