Pierwsze w historii wybory Miss AI stają się faktem
Mogłoby się wydawać, że sztuczna inteligencja nie będzie miała dostępu do czegoś tak ludzkiego, jak wybory piękności. Okazuje się, że jednak nawet w tej dziedzinie AI może dokonać przełomu. Właśnie zarządzono pierwsze w historii wybory Miss AI.
- Ruszył pierwszy w historii konkurs piękności dla cyfrowych modelek
- Jurorzy będą oceniać nie tylko wygląd, ale także użycie narzędzi AI oraz statusu influencerskiego w mediach społecznościowych
- Na najlepszych twórców "uczestniczek" konkursu czekają nie tylko pieniądze, ale także możliwość rozwoju w programach mentorskich
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Wpływ sztucznej inteligencji na kolejną branżę staje się faktem: ogłoszono pierwszy w historii konkurs piękności, a którym udział biorą wyłącznie "kobiety" wygenerowane za pośrednictwem narzędzi AI.
Zobacz także: Sztuczna inteligencja zaczyna mieć poważny problem. Twórcy narzędzi AI nie chcą mówić o tym głośno
Możliwe, że nie wszyscy kojarzą, kim jest Aitana Lopez, która ma status celebrytki i influencerki. Użytkowniczka sieci jednak tak naprawdę nie istnieje. Została opracowana przez agencję influencerską z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i jest 25-letnią fitness modelką z Barcelony, która miesięcznie zarabia 100 tys. euro.
Być może wkrótce dołączy do niej inna supergwiazda, która jest wyłącznie postacią cyfrową. Ruszyła pierwsza edycja Miss AI, która ma być "konkursem piękności dla botów wygenerowanych przez AI". Przedsięwzięcie jest elementem World AI Creator Awards, czyli konkursu dla osób, które tworzą z wykorzystaniem kreatorów bazujących na sztucznej inteligencji.
Wybory Miss AI
Zadaniem twórców z całego świata jest zgłoszenie "postaci", które powstały z użyciem AI, a które są postrzegane jako modelki. Jurorzy, wśród których jest wspomniana Aitana Lopez, Sally-Ann Fawcett – historyczka i organizatorka konkursów piękności, Emily Pellegrili – międzynarodowa influencerka AI i Andrew Bloch – przedsiębiorca i doradca PR w Lord Sugar.
Zgłoszone "uczestniczki" będą oceniane pod trzema aspektami: ogólny wygląd (kryteria podobne do tych, które są stosowane podczas prawdziwych konkursów piękności), wykorzystanie narzędzi AI oraz wpływowość w social media. W ostatniej kwestii liczyć się będzie to, co bierze się pod uwagę, określając wpływ ludzkich influencerów (np. liczba obserwujących, zaangażowanie fanów i wykorzystanie platform społecznościowych).
Zobacz także: Sztuczna inteligencja odtworzyła obraz, który spłonął 300 lat temu
Spośród zgłoszonych prac wyłoniona zostanie nie tylko Miss AI, ale zaszczyty oraz nagrody pieniężne czekają na samych twórców. Zdobywcy pierwszych trzech miejsc podzielą między siebie nagrodę w wysokości 20 tys. dol (około 80 tys. zł), ale otrzymają także możliwość udziału w programach mentorskich dotyczących AI i dostęp do usług z zakresu Public Relations. Sam konkurs został zorganizowany we współpracy z platformą Fanvue, którą porównuje się do serwisu OnlyFans, jako że w obu przypadkach twórcy — w oparciu o model subskrypcyjny — zarabiają na swojej twórczości.