Kup subskrypcję
Zaloguj się

Właściciel Facebooka i WhatsApp oskarżony o naruszenie europejskiego prawa. Kara może sięgnąć miliardów dolarów

Meta Platforms, spółka, do której należy m.in. Facebook, Instagram i WhatsApp, została oskarżona o naruszenie europejskiego prawa konkurencji poprzez zmuszanie klientów do korzystania z restrykcyjnego modelu "płać lub wyrażaj zgodę" na reklamy na Instagramie i Facebooku. Zaostrzyło to długotrwały spór o prywatność użytkowników.

Meta znowu na celowniku UE
Meta znowu na celowniku UE | Foto: ALAIN JOCARD/AFP / East News

Firma miliardera Marka Zuckerberga wzbudziła kontrowersje wśród regulatorów, wprowadzając w zeszłym roku usługę subskrypcji, w której użytkownicy mogli płacić równowartość 14 dol. miesięcznie za brak reklam w aplikacjach lub wyrażać zgodę na wykorzystanie ich danych osobowych do celów reklamowych.

Jeśli potwierdzi się, że Meta naruszyła prawo, spółka może zostać ukarana grzywną w wysokości do 10 proc. swojego całkowitego globalnego przychodu. To może wynieść prawie 13,5 mld dol., biorąc pod uwagę, że globalne przychody firmy w 2023 r. wyniosły 134,90 mld dolarów.

To długotrwały spór z UE

Oskarżenia są najnowszym elementem długotrwałego sporu regulacyjnego związanego z Meta, która została oskarżona o nieprzestrzeganie surowego europejskiego prawa ochrony danych osobowych, znanego jako RODO.

W zeszłym roku UE nałożyła na Meta rekordową grzywnę w wysokości 1,3 mld dol. za niewłaściwe przekazywanie danych użytkowników z Europy do USA.

Unijny organ nadzorujący konkurencję stwierdził, że model reklamowy Meta narusza ustawę o rynkach cyfrowych (DMA), która weszła w życie w marcu i ustanowiła nowe zasady dotyczące zachowań firm technologicznych określanych jako "strażnicy" internetu.

"Wstępne stanowisko Komisji zakłada, że ten binarny wybór zmusza użytkowników do wyrażenia zgody na łączenie ich danych osobowych i nie zapewnia im mniej spersonalizowanej, ale równoważnej wersji sieci społecznościowych Meta" — stwierdziła Komisja Europejska w oświadczeniu.

Urzędnicy UE powiedzieli, że Meta powinna zaoferować trzecią opcję dla użytkowników, którzy nie zgadzają się na śledzenie lub płacenie abonamentu — darmową wersję aplikacji, która nie opiera się na danych osobowych w wyświetlanych reklamach.

Przychody Meta głównie z reklamy targetowanej

Meta generuje znaczną część swoich rocznych przychodów z reklamy cyfrowej. W pierwszym kwartale 2024 r. gigant mediów społecznościowych zarobił ponad 35 mld dol. ze sprzedaży reklam – z czego około jedna czwarta pochodziła z Europy.

"Chcemy dać obywatelom możliwość kontrolowania swoich danych i wybierania mniej spersonalizowanego doświadczenia reklamowego" — powiedziała w oświadczeniu Margrethe Vestager, szefowa ds. konkurencji w UE.

Rzecznik firmy powiedział, że plan subskrypcji Meta jest zgodny z niedawnym orzeczeniem najwyższego sądu w Europie.

"Subskrypcja bez reklam jest zgodna z kierunkiem wyznaczonym przez najwyższy sąd w Europie i spełnia wymagania DMA. Oczekujemy dalszego konstruktywnego dialogu z Komisją Europejską, aby zakończyć to dochodzenie" — powiedział rzecznik Meta w oświadczeniu.

Obecnie urzędnicy UE stwierdzili, że firma naruszyła konkretne przepisy ustawy o rynkach cyfrowych, nie pozwalając użytkownikom na "wybór usługi, która wykorzystuje mniej ich danych osobowych, ale jest równoważna usłudze opartej na spersonalizowanych reklamach".

Model reklam cyfrowych Meta również "nie pozwala użytkownikom na swobodne wyrażanie zgody na łączenie ich danych osobowych".

Warto zauważyć, że Meta zarabia na reklamach targetowanych. To reklamy skierowane do konkretnych grup odbiorców na podstawie ich cech demograficznych, zachowań online, zainteresowań lub historii przeglądania, w celu zwiększenia skuteczności przekazu.